Rolą szkoły jest kształtowanie w uczniach postaw, które zaowocują w przyszłości stworzeniem społeczeństwa obywatelskiego. Okazuje się, że honor, o którym często mówi się przy okazji różnych narodowych świąt, może stać w sprzeczności z postawami obywatelskimi. Kwestię tę analizuje Jan Fazlagić w miesięczniku „Dyrektor Szkoły”
Tak zaczyna się artykuł, zamieszczony w Dniu Niepodległości na portalu oswiata.abc.com. Aby zachęcić Naszych Czytelników do jego lektury przytoczymy jeszcze dwa fragmenty:
Polacy gardzą tymi, którzy nie mają honoru, np. w słynnym przemówieniu z 1939 r. minister Bek […] mówił, że Polska nie da sobie odebrać honoru, co miało uzasadnić nieustępliwość wobec Hitlera. Czy było to jedyne słuszne posunięcie? […] Według naszych standardów Czesi są „pozbawieni honoru”. Być może, ale mają nietkniętą Pragę, ich wspaniałą kulturę zna cały świat, a skody jeżdżą po drogach ponad 100 krajów świata. Po głębszej refleksji można zauważyć zarówno na poziomie zachowań całego naszego narodu, jak i poszczególnych obywateli, jak bardzo „kultura honoru” niszczy relacje. Polska jest krajem ludzi skrzywdzonych, obrażonych i głęboko dotkniętych przez innych. […]
Z „kultury honoru” wynika bezpośrednio brak zdolności do szybkiego przebaczania. […] Czy polski wzorzec edukacji rozwodzącej się na temat krzywd, jakie uczynili nam sąsiedzi przez ostatnie 200 lat, wspiera kompetencję: umiejętność wybaczania? Wątpliwe.
Więcej TUTAJ
Zobacz także: Kompetencje potrzebne do budowy społeczeństwa obywatelskiego w Polsce – Jan Fazlagić
Można także sięgnąć do drukowanej wersji 11 numeru „Dyrektora Szkoły” [Spis treści]