Poniżej prezentujemy obszerne fragmenty informacji, zamieszczonej dzisiaj (16 listopada 2023 r.) na stronie Najwyższej Izby Kontroli, z której można dowiedzieć się o wynikach kontroli szkół, którą NIK przeprowadziła w związku z napływającymi do niej informacjami o nieprawidłowościach w ocenianiu uczniów.
Kontrolę przeprowadzono w roku szkolnym 2020/2021 oraz pierwszym półroczu roku 2022/2023. Skontrolowano ocenianie osiągnięć edukacyjnych i zachowania uczniów w 10-u szkołach w różnych powiatach województwa świętokrzyskiego. Były to szkoły, z których do napływały do NIK sygnały o nieprawidłowościach lub takie, których uczniowie osiągali najwyżej średnie wyniki z egzaminów zewnętrznych w województwie.
NIK ocenia ocenianie w świętokrzyskich szkołach
[…]
W okresie objętym kontrolą w dziewięciu z 10 skontrolowanych szkół nie określano na przykład, jakie warunki trzeba spełnić, by z przedmiotu dostać ocenę roczną wyższą od przewidywanej. W przypadku stopnia celującego konieczne było wykazanie się wiedzą spoza programu nauczania, podczas gdy z ustawy o systemie oświaty wynika, że do uzyskania takiej oceny wystarczy pełne opanowanie treści ujętych w programie.
W ośmiu skontrolowanych placówkach niewłaściwe oceny roczne z co najmniej jednego przedmiotu (na cztery poddane szczegółowej analizie) oraz/lub zachowania otrzymało co najmniej 21% uczniów, a maksymalnie aż 63%. Nieprawidłowości dotyczyły nieuzasadnionego zaniżania stopni lub nieuwzględniania kryteriów przyjętych przez same szkoły. Przykładem może być podwyższanie oceny zachowania uczniom, którzy przynosili do szkoły papier do kserokopiarek czy karmę dla zwierząt i obniżanie takich ocen za wygląd – farbowane włosy, pomalowane paznokcie czy makijaż. W dwóch szkołach tylko uczniom, którzy na zajęciach nie sprawiali kłopotów wychowawczych przyznawano prawo do poprawienia stopnia z pracy pisemnej, mimo że zgodnie z ustawą o systemie oświaty, ocenianie osiągnięć edukacyjnych uczniów nie powinno być powiązane z ich zachowaniem. Z kolei w ośmiu szkołach wystawiano wzorowe i bardzo dobre oceny zachowania także tym, którzy opuścili bez usprawiedliwienia nawet 100 godzin lekcyjnych lub otrzymali naganę wychowawcy klasy.
Kontrola pokazała również, że w większości szkół (w ośmiu) niesystematycznie monitorowano pracę uczniów, a oceny wystawiano z mniejszą niż założoną w wewnętrznych przepisach częstotliwością. W efekcie z niektórych przedmiotów, np. z wychowania fizycznego uczeń dostawał najwyżej dwie oceny w ciągu całego półroczna i to tuż przed jego zakończeniem. Inna nieprawidłowość to rezygnowanie z wystawiania ocen za niektóre rodzaje aktywności, najczęściej dotyczyło to pomijania odpowiedzi ustnych na rzecz sprawdzianów lub innych form prac pisemnych. W sześciu szkołach od 15% do 75% uczniów, których dokumentacja była badana, nie otrzymywało żadnych ocen z odpowiedzi (także w czasie nauki stacjonarnej). W jednej szkole w ogóle zrezygnowano z oceniania tej formy aktywności, nawet w nauczaniu języków obcych. Nauczyciele tłumaczyli, że chcieli w ten sposób zmniejszyć stres odczuwany przez uczniów w związku z publicznymi wypowiedziami. Nie negując tego uzasadnienia, NIK zauważa, że takie podejście zasadniczo ograniczało możliwości rozwijania przez szkołę kompetencji językowych i komunikacyjnych uczniów.
