



Dzisiaj (10 marca 2025 r.) „Portal Samorządowy” zamieścił tekst Bogdana Bugdalskiego, informujący o aktualnym stanie prac w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego nad projektem poprawy sytuacji w finansowaniu przez państwo publicznej oświaty. Zamieszczamy jego obszerne fragmenty i link do pełnej wersji:
Cierpliwość się wyczerpała. 25 marca arcyważna rozmowa o nowym systemie finansowania edukacji
[…]
Redaktor: – Na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego umówiliście się z Ministerstwem Edukacji Narodowej oraz Ministerstwem Finansów, że 25 marca, a więc na dzień przed kolejnym posiedzeniem KWRiST, spotkacie się w sprawach oświatowych. O czym będziecie pastwo rozmawiali?
Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich, współsekretarz KWRiST: – Będziemy rozmawiali wyłącznie o nowym systemie finansowania edukacji i wychowania. Będzie to pierwsza rozmowa o nowym systemie w trójkącie MEN, MF i strona samorządowa. Mam nadzieję, że z udziałem decydentów, bo to nie my powinniśmy ją organizować, tylko strona rządowa. Tak się z panem ministrem Domańskim umówiliśmy, że po wejściu w życie reformy natychmiast siadamy do stołu i zastanawiamy się nad nowym systemem finansowania oświaty. Byliśmy gotowi do tych rozmów już w październiku 2024 r., ale pani wiceminister Hanna Majszczyk nas wstrzymywała.
Teraz nasza cierpliwość już się wyczerpała i robimy to spotkanie sami. Oba ministerstwa zapraszamy do siebie. I będzie to rzeczywiście w dniu poprzedzającym posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST), w godzinach południowych. Materiał do dyskusji już przekazaliśmy i chcielibyśmy, żeby nasi partnerzy ze strony rządowej zechcieli też pokazać, jakie oni mają pomysły.
– Czyli po tych dwóch miesiącach funkcjonowania nowego systemu są już jakieś wnioski. Jakie? Będzie brakowało pieniędzy na tę edukację czy nie? Jest ich więcej niż w poprzednich latach czy też mniej?
– Niestety, problemy, które wiążą się z wysokimi kosztami edukacji, nie zniknęły wraz z nową ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, bo tak naprawdę aktualny system finansowania niewiele się różni od poprzedniego. Wobec tego skala niedoszacowania jest duża, a będzie jeszcze większa, bo wcześniejsze decyzje ją napędzają. Według naszych szacunków na potrzeby edukacyjne zabraknie w tym roku 44 mld zł – to po pierwsze. Po drugie demografia robi swoje i to w tempie nieprawdopodobnym. To tylko potwierdza, że w przyszłości możemy mieć jedynie trudniej, a nie łatwiej.
– Więc co jest w tych propozycjach?
– Przede wszystkim chcemy zwiększenia kwoty na potrzeby oświatowe. Poza tym nasze postulaty dotyczą wprowadzenia standardów finansowania oświaty, uwzględnienia możliwości konsolidacji szkół i swobody w kształtowaniu ich sieci. Także przyjrzenia się sposobom finansowania przedszkoli i szkół prowadzonych przez podmioty niesamorządowe, finansowania szkół dla dorosłych, szkół prowadzących edukację domową, w tym zwłaszcza szkół w chmurze oraz przyjrzenia się sprawom kadry nauczycielskiej, czyli co zrobić, żeby ją mieć.
My do tych rozmów jesteśmy naprawdę przygotowani i będziemy mieli silną reprezentację, dlatego liczymy, że strona rządowa też taką wystawi i będziemy mogli rozmawiać konstruktywnie. Tym bardziej że to będzie w przeddzień posiedzenia plenarnego KWRiST, na które zaprosiliśmy pana ministra Domańskiego, żeby mu przekazać nasze refleksje dotyczące ustawy o dochodach JST. […]
– Na KWRiST mówił pan, że ogrom wydatków, jakie mogą się z tym wyrokiem wiązać, jest trudny do wyobrażenia…
– Dlatego rozmawiałem z panem Broniarzem, prezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego, żeby nie nakłaniali nauczycieli do masowego składania pozwów, bo to nie poprawi sytuacji oświaty, ale ze związkami rozmawia się chyba trudniej niż z politykami, więc nie jestem przekonany, że tak zrobią.
