O tym felietonie zacząłem myśleć już wczoraj, czyli 1 czerwca, czyli w Dniu Dziecka. I podczas tych moich rozważań jaki powinien być jego wiodący temat, uświadomiłem sobie, że od 1994 roku tego dnia w Warszawie obradował Sejm Dzieci i Młodzieży. A dziś nie obraduje. Zacząłem gorączkowo poszukiwać  wiadomości na ten temat i tak trafiłem na stronie Sejmu na informację, zatytułowaną „XXX sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży w nowej formule”. Oto jej pierwszy fragment:

 

„W 2024 r. przypada XXX sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży. Aby uczcić ten wyjątkowy jubileusz, organizatorzy zdecydowali o wprowadzeniu nowej, wyjątkowej formuły.” [Więcej  TUTAJ]

 

W skrócie: dowiedziałem się, że w tym roku organizatorzy adresują zaproszenia na SDiM do uczniów szkół podstawowych, że placówki, z których będą pochodzić uczestnicy SDiM, zostaną wylosowane w połowie czerwca ze wszystkich szkół podstawowych w Polsce, oraz że organizatorzy chcą, aby uczestnicy tegorocznej sesji zadali sobie pytanie:Co jest dla nas najważniejsze?. Wypracowany i przegłosowany w Sali Posiedzeń Sejmu temat będzie procedowany na Kongresie Młodych organizowanym w listopadzie przez Biuro Rzecznika Praw Dziecka.

 

Ale  nigdzie nie znalazłem wyjaśnienia, dlaczego nie zajęto się tym tematem wcześniej, aby owa jubileuszowa sesja, już na takich właśnie, nowych zasadach, mogła odbyć  się – zgodnie z utrwaloną tradycją – w Dniu Dziecka.

 

Bo, że nie będzie to kontynuacja tragifarsy z ostatnich minionych lat, to bez wątpienia dobra informacja. Warto przypomnieć przebieg zeszłorocznej, XXIX sesji SDiM. Oto fragment relacji, zaczerpnięty z „Gazety Wyborczej” sprzed roku:

 

„Młodzi podczas Sejmu Dzieci i Młodzieży nie kryli rozczarowania. Kolejny raz z rzędu rządzący narzucili im historyczny temat. – Gdzie w tych tematach jest miejsce dla nas? – pytali. W przyszłym roku woleliby rozmawiać o kryzysie psychicznym, który dotyka ich pokolenie.

 

Szkoda, że nie ma tu ministra Czarnka – podkreślał z mównicy Bartosz Mizgalski, uczeń i poseł tegorocznego Sejmu Dzieci i Młodzieży. – Wiele osób chciałoby mu zadać pytania o bieżącą sytuację w szkole. Minister chce dofinansować szkoły. Wszystko super, ale dlaczego uczymy się tyle teorii? Ten system źle wygląda – dodał. I podkreślił, że „historia jest ważna, ale skupmy się na współczesnych problemach”.  [Cały tekst  TUTAJ]

 

Poszukiwałem także informacji o początkach  projektu SDiM – zobaczyłem jedynie informację „Strona nie istnieje”. [ Zobacz  –  www.sdim.edu.pl/o-sdim/historia ]

 

Rozumiem, ze nowe Prezydium Sejmu, nowe kierownictwo MEN – jako partner tego wydarzenia, postanowili odciąć się od niechlubnej tradycji minionych ośmiu lat. ale, żeby wyciąć cała historię tych spotkań młodych Polek i Polaków na Sali Sejmu RP przy Wiejskiej?

 

Przeto przypomnę jedynie jak przygotowywano to wydarzenia i jak przebiegały obrady SDiM przed rokiem:

 

Rozpoczęła się rekrutacja do XXIX sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży (SDiM). Do udziału w konkursie zapraszamy dwuosobowe zespoły złożone z uczniów tej samej szkoły lub zespołu szkół.

 

28 lutego 2023 r. został opublikowany temat tegorocznej edycji:

 

Zginąć, ale z honorem (Krystyna Budnicka). Bohaterska walka zbrojna żydowskich organizacji bojowych z Niemcami z perspektywy 80 lat – o ludzki, społeczny i narodowy honor oraz godność, na przykładzie powstania w getcie warszawskim.

