Foto: wvww.pl.dreamstime.com/
Wczoraj (25 października 2021r.) portal < mama:Du > zamieścił artykuł Agnieszki Miastowskiej pt. „Twoje dziecko dostało jedynkę z pracy domowej? To nie tylko bez sensu, ale też niezgodne z prawem!”. Oto jego fragmenty i link do pełnej wersji:
[…] Prace domowe są tematem budzącym kontrowersje. Z jednej strony wielu nauczycieli i rodziców powtarza, że bez ćwiczeń w domu uczniowie nie są w stanie przyswoić wszystkiego, czego dowiedzą się na lekcji. Szczególnie jeśli chodzi np. o naukę pisania wypracowań, na co na lekcji zwyczajnie nie ma czasu.
Z drugiej strony czas dziecka w domu powinien być przeznaczony na odpoczynek, a wystarczy, że kilka nauczycielek jednego dnia zada „dwa ćwiczonka dla powtórki materiału”, by dzieci nad książkami ślęczały od powrotu do domu do późnej nocy. Kto z nas nie zna tego z własnego dzieciństwa?
Kto nie zna też obawy o to, że praca domowa została wykonana źle i czytając ją przed klasą, ośmieszymy się albo dostaniemy słabszą ocenę? Albo jedynkę za brak pracy domowej, jeśli akurat o niej zapomnieliśmy, a przerwa nie będzie wystarczająco długa, by ją od kogoś spisać.
Okazuje się jednak, że praca domowa w ogóle nie powinna podlegać ocenie. Nauczyciele, którzy wystawiają jedynkę za nieodpowiednie wykonanie pracy domowej lub jej brak zwyczajnie łamią prawo. Jakie prawo? […]
Pedagodzy, którzy są zwolennikami nieoceniania pracy domowej powołują się na artykuł 44 ustawy o systemie oświaty. Zgodnie z nim „ocenianiu podlegają (m.in.) osiągnięcia edukacyjne ucznia”, a praca domowa nie zalicza się do osiągnięć edukacyjnych. […]
Za brak/nieprawidłowe wykonanie pracy domowej nauczyciel nie ma więc prawa postawić niedostatecznej oceny z pracy na lekcji, ponieważ nie zalicza się ona do „osiągnięć edukacyjnych”. Czy jednak faktycznie może wystawić negatywną ocenę z zachowania?
Tak jakby brak zadania do wykonania w czasie wolnym od szkoły, był przejawem nieodpowiedniego zachowania ucznia? I po raz kolejny – ani nauczyciele, ani rodzice nie są zgodni i nie do końca zdają sobie sprawę z litery prawa lub po prostu interpretują je inaczej.[…]
Kolejni nowocześni edukatorzy rokrocznie przypominają, że w Ustawie o systemie oświaty nie ma jednej informacji o tym, że praca domowa jest obowiązkiem ucznia. Za to w Konwencji o prawach dziecka znajdziemy zapis na temat tego, że „dziecko ma prawo do odpoczynku i wolnego czasu. […] Nikt też nie może go zmuszać do pracy ponad siły ani wykorzystywać zarobkowo w inny sposób„.
Jak więc rozwiązać spór o prace domowe? Nauczyciele są raczej zgodni w tym, że niewłaściwie wykonana praca domowa świadczy o tym, że uczeń nie opanował materiału, więc należy mu się zdecydowanie pomoc nauczyciela, a nie nagana z jego strony.
Notoryczny brak pracy domowej będzie jednak przez większość nauczycieli traktowany jako niewywiązanie się z obowiązku szkolnego lub powód do odnotowania tego w kategoriach niewłaściwego zachowania.
Cały artykuł „Twoje dziecko dostało jedynkę z pracy domowej? To nie tylko bez sensu, ale też niezgodne z prawem!” – TUTAJ
Źródło:www.mamadu.pl