Miniony tydzień upłynął mi głównie pod znakiem obecności na X Kongresie Zarządzania Oświatą we Wrocławiu, o czym na bieżąco informowałem Sz. Czytelników i z czego zdam dokładniejszą relację – mam nadzieję – jutro.
Tutaj napiszę o innym spotkaniu, tym razem nie kadry kierowniczej oświaty, a pedagogów z cenzusami naukowymi i pedagogów z medialnym doświadczeniem, które odbyło się w dniach 25 – 26 września. Było to 25. Jubileuszowe Sympozjum Naukowe „Człowiek-Media-Edukacja”, zorganizowane, jak podają źródła, z inicjatywy prof. nadzw. dr hab. inż. Janusza Morbitzera przez Wyższą Szkołę Biznesu w Dąbrowie Górniczej. Jako że mnie tam nie było, będę przytaczał opinie o owym sympozjum , ogólnie dostępne w internecie. Najpierw ta ze strony organizatorów:
Tegoroczna, jubileuszowa konferencja to doskonała okazja do wymiany naukowych poglądów oraz praktycznych doświadczeń na temat procesów, zachodzących w ciągle zmieniającym się społeczeństwie.
W związku z jubileuszem okolicznościowe adresy i gratulacje na ręce Jej Magnificencji prof. nadzw. dr Zdzisławy Dacko-Pikiewicz, Rektor WSB oraz prof. Janusza Morbitzera przesłali m.in.: Pierwsza Dama Rzeczypospolitej Polskiej – Pani Agata Kornhauser-Duda, Pani Minister Edukacji Narodowej – Ewa Kluzik-Rostkowska oraz Pan Aleksander Palczewski – Małopolski Kurator Oświaty, podkreślając doniosłą rolę i opiniotwórczy charakter Sympozjum Naukowego „Człowiek-Media-Edukacja” dla polskiej oświaty i rozwoju nauk społecznych, w tym szczególnie pedagogiki.
– Mam nadzieję, że dyskusja podczas Sympozjum oraz wymiana naukowych poglądów, związanych z nieustannymi przemianami zachodzącymi w procesie całożyciowej edukacji pod wpływem rozwoju mediów elektronicznych oraz poszukiwanie dróg optymalizacji tego procesu, będzie okazją do dyskusji na temat oddziaływania mediów cyfrowych na współczesnego człowieka – mówiła prof. nadzw. dr Zdzisława Dacko-Pikiewicz, otwierając Sympozjum.[…]
Więcej na stronie www.wsb.edu.pl
Co mnie skłoniło, aby akurat informację o tym sympozjum przybliżyć w dzisiejszym felietonie? Bo dwie osoby łączą oba te wydarzenia – X Kongres Zarządzania Oświatą i 25. Sympozjum Naukowe „Człowiek-Media-Edukacja”. Są to: Joanna Berdzik – wiceminister edukacji i dr hab. Jacek Pyżalski. Ta pierwsza i tu i tu reprezentowała kierownictwo MEN, a ten drugi na obu spotkaniach wygłosił wykłady.
Nie wiedziałbym o obecności w Dąbrowie Górniczej tych dwu osób, gdyby nie moje znajomości na facebooku. To dzięki wpisowi pewnej znajomej – znanej terapeutki w zakresie logopedii, która napisała tam o swojej obecności na owym sympozjum, mogłem nie tylko dowiedzieć się o tych faktach, ale także poznać jej opinię. Pozwolę sobie zacytować fragment:
To było naprawdę niecodzienne wydarzenie. Profesorskie i doktorskie wystąpienia, których wysłuchałam (bo często czytane z kartki – niektórzy naukowcy nie czują jeszcze potrzeby ilustrowania swoich wypowiedzi żadną prezentacją wizualną) niestety zachowawcze w treści i formie przekazu. Slajdy z samym tekstem były normą. Miałam nadzieję, że tytułowe media jakoś się w wystąpieniach naukowców praktycznie i interesująco objawią, ale to moja naiwność była. [Źródło: do wiadomości redakcji]
W komentarzach do tego wpisu pojawiła się także opinia pani podsekretarz stanu J. Berdzik. Oto jej fragment:
Mi się duża część wystąpień jednak podobała. Bardzo ciekawie Jacek Pyżalski – o jasnej stronie Internetu i o tym, że często mylimy źródło z przyczyną.[…] [Źródło: j.w.]
Więc jednak Pyżalski górą!!! Oto jakie są efekty, gdy praktyk – jak widać, także kiedy został doktorem habilitowanym – mówi o czymś, co zna „z autopsji”, a nie tylko z książek innych utytułowanych doktorów! Niestety, mamy w polskiej pedagogice deficyt takich Pyżalskich, a nadprodukcję teoretyków, bardziej etykietujących niż opisujących i wyjaśniających codzienność naszych przedszkoli, szkół i innych placówek oświatowo-wychowawczych.
Na jeszcze jeden aspekt sympozjum w Wyższej Szkole Biznesu w Dąbrowie Górniczej zwróciła uwagę moja cytowana już znajoma na fb (w ramach komentarza do komentarzy):
Z założenia sympozjum miało połączyć świat naukowców z nauczycielskim, a tymczasem sesjami i piętrami dokładnie nas rozdzielono. W niedzielę prof. Morbitzer na szczęście zrezygnował z podziału i wszystko odbywało się na dole w sali plenarnej. [Źródło: j.w.]
No cóż, nie od dziś wiadomo, że są trzy światy edukacji: świat polityki edukacyjnej, świat nauki o edukacji i świat praktyki edukacyjnej i że działają one niezależnie od siebie. Bardzo rzadko ich przedstawiciele spotykają się ze sobą, w niewielkim zakresie maja na siebie (wzajemnie) wpływy. Pisałem już o tym przed laty w „Gazecie Szkolnej” w cyklu „Trzy światy Edukacji”. Dziś ze smutkiem muszę stwierdzić, że niewiele w tej sprawie się zmieniło. We Wrocławiu spotkali się praktycy, a obecność dra Pyżalskiego była chlubnym wyjątkiem. W Dąbrowie Górniczej zasiadali głównie profesorowie, a przyjazd tam grupy praktyków ze środowiska „Superbelfrzy” także nie miał istotnego wpływu na przebieg tego sympozjum. I cóż z tego, że tu i tu była pani minister Berdzik? Nadal w każdym z tych światów życie będzie toczyło się swoimi torami.
Może jeszcze dożyję czasu, kiedy profesor (wtedy już „belwederski”) Jacek Pyżalski, z jego doświadczeniem praktyka, zostanie ministrem edukacji? Lub chociaż wiceministrem…
Włodzisław Kuzitowicz
P.s.
A tytuł „Edukatora Roku 2015” na sympozjum w Dąbrowie Górniczej wcale nie dostał dr Jacek Pyżalski, a dwaj koledzy-profesorowie: Bogusław Śliwerski i Zbyszko Melosik. No cóż, jeśli „Człowiekiem Roku” podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju ogłoszono Jarosława Kaczyńskiego, o którym do końca nie wiadomo czy posiada już konto bankowe, nic nie powinno nas dziwić…