Dzisiaj proponujemy zapoznanie się  z tekstem, zamieszczonym wczoraj na fb-profilu Zosi Grudzińskiej, będącym jej komentarzem do wiadomości o inicjatywie Rzeczniczki Praw Dziecka – Moniki Horna-Cieślak, o której informowaliśmy 30 kwietnia: „Rzeczniczka Praw Dziecka proponuje projekt ustawy o wspieraniu uczniów i nauczycieli”.  Ciekawa jest nie tylko opinia koleżanki Grudzińskiej, ale także liczne do niej komentarze, które także zamieściliśmy:

 

 

 

Rzeczniczka Praw Dziecka chce dzieciom (uczniom i uczennicom, konkretniej) ulżyć. Nauczycielom zresztą przy okazji też, za co chwała. Superwizja dla nauczycieli od dawna była postulowana przez liczne środowiska edukacyjne.

 

Gorzej z kierunkiem zmian, jakie mają ulżyć uczniom i uczennicom. Otóż – należy wpisać do kalendarza szkolnego dodatkowe dni wolne. Dotychczas bez problemu ordynował je dyrektor szkoły, ale mają być centralnie zarządzone. Hm. Logika myślenia RPD jest taka: szkoła jest zła, trzeba dzieci od niej chronić…????? To może pójść w realną ulgę, wskazać JEDEN DZIEŃ W TYGODNIU jako obowiązkowy dla nauki szkolnej?

 

Może jednak byłoby bardziej logicznie: działać na rzecz POPRAWY JAKOŚCI szkoły jako miejsca, do którego uczniowie i uczennice będą z radością się wyrywać również w dni wolne od lekcji… ?????

 

 

x           x           x

 

 

A teraz obiecane komentarze:

 

Beata Igielska

 

Okropne. Dla mnie obecna RPD to porażka na wielu polach

 

 

Roman Leppert

 

Jest takie stare powiedzenie: na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą. Coś mi się wydaje, że logika postępowania różnych podmiotów (w tym przypadku RPD) jest właśnie taka.

 

 

Ewa Rogula

 

Pamiętam, jak moja Córka już w sobotę tęskniła za szkołą. Oraz była na siebie zła, że wszystkie lekcje odrobiła w piątek i teraz nie ma co robić. Czasem- przepisywała zeszyt do polskiego.

 

 

 

Anna Schmidt-Fic

 

To jest clue, Zosiu! Zasadniczy błąd reformatorów to jest myślenie o szkole jako o miejscu przykrym, wywołującym nieprzyjemność, widzeniu nauczycieli jako przemocowców, a wymagań jako przemocy, uczenia się jako wycieńczajacego trudu i znoju. Zakaz zadań domowych, nawoływanie o niezadawanie w czasie „wolnym”, dodatkowe dni „wolne”, akcentowanie wagi czasu „wolnego” po szkole, jako tego lepszego, korzystniejszego dla dzieci – to wszystko utrwala negatywny obraz szkoły. I to absolutnie źle pojęte myślenie o dobru i korzyści dziecka.

 

 

Paweł Lęcki

 

Ja jestem bardzo za jednym dniem obowiązkowym dla uczniów. W pozostałe dni ciało pedagogiczne będzie wypełniało tebelki, w których zapisze, jak rośnie poziom edukacji i dobrostan narodu.

 

 

Dagmara Rucinska

 

Niestety takie opinie w internetach krążą,

 

 

Jarosław Pytlak

 

Przepraszam, czy ktoś z tu zaglądających widział może projekt tej ustawy. Mam wrażenie, że funkcjonuje tylko w omówieniach, ale może się mylę.

 

Kasia Czeczott

 

W swojej karierze odwiedziłam wiele szkół. Widziałam takie, które potrzebują wolnych dni w czasie świąt prawosławnych i takie, w których nauczycielki musiały sezonowo godzić pracę w szkole z pracami w gospodarstwie rolnym, mogę sobie wyobrazić jeszcze wiele innych powodów do ogłoszenia dni wolnych. Obok postulatu zobaczenia wreszcie rad pedagogicznych jako zespołów decydujących o jakości edukacji w szkole, stawiam postulat dostrzeżenia i docenienia roli lokalnych samorządów.

 

 

 

Kasia Czeczott

 

W swojej karierze odwiedziłam wiele szkół. Widziałam takie, które potrzebują wolnych dni w czasie świąt prawosławnych i takie, w których nauczycielki musiały sezonowo godzić pracę w szkole z pracami w gospodarstwie rolnym, mogę sobie wyobrazić jeszcze wiele innych powodów do ogłoszenia dni wolnych. Obok postulatu zobaczenia wreszcie rad pedagogicznych jako zespołów decydujących o jakości edukacji w szkole, stawiam postulat dostrzeżenia i docenienia roli lokalnych samorządów.

 

Zosia Grudzińska

 

Kasia Czeczott to jakby podsumować, jednak coraz wyraźniej się rysuje moja propozycja: jeden dzień w tygodniu na zajęcia szkolne. reszta do zagospodarowania z poszanowaniem praw dzieci i nauczycieli do odpoczynku.

 

 

Kasia Czeczott

 

Zosia Grudzińska jestem za!!!

 

 

Jarosław Pytlak

 

Zosia Grudzińska To znaczy? Nauczyciele i dzieci odpoczywają przez cztery dni robocze?! Czy czegoś w tym pomyśle nie czaję?

 

 

Zosia Grudzińska

 

Jarosław Pytlak gdybyś uważnie przeczytał uzasadnienia do projektu pani RPD, to byś się dowiedział, że „odpoczynek też jest nauką”. Fe, dyrektorze ignorancie! (widocznie za mało odpoczywasz)

 

 

Jarosław Pytlak

 

Zosia Grudzińska Przeczytam, wszystko przeczytam. I stosownie się ustosunkuję.

 

[…]

 

 

 

 

Źródło: www.facebook.com/zosia.grudzinska.7/

 

 



Zostaw odpowiedź