Z pewnym opóźnieniem „Obserwatorium Edukacji” przekazuje informacje o wartych zauważenia, nietypowych inicjatywach kilku organizacji pozarządowych, które w zgodnej koalicji współtworzyły szereg działań pod wspólną nazwą „ Lato na Starym Polesiu”. Jej ostatnim, godnym upowszechnienia akcentem była akcja tworzenia przez dzieci „Staropoleskiej mozaiki” na murze placu po ryneczku przy ulicy Legionów.Uroczyste „odsłonięcie” dzieła nastąpiło przed południem w sobotę, 30 sierpnia.
Tak relacjonuje ten event internetowa strona Lato na Starym Polesiu:
Mozaika Staropoleska to fantastyczny projekt Kamy Krawczyk zrealizowany z koglowymi dzieciakami. Młodzi twórcy, z pomocą projektantki i wolontariuszy, stworzyli prawdziwą mozaikę na ścianie kamienicy przy Legionów 39.
To kolorowy sygnał dziecięcej obecności w przestrzeni i stałej możliwości zmiany. Kama Krawczyk planując mozaikę wykorzystała pozostałości ryneczku warzywnego – resztki muru stały się szyldem i zarazem wejściem do zaaranżowanej barwami i ścianami galerii.
Tłuczenie kafli pozwoliło przepłynąć emocjom, wspólne działanie zintegrowało z nowymi znajomymi… Ciężka praca w upale dała rewelacyjne efekty – a największą przyjemnością będzie podziwianie ich w drodze do szkoły czy sklepu. W końcu nie każdy może cieszyć się własnym street artem na Starym Polesiu!
Dodatkowy projekt zrealizowali pracujący z dziećmi wolontariusze ze Stowarzyszenia Kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego, kreatywnie wykorzystując stłuczone lustra (czyżby inspiracja szyldem Kogli ;P?) do stworzenia najciekawszej tarczy na Starym Polesiu.
Mozaika nie powstałaby bez Fundacji Etnoinspiracje i Zwierzocosiów. Nieoceniona była fachowa pomoc pana Bogdana, Patrycji, Damiana, Dominika i Marcina (wolontariuszy ze Stowarzyszenia Kibiców ŁKS).
Oto kilka faktów, obrazujących zakres i skalę tego przedsięwzięcia:
> najmłodsza twórczyni mozaiki ma 6 lat
> prace nad mozaiką trwały trzy dni
> w czasie prac zużyto 120 par jednorazowych rękawiczek
> … i 200 kg potłuczonych kafli
Źródło: www.latonastarympolesiu
Jednak najwięcej o tej znakomitej zabawie, która była jednocześnie okazją do rozbudzania potrzeby piękna i twórczości u najmłodszych mieszkańców tej części naszego miasta powiedzą poniższe zdjęcia:
Na podstawie materiałów z wymienionych powyżej źródeł internetowych oraz strony Zwierzocosie
Opracował Włodzisław Kuzitowicz