Dzisiaj postanowiliśmy udostępnić, bez żadnych skrótów, tekst zamieszczony wczoraj (22 sierpnia 22023 r.) przez Agnieszkę Kuźbę na Jej Fb profilu:

 

 

Może wiecie a może nie wiecie ale od wielu już lat czynnie i teoretycznie zagłębiam się we włoskim podejściu do wspierania rozwoju dzieci zwanym od miejsca , w którym powstało podejściem Reggio Emilia – inaczej Reggio Emilia Approach.

 

Fakt, że placówki REA pracowały ,, na dziko ” przez przeszło 18 lat jest niezwykle interesujący w kontekście funkcjonujących w Polsce rozmaitych, ogromnie cennych ,,samowolek edukacyjnych” z jednoczesnym rozwojem bardzo miernych a posiadających oficjalną zgodę na funkcjonowanie placówek.

 

Zainteresowani podejściem Reggio Emilia rodziców , decydentów i nauczycieli, którzy odwiedzają przedszkola i szkoły w poszukiwaniu lepszej jakości edukacji, którzy czytają liczne fachowe publikacje m.in. na temat REA mają wrażenie odkrywania czegoś świeżego, nowego, ale jednocześnie prostego i odpowiadającego ich osobistemu dziecięcemu i młodzieńczemu doświadczeniu.

 

Jeśli chcecie znaleźć w tym podejściu kosmiczne technologie i wielkie programowalne wow to się zapewne mocno zawiedziecie.

 

Musicie zrezygnować z przeświadczenia , że w którejś – nie tylko tej włoskiej Lorisa Malaguzzi – pedagogii można znaleźć coś absolutnie definitywnego, co jasno scharakteryzuje najlepsze podejście – ponieważ oprócz obowiązku realizacji potrzeb i praw człowieka nie ma w edukacji czegoś ostatecznego .

 

Wszędzie znajdziecie teorię, która lepiej lub gorzej dialoguje z praktyką. Dlaczego REA może być pasją? Ponieważ jest raczej zaproszeniem do dialogu z teoriami niż ich bierną i wierną akceptacją.

 

Być może w porównaniu do innych pedagogii właśnie w podejściu REA znajduje się coś na tyle zniechęcającego do wiary w osiągane, spektakularne wyniki, że nie stało się ono tak popularnym podejściem jak nasze rodzime, korczakowskie lub inne włoskie – Montessori. Przypuszczam, że jest to dbałość o stały rozwój osób, które stykają się z dziećmi i młodzieżą i brak łatwych do powielania schematów – tak pożądanych obecnie. Nie ma tu programowania człowieka według przepisu, który według piewców danej idei pedagogicznej zawsze się udaje

 

Jest w REA coś, co daje wielką siłę i pewność siebie.

 

Zagłębiając się w burzliwą, bardzo kobiecą i bardzo globalną jednocześnie historię REA wyczuwam ciągłe napięcie Lorisa Malaguzzi i jego współpracowników aby nieustannie niszczyć dotychczas obowiązujące w edukacji pewniki, aby nie proponować metod zapakowanych schludnie w pakiety do naśladowania.

 

Idee REA mają moc uwolnienia obrazu dziecka pochylonego nad dukaniem i łykaniem jedynie słusznych, ,,kawałków edukacji „od tej gorzkiej i trudnej do przełknięcia strawy. Relacja wychowawcza, którą odczuwamy , praktykując podejście REA jest w pewnym sensie nowa, ale również dojmująco prawdziwa, odpowiadająca czemuś, co od dziecka czujemy w sobie.

 

Jesteśmy prowadzeni przez Lorisa Malaguzzi i zachwyconych jego filozofią znanych teoretyków i badaczy jakości rozwoju i edukacji ku ponownemu odkryciu własnych zdolności do zastanawiania się i przystawania na upadek punktów stałych, przeświadczeń, które dotąd nas prowadziły.

 

W zamian otrzymujemy rehabilitację naszej intuicji i osobowości, która może wpływać na rozwój powierzonych nam wychowanków i nas samych w konkretnej, codziennej pracy – pozytywistycznej pracy u podstaw.

 

Myślę, że znajomość działalności Lorisa Malaguzzi jest bardzo przydatna dla tych, którzy już zrozumieli lub chcą zrozumieć odpłacającą się stukrotnie moc słuchania dzieci, aby je poznać, działać i uczyć się z nimi i od nich. REA może nawet przywrócić komuś pewność siebie – temu kto pracuje w trudnych warunkach, nie próbuje naśladować ani konkurować, ale po prostu dalej działać we własnej rzeczywistości.

 

Wciąż odnajdując w sieci ślady znakomitych rozwiązań edukacyjnych , które ,,wyszły z głów” rodzin, nauczycieli i decydentów włoskiej prowincji Reggio Emilia budzę się rano i kładę spać z przekonaniem, że istnienie placówek dla dzieci od 0 do 6 lat i dużo dalej – publicznych i wysokiej jakości, mogą być w Polsce nie jakimś teatrem pomyłek a celem realistycznie wykonalnym.

 

Wystarczy otworzyć oczy i nieco bardziej się przyłożyć. Miejsce, z którego wychodzimy daje nam takie skrzydła jakie może dać.

 

 

 

 

Źródło:www.facebook.com



Zostaw odpowiedź