Zdaniem NIK przyczynami stwierdzonych nieprawidłowości były niewłaściwie określone wewnątrzszkolne zasady oceniania osiągnięć edukacyjnych i zachowania uczniów (WZO), nieprzestrzeganie przez nauczycieli tych zasad albo niejednolita ich interpretacja. Trzeba jednak dodać, że w wyniku przeprowadzonej kontroli rady pedagogiczne większości poddanych jej placówek rozpoczęły prace nad modyfikacją wewnętrznych zasad oceniania. […]
Zasady oceniania ustalone, ale najczęściej niezgodnie z przepisami
Zgodnie z ustawą o systemie oświaty wszystkie skontrolowane przez NIK szkoły opracowały wewnętrzne zasady oceniania osiągnięć edukacyjnych oraz zachowania uczniów (WZO) i umieściły je w swoich, nie zawsze czytelnych i spójnych, statutach. W dziewięciu z 10 placówek zasady opracowano niezgodnie z przepisami; nie określono w nich np. sposobu, w jaki nauczyciel ma uzasadnić wystawioną ocenę czy nawet wymagań edukacyjnych dotyczących poszczególnych ocen klasyfikacyjnych. W siedmiu szkołach opracowane WZO zawierały wewnętrznie sprzeczne regulacje lub nie ujęto w nich pełnego albo prawidłowego brzmienia przywołanych przepisów, co mogło prowadzić do ich błędnej interpretacji.
Uzupełnieniem WZO powinny być przedmiotowe zasady oceniania (PZO), które precyzują szczegółowe wymagania edukacyjne, od spełnienia których zależy ocena bieżąca z danego przedmiotu. W dokumentach tych powinny się znaleźć informacje na temat np. sposobów sprawdzania osiągnięć uczniów, wpływu ocen z poszczególnych aktywności na ocenę roczną, zasad zgłaszania nieprzygotowania, form i terminów poprawiania ocen lub ich uzupełniania np. ze sprawdzianów, na których uczniowie nie byli obecni. W skontrolowanych przez NIK szkołach z 38 PZO poddanych szczegółowej analizie 31 było niezgodnych z przepisami oświatowymi i/lub niespójnych ze statutami szkół.
Z kolei zasady ustalania ocen zachowania nie zawsze uwzględniały wszystkie prawa ucznia, w tym prawo osoby pełnoletniej do usprawiedliwiania swojej nieobecności na zajęciach szkolnych. W sześciu szkołach przewidziano możliwość obniżenia oceny zachowania, jeśli wygląd ucznia był nieodpowiedni. Zgodnie z WZO osoba, która farbowała włosy, malowała paznokcie lub stosowała makijaż, nie mogła mieć wzorowej ani bardzo dobrej oceny, a nieprzestrzeganie zasad dotyczących wyglądu mogło być (w dwóch z tych szkół) podstawą do obniżenia oceny zachowania nawet do nieodpowiedniej. Co prawda przepisy oświatowe wymagają określenia w statucie obowiązków w zakresie przestrzegania zasad ubierania się uczniów na terenie szkoły, nie dotyczy to jednak, jak zauważa NIK, szeroko pojętego wyglądu.
Niejasne procedury oceniania zdobytej wiedzy i umiejętności
[…]We wszystkich placówkach przyjęto tzw. ocenianie wielokryterialne, co oznacza, że powinny mu podlegać m.in. sprawdziany, prace klasowe obejmujące duże partie materiału, ale także krótkie kartkówki, odpowiedzi ustne, prace domowe. Przyjęto też, że każdej formie powinna odpowiadać przynajmniej jedna ocena cząstkowa, a w przypadku jej braku nauczyciel powinien opisać przyczyny tej sytuacji. Tej zasady nie przestrzegano w 70% skontrolowanych szkół.
