Dzięki odwiedzinom na fejsbukowym profilu profesora Romana Lepperta dotarła do nas wiadomość o bardzo aktualnej inicjatywie pani dr Małgorzaty Turczyk – adiunkta w Instytucie Pedagogiki UJ.
Foto: www.facebook.com/instytutpedagogikiuj/
Dr Małgorzata Turczyk w Przedszkolu Jagiellońskiego Centrum Innowacji podczas spotkania z dziećmi małopolskich szkół i przedszkoli, zorganizowanego z okazji 30-tej rocznicy uchwalenia Konwencji o prawach dziecka.
„ZABAWĄ PRZECIWKO WOJNIE” – twórzmy bezpieczne miejsca zabawy dla dzieci uchodźców. Zabawa ma niezwykłą moc leczenia ran i budowania nadziei. Potrzeba niewiele, a to wielka rzecz.
Nie da się „oswoić” wojny. Pokazać ją dziecku jako znormalizowany wymiar jego życia. Wojna nigdy nie powinna stać się doświadczeniem dzieciństwa! A jednak właśnie na naszych oczach dla ponad 7,5 miliona dzieci na Ukrainie wojna wdarła się w ich codzienność. Nie sposób określić liczby dzieci pośrednio dotkniętych traumą wojny.
Dziś jednak, kiedy do naszych miast i domów przybywają uciekający przed wojną ludzie, zróbmy wszystko, aby ukoić, ocalić, zaleczyć rany, jakie wojna wydziera w sercach, umysłach i ciałach tych dzieci. To nasza odpowiedzialność i realizacja wartości jakie na co dzień przekazujemy studentom.
Co robić?
Wiele jest wymiarów pomocy, tak jak wiele jest naszych mocy i kompetencji.
Jako pedagog myśląc o dziecku najważniejsze wydaje się zabezpieczenie jego życia i zdrowia, budowanie poczucia bezpieczeństwa i sprawczości, danie schronienia, pożywienia i …. ZABAWY.
Dzieci posiadają potężną wewnętrzną zdolność do pokonywania przeciwności losu i dążenia w kierunku rozwoju i dojrzałości. Potrzebują jedynie naszego świadomego wsparcia.
Właśnie zabawa w bezpiecznym otoczeniu jest w tym momencie jedną z najważniejszych potrzeb do zaopiekowania w życiu dzieci – uchodźców z Ukrainy.
Zabawa może być lekiem na ból, tęsknotę, strach, niepewność i żal. Zabawa pozwala dziecku na stabilizacje psychofizyczną; staje się bezpieczną przestrzenią do pracy z traumą, do odreagowywania, do budowania poczucia bezpieczeństwa, budzenia sprawczości, opanowywania lęków, a w końcu kształtowania nadziei i budzenia radości życia. Jest w końcu prawem dziecka. Prawem zapisanym w Konwencji o prawach dziecka.
To co najważniejszego możemy dać dzisiaj dzieciom z Ukrainy to bezpieczną przestrzeń do zabawy i tworzenia nadziei.
Zabezpieczmy realizacja tego prawa dzieciom z doświadczeniem wojny w naszym najbliższym otoczeniu. Organizujmy przestrzenie, gdzie rodzice będą mogli przyjść ze swoimi dziećmi, z czasem pozostawić je pod fachową opieką, a w tym czasie zadbać o siebie, o swoje sprawy zabezpieczając sprawy dziecka. Potrzeba jedynie miejsca, ogrodu, a nawet przestrzeni publicznej, ludzi o otwartym sercu i działamy. Jeśli ktoś potrzebuje wsparcia przekazujmy sobie kontakty do wolontariuszy, studentów pedagogiki i wszystkich ludzi dobrej woli.
Proszę udostępniajcie dalej i w razie potrzeby służę wsparciem w organizacji takich miejsc. Pierwsze już powstają w Krakowie.
Źródło: www.facebook.com/machtab/