Foto: www.audiovis.nac.gov.pl
Prymas kard. Stefan Wyszyński wraz z duchownymi podczas modlitwy u stóp ołtarza przed kościołem św. Anny przy ul. Krakowskie Przedmieście – Boże Ciało – 20 czerwca 1957 roku
Kontynuując tradycję wypracowaną w ostatnich latach, która polega na niezamieszczaniu w świąteczny czwartek „Bożego Ciała” żadnych bieżących materiałów o edukacji, ale publikowaniu moich felietonów lub – czasami – okolicznościowych esejów, których tematyka nawiązuje to tego święta, piszę i dzisiaj taki okolicznościowy esejo-felieton.
Mając w pamięci tezy ze środowego posta prof. Śliwerskiego o postępującej sekularyzacji społeczeństwa polskiego (pominę tu diagnozę przyczyn tego zjawiska), postanowiłem dzisiaj przypomnieć kilka, zapewne powszechnie mało albo wcale, nieznanych faktów z historii narodzin tego – wcale nie „odwiecznego” – święta. Posłużę się „gotowcami”, cytowanymi z innych – wiarygodnych – źródeł:
Święto to powstało w XIII w., w pełnym rozkwicie kultury średniowiecznej i wyraźnie nosi jej znamiona. Ludzie tamtych czasów rzadko przystępowali do Komunii św., nawet, jeśli mieli ku temu okazję. Wynikało, to z tego, że zalecenie soboru laterańskiego IV, aby przynajmniej raz do roku Komunię św. Przyjmować.
W 1263 r. wydarzyły się cuda eucharystyczne w Bolsenie i Orvieto. Największe jednak znaczenie przypisuje się widzeniom, jakie otrzymała mniszka św. Julianna z Cornillon. Pan Jezus domagał się od niej ustanowienia specjalnego święta Eucharystii. Brzmi to dość znajomo, kiedy przypomnimy sobie historię s. Faustyny, której Jezus objawił wolę ustanowienia święta Miłosierdzia Bożego.
Jej powiernikiem był Jacques Pantaleon z Troyes, późniejszy papież Urban IV, który bullą „Transiturus de hoc Mundo” z 11 sierpnia 1264 r., ustanowił właśnie Święto Najświętszego Ciała naszego Pana Jezusa Chrystusa. Liturgicznym opracowaniem święta zajęli się dominikanie, przy znaczącym udziale św. Tomasza z Akwinu.
Papieżowi nie udało się ogłosić bulli z powodu śmierci. Dokonał tego w 1334 r. papież Jan XXII, a papież Bonifacy IX polecił w 1391 r. wprowadzić święto Bożego Ciała wszędzie tam, gdzie jeszcze nie było ono obchodzone..
W Polsce pierwszy wprowadził to święto bp Nankier w 1320 r. w diecezji krakowskiej. W Kościele unickim – wprowadził je synod zamojski w 1720 r. Pod koniec XIV w. w Kościele katolickim w Polsce święto Bożego Ciała było obchodzone we wszystkich diecezjach. Od końca XV w. udzielano wówczas błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.
[Źródło: https://dzieje.pl/dziedzictwo-kulturowe/uroczystosc-bozego-ciala-w-kosciele-katolickim]
W Polsce po 1945 roku były różne okresy stosunku władz państwowych do procesji „Bożego Ciała”.
Pierwszych kilka powojennych lat upływało, tak jak w całym kraju, na kultywowaniu wspólnego kościelno-państwowego świętowania Bożego Ciała. Podobnie jak w okresie międzywojennym podczas procesji, kapłana, który niósł monstrancję, prowadzili przedstawiciele miejscowych władz. W 1945 r. podczas uroczystości Bożego Ciała w Katowicach w procesji bpa Stanisława Adamskiego prowadzili m.in. wicewojewoda Jerzy Ziętek, prezydent Katowic oraz starosta katowicki. Jest także dostępne zdjęcie z takiej procesji, w której gen. Piotr Jaroszewicz – ówczesny wiceminister Obrony narodowej prowadzi kardynała Augusta Hlonda z monstrancją. Pierwsze poważne ograniczenia tradycyjnego świętowania Bożego Ciała wystąpiły w 1949 r, kiedy powstała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza..
Od tego czasu władze komunistyczne podejmowali różne próby ograniczenia skali procesji Bożego Ciała, uważanej za najbardziej masową, powszechną i tradycyjną formę „demonstracji ulicznej”. Jedną z metod ograniczania frekwencji na tych uroczystościach było organizowanie tego dnia atrakcyjnych imprez i wycieczek.
Po 1990 roku w Polsce w procesjach Bożego Ciała w Warszawie, obok prymasa Polski kardynała Józefa Glempa, brali udział członkowie najwyższych władz państwowych z ówczesnym prezydentem Lechem Wałęsą. W innych miastach, miasteczkach i wsiach także miejscowi włodarze i politycy.
Włodzisław Kuzitowicz