„Dziennik Gazeta Prawna” zamieścił w poniedziałek artykuł Artura Radwana, zatytułowany „Szkoły zakazują używania telefonów podczas przerw. A to bezprawne”. Warto się z nim zapoznać, gdyż zawiera istotne dla tematu informacje.
Punktem wyjścia stała się próba wprowadzenia zakazu używania przez uczniów telefonów komórkowych w jednym z gimnazjów na warszawskich Kabatach, storpedowana przez część rodziców. Okazuje się, że tak naprawdę brak jest mocnych podstaw prawnych dla takich decyzji. Dziennik przywołał wypowiedź wiceministra Tadeusza Sławeckiego, który na sugestie, aby wprowadzić do Ustawy o systemie oświaty odpowiedni zapis, powiedział:
– Dostrzegamy ten problem, ale nie chcemy zapisywać możliwości wprowadzenia takiego zakazu przez dyrektorów w ustawie. Nie zamierzamy się konfliktować z częścią rodziców, którzy zatroskani o swoje dzieci, chcą mieć z nimi bieżący kontakt telefoniczny. […]
W dalszej części rozmowy minister Sławecki dodał, że w sprawie ewentualnego zakazu dyrektor szkoły powinien się porozumieć z radą pedagogiczną i przedstawicielami rodziców. Przyznał jednak, że w przypadku braku ich zgody powstanie problem z wprowadzeniem takiego zakazu. Zaznaczył, że nie można problemu używania telefonów lub tabletów przez uczniów stawiać na równi z zakazem spożywania na terenie placówki alkoholu czy palenia papierosów.
Cały artykuł TUTAJ
Źródło: www.serwisy.gazetaprawna.pl