Ciekawe, że swoją wersją tego programu ORE opublikował już w 2019 roku!  –  TUTAJ

 

 

Dzisiejszej nocy na „Portalu dla Edukacji” zamieszczony został obszerny tekst Bogdana Bugdalskiego, informujący o konsekwencjach wprowadzenia do programów szkół nowego przedmiotu – edukacja zdrowotna. Oto jego fragmenty i lin do pełnej wersji:

 

Do szkół wejdzie nowy przedmiot. Ale znalezienie nauczycieli nie będzie łatwe

[…]

>Od 1 września 2025 r. w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych pojawi się nowy przedmiot – edukacja zdrowotna.

 

>Konsultacje podstawy programowej nowego przedmiotu mają się rozpocząć praktycznie od listopada.    

 

>- To trochę za późno, by przygotować nauczycieli do prowadzenia tego przedmiotu – wskazują dyrektorzy. – Ale poradzimy sobie jak zwykle – zapewniają. […]

 

 

Na temat przedmiotu wiemy już dużo – ma on być wyrazem holistycznego podejścia do zdrowia człowieka, a więc skupiać w sobie treści zdrowia psychicznego, zdrowia fizycznego i zdrowego odżywiania oraz profilaktyki zdrowotnej, problematyki uzależnień, edukacji seksualnej i wiedzy o człowieku. […]

 

Według kolejnych zapowiedzi kierownictwa MEN przedmiot ma zastąpić WDŻ, a więc ma być realizowany w klasach IV-VIII szkół podstawowych i w klasach I-II szkół ponadpodstawowych. W przypadku tych ostatnich już zaszła zmiana, bo jeszcze w trakcie lipcowego wysłuchania publicznego była mowa o klasach I-III, ale mniejsza o to. […]

 

Z ostatnich zapowiedzi MEN wynika, że podstawa programowa tego przedmiotu będzie w założeniach bardzo podobna do podstawy edukacji obywatelskiej. […]

 

Okazuje się, że w praktyce znalezienie nauczycieli do edukacji zdrowotnej nie będzie takie proste, ponieważ po pierwsze – trudno ich szukać wśród absolwentów studiów podyplomowych w zakresie nauczania przedmiotu, którego jeszcze nie ma, a po drugie – nauczyciele wymienionych przedmiotów na pewno nie będą mogli podjąć tej pracy z marszu, bez dodatkowego przygotowania. Natomiast na nowo wykształconą kadrę trzeba będzie poczekać przynajmniej rok. […]

 

Wyposażenie nauczycieli w nowe kwalifikacje też nie odbędzie się z dnia na dzień, bo studia podyplomowe mogą ruszyć najwcześniej od wiosennego semestru, ale uczelnie najpierw musiałyby wiedzieć, czego konkretnie mają uczyć, zwłaszcza że nie ma pewności, czy wtedy będzie już rozporządzenie. Janusz Makuch zauważa przy tym, że MEN trochę się spóźniło, bo konsultacje, które dopiero się rozpoczną, zapowiadano dużo wcześniej i miały się odbyć jakiś czas temu. Zapowiadane na grudzień rozporządzenie w tej sprawie też wydaje się nie do końca realne, choć oczywiście możliwe. […]

 

Ponadto po to, żeby wprowadzić nowe formy i metody pracy, żeby pracować metodą projektu, należałoby też zmienić siatkę godzin, bo jeśli na przedmiot zostanie przeznaczone tyle godzin, co w przypadku wychowania do życia w rodzinie, czyli 14 godzin rocznie, to niewiele uda się zrobić. […]

 

 

 

Cały tekst „Do szkół wejdzie nowy przedmiot. Ale znalezienie nauczycieli nie będzie łatwe”  –  TUTAJ

 

 

 

 

Źródło: www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/

 

 

 

Przeczytaj także na portalu „epedagogika.pl”: „Edukacja zdrowotna od 1 września 2025 r. – MEN odpowiada na pytania”  –  TUTAJ