Nauczyciele często rezygnowali także z oceniania prac domowych, które, jeśli są przez nauczyciela przemyślane, mogą pełnić ważną funkcję w procesie dydaktycznym, począwszy od utrwalania zdobytych wiadomości po rozwijanie umiejętności samodzielnego myślenia i działania. W czterech szkołach podstawowych przyjęto, że brak pracy domowej powinien być tylko odnotowany, a nie oceniany, w innej placówce wpisywano w takiej sytuacji tzw. punkty karne. Mimo tych ustaleń niektórzy nauczyciele za brak prac domowych wystawiali oceny niedostateczne. Matematyk ze szkoły podstawowej w Starachowicach w jednym roku szkolnym postawił pięciu uczniom z analizowanych klas od siedmiu do 21 takich ocen, a w kolejnym – od ośmiu do 13. […]
Z wyjaśnień nauczycieli wynikało, że niejednokrotnie mieli świadomość tego, że wystawiają oceny niezgodnie z wewnętrznymi PZO lub WZO, ale ich zdaniem wymogi zawarte w tych dokumentach były zbyt wygórowane lub zbyt liberalne. Kontrola NIK pokazała jednak, że choć nauczyciele ci krytykowali przyjęte zasady, nie zrobili nic, by je zmodyfikować.
Co istotne, uczniowie i ich rodzice nie zawsze mieli możliwość korygowania niesprawiedliwych, w ich pojęciu, ocen. W siedmiu szkołach wgląd do sprawdzonych prac możliwy był tylko podczas zajęć, na których prace pisemne były omawiane lub podczas organizowanych przez szkołę spotkań z rodzicami. Szkoły nie zezwalały na kopiowanie tej dokumentacji. W ocenie NIK taki dostęp nie jest wystarczający. […]
Niewychowawcze ocenianie zachowania
[…] W 80% skontrolowanych placówek w nieuzasadniony sposób zawyżano lub zaniżano oceny zachowania i niekonsekwentnie stosowano zasady przyjęte w WZO, np. dotyczące liczby godzin opuszczonych przez uczniów bez usprawiedliwienia bądź spóźnianie się na zajęcia. Tego kryterium nie stosowano rzetelnie w siedmiu placówkach – w przypadku szkół podstawowych maksymalnie w odniesieniu do 15% uczniów z badanej próby, a w przypadku szkół ponadpodstawowych od 41% do 92%. […]
Kontrola pokazała także, że w dwóch szkołach można było otrzymać wyższą ocenę zachowania za przyniesienie do szkoły karmy dla zwierząt lub papieru do kserokopiarek. Uczniowie zdobywali tego rodzaju dodatkowe punkty, mimo że nie znajdowało to uzasadnienia w WZO zawierających m.in. postanowienia o maksymalnej liczbie punktów możliwych do zdobycia za udział w akcjach charytatywnych. Prowadziło to także do zakłócenia funkcjonowania systemu wykorzystującego ustaloną w szkole „wycenę” punktową pozytywnych i negatywnych zachowań oraz relacji oceny jednych działań do innych. […]
Niewłaściwy nadzór dyrektorów szkół
Jak ustaliła NIK, mimo że w skontrolowanych szkołach zostały zachowane formalne wymogi dotyczące organizacji nadzoru pedagogicznego sprawowanego przez dyrektorów placówek, to nadzór ten nie był prawidłowy i nie pozwolił na zidentyfikowanie większości nieprawidłowości ujawnionych podczas kontroli przeprowadzonej przez NIK.
Stwierdzone w większości szkół przypadki nieprzestrzegania prawa oświatowego przez dyrekcję szkół i nauczycieli dotyczyły np. organizowanych w tych placówkach egzaminów poprawkowych, a także egzaminów klasyfikacyjnych. W przypadku tych ostatnich na 42 badane egzaminy 25 zostało przeprowadzonych niezgodnie z przepisami. […]
Cały tekst „NIK ocenia ocenianie w świętokrzyskich szkołach” – TUTAJ
Źródło: www.nik.gov.pl