Nie wiem jak Was, ale mnie  odnotowane na OE wydarzenia minionego tygodnia nie poruszyły na tyle, abym przynajmniej jedno z nich uczynił tematem felietonu.  No, bo – w kolejności chronologicznej – co nowego można powiedzieć na od lat „żelazny” temat braków kadrowych na progu nowego roku szkolnego? Jak trafnie skomentowała tę informację na moim fb profilu łódzka dyrektorka szkoły z 20-letnim stażem – Koleżanka  Iwona Sosnowska : „Myślę, że problem nie jest w tym, że ich nie ma, tylko w tym, dlaczego ich nie ma…

 

Temat poprawkowych egzaminów maturalnych w ogóle nie niesie w sobie nawet grama inspiracji do jakiegokolwiek komentowania, wszak to „stały element gry”, jak w piłce nożnej np. rzut z autu.

 

Podobnie z informacją o proteście świeckich katechetów, w związku z ogłoszoną decyzją MEN w sprawie możliwości łączenia uczniów z kilku klas na lekcje religii. Wszak to oczywista reakcja każdego pracownika, który dowiedział się, ze może stracić pracę.

 

A co do dopowiedzenia swoich przemyśleń może mieć felietonista po zapoznaniu się z informacją o tym jak zareagowała ministra Nowacka na złożony w Sejmie projekt PSL o wychowaniu patriotycznym?  Upublicznione tam jej poglądy nie zawierają żadnych treści, z którymi mógłbym polemizować!

 

Podobnie jest z czwartkowym materiałem o stanowisku nauczycielskich związków zawodowych w sprawie likwidacji komisji dyscyplinarnych – w ich dotychczasowej formule. Tym bardziej, że podobnie krytyczną ocenę o ich funkcjonowaniu wyraził już wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich.

 

Zamieszczona tego samego dnia informacja, że odbyło się drugie spotkanie tematycznej grupy roboczej ds. wynagradzania nauczycieli jest po prostu odnotowaniem faktu, że rozegrano kolejny set meczu w owej klasycznej grze między pracodawcą a reprezentantami pracowników.

 

Przez chwilę zastanawiałem się, czy nie podjąć w konwencji felietonowego komentarza  tematu z następnego dnia, zawartego w materiale o tym, że mimo odchudzenia podstaw programowych, można nadal używać zeszłoroczne podręczniki. Jednak gdy przeczytałem ten tekst jeszcze raz doszedłem do jedynego możliwego wniosku: To jedyne możliwe do przyjęcia w aktualnej sytuacji rozwiązanie  – wszak cudów nie ma, nie pojawią się na „pstryknięcie palcami” nowe!

 

Pozostał tylko jeden tekst – zamieszczony wczoraj materiał  Kolejna „zaskakująca” decyzja kadrowa w łódzkiej oświacie”. Na pierwszy rut oka mogło się wydawać, że jako ten, który od dłuższego już czasu tropi niezrozumiałe decyzje kadrowe łódzkiego magistratu w oświacie, pójdę tym śladem, jak dobry pies tropiący. Faktycznie – ja tak wczoraj pomyślałem: W niedzielnym felietonie „przejadę się” po dyrekcji Wydziału Edukacji. Ale przez noc mi przeszło, zwłaszcza, kiedy przeczytałem te komentarze pod owym materiałem na moim fb profilu:

 

 

Za daleko już jestem od wydarzeń w łódzkiej oświacie, za mało wiem o ich uwarunkowaniach i kontekstach, abym przypuścił frontalny atak na dyrektora WE UMŁ – dysponując jedynie wersją wydarzeń, zaprezentowaną przez dziennikarkę, która przedstawiła opis wydarzeń, widzianych oczyma nauczycieli tej szkoły i rodziców jej uczniów.

 

No cóż – pozostaje mi wyrażenie rozczarowania, jakie jest moim  (mam nadzieję, że nie tylko moim) udziałem, kiedy zaglądam na oficjalną stronę MEN, na której na 10 dni przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, jako najbardziej eksponowaną informację zamieszczono taki oto news:

 

 

Pierwsze skojarzenie, jakie miałem z tym „sztandarowym” programem, jaki podjęło ministerstwo na kilka dni przed nowym rokiem szkolnym, to skład kierownictwa  tego resortu. Na 6 zasiadających tam osób –  5 to kobiety! Nareszcie – po dwu ministrach płci męskiej, wreszcie jest i szefowa i jej cztery „wice”, które z autopsji wiedzą co to środki higieny menstruacyjnej. Gdy już w każdej szkole (bo i w podstawówkach i w liceach i zawodówkach) będą powszechnie dostępne podpaski, a wykluczenie menstruacyjnej uczennic wreszcie przestanie zagrażać ich wszechstronnemu rozwojowi, można będzie ogłosić, że rządząca koalicja wywiązała się z przedwyborczych obietnic!

 

Przy okazji – warto zauważyć, że wcześniej na tej stronie zostały zamieszczone takie informacje:

 

-Harmonogram egzaminów zawodowych w roku szkolnym 2024/2025

 

-Harmonogram egzaminów w roku szkolnym 2024/2025

 

-Mazowieckie rozmowy o oświacie – spotkanie z nauczycielami w Radomiu,

 

-Mazowieckie rozmowy o oświacie – spotkanie z nauczycielami w Warszawie

 

-Mazowieckie rozmowy o oświacie – spotkanie z nauczycielami w Ciechanowie

 

-Współpraca MEN z CBA

 

 

Nie da się ukryć, że nowe kierownictwo MEN robi co może, aby nie narażać skarbu państwa na koszty ich podróży służbowych. Skoro już wypada zamanifestować, że nie utraciliśmy kontaktu z „terenem”, to rozmowy o oświacie zorganizowano bajbliżej jak to możliwe – w Mazowieckiem…

 

No i – na wszelki wypadek – dobrze jest mieć dobre relacje z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym…

 

 

Włodzisław Kuzitowicz



Zostaw odpowiedź