Na stronie „Dziennika Gazeta Prawna” znaleźliśmy artykuł, zatytułowany „Czarnkowe godziny fikcji. Większy dostęp do nauczycieli?”. Poniżej zamieszczamy kilka jego fragmentów, zalecając lekturę pełnej wersji podajemy link:
[…]
W ramach zajęć i czynności pracowniczych nauczyciel jest obowiązany do dostępności w szkole w wymiarze jednej godziny tygodniowo, w trakcie której, odpowiednio do potrzeb, prowadzi konsultacje dla uczniów lub ich opiekunów (art. 42 ust. 2f ustawy – Karta nauczyciela, t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1762 ze zm.). Wprowadzone od 1 września rozwiązanie jest niczym innym jak powrotem do tzw. godzin karcianych, uchylonych przez minister Annę Zalewską w 2016 r. […]
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, chciał, aby nauczyciele musieli w ten sposób zrealizować nawet osiem godzin tygodniowo. Dyrektorzy zaczęli się jednak zastanawiać, co konkretnie pedagog miałby wtedy robić. Zwłaszcza że wielu z nich pracuje w więcej niż jednej placówce i muszą się między nimi przemieszczać. W efekcie stanęło na jednej godzinie tygodniowo. Przepis jest jednak mocno nieprecyzyjny, co pozwala szefom placówek oświatowych na dość dowolną interpretację: jedni planują w tym czasie nauczycielom dodatkowy czas dla uczniów z problemami, inni dają im wolną rękę.
Nauczyciele przypominają, że za tę dodatkową godzinę nie otrzymują wynagrodzenia. Obowiązek ten – jak podkreśla resort – mieści się bowiem w 40-godzinnym tygodniu pracy nauczycieli. W tej puli ma się mieścić 18 godzin lekcji, a także obowiązek samokształcenia i przygotowywanie się do zajęć czy sprawdzanie prac klasowych. W efekcie godzina jest, ale tylko teoretycznie służy czemuś innemu. […]
Gdyby jednak dyrektorzy chcieli urealnić nowy obowiązek i zaprząc nauczycieli np. do organizowania kółek zainteresowań dla uczniów, nie mogą ich zmusić. – Mamy skargi od nauczycieli, że część dyrektorów mówi im wprost, że jeśli nie pojawią się rodzice na tej dodatkowej godzinie, to mają prowadzić dla uczniów zajęcia wyrównawcze. A to nie jest zgodne z Kartą nauczyciela – oburza się Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
– Nie brakuje też takich szefów placówek, którzy postanowili sami określić dodatkową godzinę do realizacji przez nauczyciela. Mamy też przykłady, że ta dodatkowa godzina zarówno w przedszkolach, jak i w szkołach ma być zrealizowana po godz. 17, czyli po formalnym zamknięciu placówek – dodaje związkowiec.
ZNP przekonuje, że nowy przepis jest nie tyle nieprecyzyjny, ile zbędny. Związek przypomina, że deklarowanym celem miało być poprawienie kontaktu rodziców z nauczycielami. – Rodzice od lat dzwonią i piszą do nauczycieli nawet w późnych godzinach popołudniowych i nauczyciele przyjmują to ze zrozumieniem. Niestety minister Czarnek wyważa otwarte drzwi i narobił pracownikom wiele problemów – wskazuje Krzysztof Baszczyński.
– Po 12 września zaproponujemy dodatkowy przepis, który rady pedagogiczne powinny wprowadzić do statutów placówek oświatowych. Bez tego wprowadzone regulacje będą przez szefów placówek nadużywane – deklaruje Baszczyński. […]
Obecnie, jeśli nauczyciel w dużej szkole umawia się z rodzicem na rozmowę, to często jest ona przeprowadzana na korytarzu w czasie przerwy – mówi Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ „Forum-Oświata”.
Z tymi argumentami zgadzają się dyrektorzy. – Pytają m.in. o możliwość kumulacji tych godzin, elastycznego stosowania, bo nie wiadomo, gdzie odbywać takie dyżury w sytuacji braku sal i braku nauczycieli. Nauczyciele są obecnie zajęci godzinami ponadwymiarowymi, ratującymi plany lekcji wobec braku przedmiotowców. Natłok zajęć nie zostawia też wielu miejsc w szkole, gdzie można przebywać – przyznaje Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
– Oczywiście szkoły starają się zorganizować takie konsultacje i może to przynieść pewną, lecz niewielką poprawę dostępu rodziców i uczniów do nauczycieli. Nie takiego jednak rozwiązania wszyscy w szkołach oczekują – zaznacza Pleśniar.
Cały tekst „Czarnkowe godziny fikcji. Większy dostęp do nauczycieli?” – TUTAJ
Źródło: www.serwisy.gazetaprawna.pl