O godzinie 11:15 portal ONET zamieścił taką oto informację:
Matura z języka angielskiego. Są doniesienia o przecieku
„Nieoficjalne przecieki” – napisała jedna z użytkowniczek na Twitterze po godz. 8 i opublikowała zdjęcie z tematem jednego z zadań maturalnych dotyczącego napisania posta na bloga. Niedługo po opublikowaniu zdjęcia w sieci rozgorzała burzliwa dyskusja o wspomnianej wypowiedzi pisemnej.
Foto: Twitter
Wpis z Twittera, informujący o przecieku z matury. Po publikacji post został usunięty
Część użytkowników twierdzi, że temat zadania potwierdził się na egzaminie maturalnym z języka angielskiego. Jeśli doniesienia te okazałyby się prawdziwe, to oznaczałoby poważny problem. Sprawę z całą pewnością zbada Centralna Komisja Egzaminacyjna.
Tymczasem niedługo po rozpoczęciu egzaminu w internecie pojawiły się informacje, że matura z języka angielskiego była wyjątkowo prosta. Internauci pisali, że wyszli z egzaminu zaledwie po pół godziny od momentu jego rozpoczęcia.
Źródło: www.wiadomosci.onet.pl
O godzinie 13:03 pojawiła się, także na tym portalu, kolejna informacja na ten sam temat:
[…] – Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury – przekazał mediom dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik. – Mamy wątpliwości co do tego, czy egzamin przebiegł zgodnie z procedurami. Zgodnie z procedurami dyrektor szkoły jest zobowiązany na pół godziny przed egzaminem okazać przewodniczącym wszystkich zespołów nadzorujących wszystkie pakiety (z arkuszami egzaminacyjnymi) zapakowane. Oni mają obowiązek podpisać protokół, że zgadza się to wszystko z listem przewozowym – powiedział. Wskazał, że na zdjęciu, które jest dostępne w internecie, przy zdjęciu zadania egzaminacyjnego, jest widoczna godzina przed egzaminem. […]
Źródło: www.onet.pl