Dzisiaj, w Małej Sali Narad Rady Miejskiej w Łodzi, odbyło się uroczyste podsumowanie dwuletniej działalności IV kadencji Młodzieżowej Rady Miejskiej w Łodzi. Uczestniczyli w nim, obok przedstawicieli Rady Miejskiej i Urzędu Miasta Łodzi, młodzieżowi radni zakończonej właśnie kadencji i radni wybrani do MRM na V kadencję – wśród nich wielu „weteranów” kadencji poprzedniej.
Całą imprezę prowadzili dwaj dotychczasowi wiceprzewodniczący MRM.
Krótkie i treściwe podsumowanie prac odchodzącej MRM wygłosił jej przewodniczący – Mikołaj Jasiński.
Po nim występowali goście, którzy nie szczędzili pochwał i wyrazów uznania dorobku właśnie tej, IV kadencji. Pierwszym był aktualnie sprawujący obowiązki przewodniczącego Rady Miejskiej Łodzi prof. Grzegorz Matuszak.
List od nieobecnej pani prezydent Miasta Hanny Zdanowskiej – z podziękowaniami za pracę, skierowany do młodzieżowych radnych zakończonej kadencji – odczytał wiceprezydent Krzysztof Piątkowski.
Wiceprezydenci: Krzysztof Piątkowski i Agnieszka Nowak złożyli także od siebie podziękowania i wyrazy uznania prze- wodniczącemu Mikołajowi Jasińskiemu, członkom zarządu i wszystkim radnym za ich tak aktywną i skuteczna pracę w zakończonej kadencji MRM.
Kolejnym elementem uroczystości było wręczanie przez władze miasta pism z podziękowaniami za pracę – wszystkim ustępującym radnym, a podziękowań za współpracę tymże władzom miasta i kierownikom agend UMŁ – przekazywanym przez ustępującego przewodniczącego MRM.
Wszyscy obecni mogli jeszcze raz przypomnieć sobie dorobek zakończonej kadencji, dzięki – ilustrowanym prezentacją – wystąpieniu Mikołaja Jasińskiego.
Ostatnim akcentem uroczystości było symboliczne przekazanie przewodnictwa Młodzieżowej Radzie Miejskie nowej kadencji „marszałkowi-seniorowi”, którym okazał się najstarszy wiekiem radny Michał Borowiec, uczeń XXXI LO. (był już – od 9 maja 2013 r. radnym IV kadencji).
Wszyscy uczestnicy spotkania otrzymali okolicznościowe wydawnictwo „Młodzieżowa Rada Miejska w Łodzi – działalność IV kadencji 2012 – 2014” wydane w 400 egzemplarzach przez Urząd Miasta Łodzi. Oto 1. i 4. strona tej broszury:
Tekst i zdjęcia: Włodzisław Kuzitowicz
Wywiad
z Mikołajem Jasińskim, przewodniczącym Młodzieżowej Rady Miejskiej m. Łodzi IV kadencji
Włodzisław Kuzitowicz – redaktor „Obserwatorium Edukacji”: W obiegowej opinii o t.zw. „współczesnej młodzieży” dominuje przekonanie, że młodzi ludzie nie interesują się działalnością społeczną. Skąd u Pana taka potrzeba i konsekwencja w działaniach prospołecznych?
Mikołaj Jasiński: Już od szkoły podstawowej angażowałem się w działalność samorządu uczniowskiego, najpierw na szczeblu klasy, potem całej szkoły. Myślę, że potrzebę działalności społecznej zaszczepili mi rodzice. Mój tato jest żołnierzem zawodowym, od dziecka byłem wychowywany w duchu patriotyzmu, szacunku do tego co polskie, celebrowania polskich świąt narodowych, kupowania polskich produktów. Ta postawa bycia aktywnym społecznie najpierw na rzecz najbliższego środowiska, została jeszcze rozwinięta przez pana Bogdana Sakowskiego – mojego nauczyciela j. polskiego w gimnazjum nr 15 przy ul. Sowińskiego, którego przez trzy lata byłem uczniem. To on zmotywował mnie do wzięcia udziału w XVI Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży w 2010 roku, co związane było z wcześniejszym zorganizowaniem w szkole debaty uczniowskiej. Dzięki temu, że została ona wysoko oceniona, zostałem wybrany posłem na Sejm Dzieci i Młodzieży i umocniła się moja potrzeba dalszej działalności społecznej.
Kolejnym etapem tej działalności był, dokładnie przed czterema laty, wybór mnie na radnego MRM III kadencji, w której nie pełniłem żadnej funkcji. Był to okres, w którym uczyłem się tej formy działalności, obserwowałem moich kolegów, jak oni działają, widziałem również ich błędy i starałem się wysnuwać z nich wnioski. W tym czasie (2012r.) zostałem wybrany Młodzieżowym Ambasadorem Polski przy Unii Europejskiej i przez miesiąc reprezentowałem Polskę w gronie naprawdę bardzo wielokulturowym. Tam nabrałem pewności siebie, bo wcześniej byłem człowiekiem bardziej nieśmiałym niż teraz. Ten pobyt w Brukseli stał się dla mnie swoistym testem: nie znałem wtedy jeszcze dobrze języka angielskiego, ale musiałem, jako jedyny Polak, przebijać się ze swoim zdaniem.
Mając za sobą taką próbę startowałem dwa lata temu w wyborach do IV kadencji MRM już z postanowieniem, że będę się ubiegał o funkcję jej przewodniczącego. Chciałem w tej kolejnej kadencji zrealizować projekty dla miasta, dla moich rówieśników, które już miałem, a które mogły zostać zrealizowane właśnie w Młodzieżowej Radzie Miejskiej.
W.K.: Jak dziś, z perspektywy właśnie zakończonej kadencji, ocenia Pan swoje ówczesne plany i wyobrażenia o pracy w młodzieżowym samorządzie, czy rzeczywistość przyniosła zupełnie inne rozwiązania?
Cały wywiad z Mikołajem Jasińskim TUTAJ