Na stronie „Dziennika Gazeta Prawna” <dziennik.pl> zamieszczono dzisiaj (7 grudnia 2022 r.) najnowszą wypowiedź ministra Czarnka w sprawie reakcji środowiska oświatowego na uchwaloną przez Sejm nowelizację Prawa oświatowego, zwaną „Lex Czarnek”. Ooto fragmenty tego materiału:
Lex Czarnek 2.0. Szef MEiN lekceważy protesty. „To jest tylko 5 osób”
[…]
Zapytany o odrzucenie przez Sejm uchwały Senatu o odrzuceniu nowelizacji ustawy Prawo oświatowe (znanej powszechnie jak „Lex Czarnek 2.0” – przyp. red.), Czarnek zaznaczył, że ustawa czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. […]
Nie wiem, co zrobi pan prezydent, podejmuje decyzję suwerennie, jak zawsze. Ale mam podstawy do tego, by mieć nadzieję, że podpisze tę ustawę – powiedział.
Zdaniem Czarnka ustawa została przeprocedowana wspólnie z ministrami z Kancelarii Prezydenta, co daje nadzieję na to, że prezydent tym razem nie zawetuje ustawy Prawo oświatowe. […]
Przypomniał, że ustawa została uchwalona „na wniosek rodziców, środowisk nauczycieli i samorządowców”. To jest prośba wielu środowisk rodziców, prośba nauczycieli i prośba również samorządowców, żeby można było wprowadzić mechanizm, który będzie realnie pozwalał na wykonywanie obowiązków, które są przewidziane w konstytucji, czyli ochronę dzieci przed demoralizacją – ocenił.
Jak zastrzegł, w wielu dużych miastach w Polsce „fundacje, które demoralizowały uczniów, wchodziły do szkół zupełnie bez kontroli rodziców ani kuratora oświaty. […] Wystarczy, żeby taka fundacja – łódka czy inna tam – zaprosiły uczniów do innego lokalu, nie do szkoły. Poza szkołą nie ma nadzoru organu pedagogicznego. Jeśli pan prezydent miasta Warszawy albo pani prezydent miasta Gdańska, albo pan prezydent miasta Poznań chce, żeby fundacje, takie bądź inne, nauczały dzieci bez nadzoru pedagogicznego, wystarczy, że zaprosi dzieci do domu kultury, do kina, do teatru, które są własnością samorządu i tam nadzoru pedagogicznego nie ma – podkreślił.[…]
Według Czarnka głosy przeciwne uchwaleniu tej ustawy nie są liczne, tylko hałaśliwe. Przyjdzie 10 osób, tak jak wczoraj pod MEiN, nawet 5 osób, które narobiło takiego hałasu, że nie można było pracować. I o tych 5 osobach się mówi, ale to jest tylko 5 osób – stwierdził.
Cały tekst „Lex Czarnek 2.0. Szef MEiN lekceważy protesty. „To jest tylko 5 osób” – TUTAJ
Źródło: www.edukacja.dziennik.pl