[Źródło: www.ipn.gov.pl]

 

x           x           x

 

1 czerwca 2023 r.  –  XXIX Sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży 

(fragmenty relacji)

 

W Międzynarodowym Dniu Dziecka po raz 29. obradował Sejm Dzieci i Młodzieży. Młodzi parlamentarzyści spotkali się w Sali Posiedzeń Sejmu, by zadać pytania ministrowi edukacji oraz podjąć uchwałę. Temat przewodni tegorocznej sesji SDiM brzmiał: „Zginąć, ale z honorem (Krystyna Budnicka). Bohaterska walka zbrojna żydowskich organizacji bojowych z Niemcami z perspektywy 80 lat — o ludzki, społeczny i narodowy honor oraz godność, na przykładzie powstania w getcie warszawskim”.[…]

 

Komisja zwróciła się do ministra edukacji z pytaniem czy dzień 19 kwietnia mógłby być dniem wolnym od zajęć dydaktycznych, poświęconym na zajęcia tematyczne o powstaniu w getcie warszawskim. […] W porządku obrad XXIX sesji znalazły się pytania do Ministra Edukacji i Nauki opracowane podczas wcześniejszych obrad komisji SDiM oraz dyskusja i głosowanie nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały. W głosowaniu Sejm Dzieci i Młodzieży podjął uchwałę w sprawie popularyzacji bohaterstwa obywateli polskich pochodzenia żydowskiego w walce z Niemcami. Treść uchwały zaproponowała komisja SDiM, a w trakcie sesji plenarnej jej uczestnicy rozpatrywali poprawki zgłoszone do projektu.

[Źródło:www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/]

 

Skoro nie ma dostępu do archiwalnych materiałów n.t prac Sejmu Dzieci i Młodzieży, pozostało mi odszukanie tekstów, które  ja zamieszczałem na OE. Pierwszym możliwym terminem był 1. czerwca 2014 roku, bo OE powstało we wrześniu 2013 roku. Oto fragment tamtego felietonu:

 

 

Mój wkład w obchody Dnia Dziecka

 

Co prawda nie zamierzam relacjonować przebiegi XX Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży, a wyrazić przy tej okazji mój prywatny stosunek nie tylko do tych obchodów, ale w ogóle do takiego okazjonalnego zajmowania opinii publicznej ważnymi problemami, dla których pretekstem są owe „Dni”: Dziecka, Matki, Ojca, Kobiet, ale także Dzień Książki, Dzień Astmy, Dzień Życia i wiele, wiele innych…  […]

 

Szkoda, że pani Marszałek Sejmu, lekarz z zawodu*, uznała, że tematem wiodącym dzisiejszego posiedzenia „małoletniego” Sejmu będą wybory parlamentarne. A może warto było te dzieci, właśnie owych 460 młodzieżowych posłów, zaangażować w budowanie systemu „wczesnego ostrzegania” o tym, że moja koleżanka, kolega z klasy jest ofiarą przemocy? Może warto było uwrażliwić ich na przemoc rówieśniczą, także występującą w zakamarkach wielu szkół i podwórek? A może należało popracować nie nad mechanizmami demokracji przedstawicielskiej, a nad umocnieniem poselskich (i ich rówieśników) postaw sprzeciwu wobec  stosowania przemocy jako sposobu załatwiania swoich spraw, zaspokajania potrzeb i aspiracji? Dzisiejsi nastoletni posłowie już za niewiele lat zostaną rodzicami… Oby nie kontynuowali sztafety pokoleń, zgodnie ze starą maksymą: „Mnie bito, to teraz ja bił będę.”

 

*W tym czasie pełniła tę funkcję Ewa Kopacz

 

 

Jednak kilka dni później – 8 czerwca 2014 roku – uznałem, ze muszę zabrać głos w sprawie Sejmu Dzieci i Młodzieży. I tak na OE pojawił się tekst, zatytułowany „O tym, dlaczego poczułem się zmuszony wziąć w obronę Sejm Dzieci i Młodzieży”.

 

Oto fragment końcowej części tego tekstu:

 

Choć przed tygodniem miałem na ten temat inny pogląd, to po przesłuchaniu całości obrad (a można to uczynić pod adresem http://www.sejm.gov.pl/ ) zmieniłem zdanie. Polecam choć to jedno wystąpienie, które „popełnił”, niejako przy okazji zabierania głosu jako członek komisji sejmowej, zadający pytanie przedstawicielce MEN poseł Mateusz Pogorzelski, uczeń kl. IIa Zespołu Szkół Handlowo-Ekonomicznych im. Mikołaja Kopernika w Białymstoku. Powiedział wtedy, między innymi:: „Większość was, posłów, potraktowało to spotkanie jako początek swojej kariery politycznej.[…] Projekt w którym uczestniczymy jest projektem edukacyjnym, a nie jest dodatkowym organem władzy.”  Pogratulować dojrzałości młodemu człowiekowi!

 

Dość tych wspomnień. Wracam do teraźniejszości. A ta, tak naprawdę, rysuje się dość tajemniczo – jak cała przyszłość polskiej oświaty pod nowym kierownictwem MEN. Obiecuję, że będę śledził proces przygotowawczy, a później przebieg, owego jubileuszowego XXX Sejmu Dzieci i Młodzieży.

 

 

Włodzisław Kuzitowicz

 



Zostaw odpowiedź