Mamy na sumieniu „grzech przemilczenia” – nie zaistniała na stronie OE informacja o Daltońskiej Konferencji pt „Więcej lepszej edukacji: Nowe Wychowanie Współcześnie”, która 20 kwietnia odbyła się w Strzyżowicach. Wspomnienie o tej konferencji zamieścił już na swoim fejsbuku prof. Roman Leppert21 kwietnia  i  22 kwietnia, ale my postanowiliśmy oddać dzisiaj głos Marcinowi Michalikowi – nauczycielowi j. polskiego w Zespole Szkół w Podleszanach na Podkarpaciu, terapeucie, logopedzie, trenerowi szybkiego czytania, który także uczestniczył w tej konferencji i zamieścił wczoraj na swoim fb profilu taki tekst:

 

 

Wiele osób pyta, czy są scenariusze lekcji prowadzonych według planu daltońskiego i czy da się wprowadzać jego elementy.

 

Podczas warsztatów w Strzyżowicach, które miałem przyjemność poprowadzić w ramach Daltońska konferencja p.t. „Więcej lepszej edukacji: Nowe Wychowanie Współcześnie”, pokazałem, jak można pracować według filarów stworzonych przez Helen Parkhurst.

 

Samodzielność, odpowiedzialność, współpraca i refleksja – tego nie da się wprowadzić ściśle według konspektu. Każda klasa jest inna, więc musimy tak projektować lekcje, żeby zrealizować cel, podać wymagania i nie ingerować zbytnio w działania uczniów.

 

Warto poszukać tematu, który daje szerokie pole do działań, gdzie może przenikać się wiedza z różnych przedmiotów. A potem pozwolić uczniom pracować, poszukiwać, uczyć się od siebie.

 

-Nie zawsze hałas na lekcji to coś złego.

 

-Zaangażowanie kluczem do sukcesu.

 

-Nauczyciel zaraża energią.

 

-Jakie zadasz pytanie, taką dostaniesz odpowiedź.

 

-Odwrócenie ról po to, by uczeń sam doszedł do wiedzy.

 

 

Takie między innymi hasła uczestnicy podali w informacji zwrotnej. Zapisali je na kubkach, koszulkach czy torebkach, czyli na rzeczach codziennego użytku, tych nam bliskich.

 

Plan daltoński to koncepcja edukacyjna, empatia, zaangażowanie i kawał serducha włożony w pracę z uczniami. Nie da się filarów włożyć w ramki, tabelki czy punkty scenariusza. Tu działają uczniowie, a nauczyciel stara się im pomagać, wskazywać kierunki. I cieszy się, kiedy uczniowie sami sobie pomagają, szczególnie w myśl zasady: zapytaj trzech, zanim zapytasz mnie.

 

Dziękuję za świetną energię, zaangażowanie i informację zwrotną.

 

A pani Karinie – Karina Sitek-Gabzdyl–  za podzielenie się dzisiejszymi pomysłami z lekcji. Skrzydła mi rosną, kiedy dostaję wiadomość, że zasiane przeze mnie ziarenko zakiełkowało.

 

 

Plan daltonski     #filarydaltońskienalekcji    #bezscenariusza

 

 

 

 

Źródło: www.facebook.com/marcin.em.96155/

 

 



Zostaw odpowiedź