Oczywiście ten wyrok będzie miał jakieś konsekwencje dla samorządów. I może być tak, że będziemy mieli masowy wysyp tego typu pozwów składanych przez nauczycieli. Ale nie odszkodowań. Bo nauczyciel składając pozew, będzie musiał wykazać, że przekroczył tygodniowy limit 40 godzin pracy, że pracował w nadgodzinach. Nie dyrektor, tylko nauczyciel, co nie będzie takie łatwe. Może się więc okazać, że go nie przekroczył lub przekroczył w niewielkim stopniu.
– Wróćmy do spotkania w sprawie systemu finansowania oświaty. Czego się państwo spodziewacie po tym spotkaniu, które będzie pierwszym z co najmniej kilku?
– Po pierwsze, chcemy rozmawiać o pieniądzach na oświatę, zanim zaczną się prace nad przyszłorocznym budżetem, które ruszają w maju. Tak, żeby na potrzeby oświatowe w 2026 r. została przeznaczona kwota zwaloryzowanych wydatków w 2025 r., które – jak już mówiłem – są o 44 mld zł większe niż określone przez MF nasze potrzeby oświatowe.
Po drugie, wiemy, co usłyszymy. Na przykład MEN powie, że pracuje nad różnymi rozwiązaniami, więc będzie miało jakieś propozycje itd. Tylko że słyszymy to od roku. I rzeczywiście te propozycje będą, ale będą one dotyczyć bardziej kwestii zarządczych, które mają wpływ na finansowanie, bo oczywiście mają, ale nie fundamentalny. My też postulujemy, żeby łagodzić przepisy, które nas ograniczają w zakresie racjonalizacji struktury sieci szkolnej, i w tym kontekście także racjonalizacji wydatków.
Spodziewamy się, iż uda się wreszcie przerwać zaklęty krąg, polegający na tym, że Ministerstwo Finansów ciągle zrzucało winę na Ministerstwo Edukacji Narodowej, a ono z kolei na Ministerstwo Finansów. Dlatego chcemy spotkać się razem. […]
– Niebawem w Sejmie ma się znaleźć nowelizacja Karty nauczyciela, a tutaj mówimy o ustawie o systemie oświaty i innych regulacjach. Kiedy ujrzymy ten projekt?
– Trudno mi powiedzieć. Ale chcielibyśmy, żeby to było jak najprędzej. Tak, żeby móc łączyć te podmioty, instytucje już od następnego roku szkolnego. Bo to dotyczy wydatkowania pieniędzy publicznych, które w tej chwili otrzymujemy na różnego rodzaju przedsięwzięcia i chodzi o to, żeby już teraz działać racjonalnie. I jak już ktoś dostanie dofinansowanie europejskie, to żeby to było na centrum, a nie samą tylko szkołę.
Chodzi o to, żeby tych wszystkich dostępnych środków nie przeznaczać tylko na budowy szkół, tylko jeśli potrzebujemy mieć też np. punkt apteczny, to żeby móc go tam ulokować. Ten budynek musi być trochę inaczej zaprojektowany, żeby spełniał różne wymogi, w zależności od tego, jakie podmioty mają w nim funkcjonować – a na to potrzebny jest czas. Czyli wydaje się, że od początku następnego roku szkolnego te przepisy powinny już obowiązywać, żeby można było na tej podstawie robić np. dokumentację […]
Cały tekst „Cierpliwość się wyczerpała. 25 marca arcyważna rozmowa o nowym systemie finansowania edukacji”
– TUTAJ
Źródło: www.portalsamorzadowy.pl
.
Zostaw odpowiedź
