29 kwietnia 2022 roku zamieściliśmy kolejną część Poradnika Wiesławy Mitulskiej, zatytułowaną „Poradnik Wiesławy Mitulskiej – dziś aż sześć relacji jej zajęć z trzecioklasistami”. Dzisiaj kontynuujemy nasz serial, proponując lekturę kolejnych relacji z Jej zająć z uczniami:
28 kwietnia 2022 r.
Trenerzy mnożenia, czyli trzecia odsłona design thinking.
Prawie wszystkie pomysły na gry służące doskonaleniu umiejętności mnożenia zostały już zrealizowane i właśnie przechodzą testy w działaniu.
Wykonawcy i wykonawczynie projektów postarali się bardzo, by dostosować gry do potrzeb grupy docelowej. Dziewczyny, przy okazji ćwiczeń w mnożeniu, zafundowały chłopakom dużo ruchu.
Widok zadowolonej miny chłopca robiącego pompki, gdy współtowarzysze gry kibicują mu z zapałem – bezcenny.
Wczoraj pisałam o tym, że czekam na moment, gdy dzieci odkryją, że granie w gry to nie wszystko, by nauczyć się sprawnie posługiwać mnożeniem.
Dzisiaj, podczas prezentacji gotowych gier, usłyszałam od uczniów, że trzeba często grać i powtarzać na różne sposoby. Ktoś zaproponował plan tygodniowy, w którym można zaplanować aktywności na każdy dzień, tylko co zrobić, by wytrwać w zobowiązaniach?
I tu znów dzieci wpadły na prosty pomysł.
Każdy dobry sportowiec ma swojego trenera, a więc potrzebujemy trenerów mnożenia!
Trenerzy, czyli dzieci, które posługują się mnożeniem dość sprawnie, sami zgłosili się do tej roli. Podopieczni, czyli dzieci, które potrzebują treningu zgłaszały chęć współpracy z wybranym trenerem. Bardzo szybko skompletowaliśmy dwójki lub trójki. Nawet zaczęliśmy już pierwsze działania.
Plan jest taki, że do 20 maja wszyscy będą doskonale posługiwali się tabliczką mnożenia.
Czy to się nam uda?
Mamy gry, mamy plan tygodniowy i trenerów – już nic nie muszę robić.
Czy ja pisałam już, że dzieci są genialne?
6 maja 2022 r.
Testowanie – ulepszanie – droga do celu, czyli dzieci biorą sprawy w swoje ręce.
To już czwarty odcinek serialu o naszym projekcie design thinking. Projekt ma na celu doskonalenie umiejętności posługiwania się tabliczką mnożenia przez dziewczynki i chłopców z trzeciej klasy, bo płeć ma znaczenie, o czym pisałam w poprzednich odcinkach.
Tydzień temu dzieci wybierały role dla siebie. Wyłoniliśmy kilku trenerów, którzy czuli się na siłach zaopiekować się jednym lub dwoma zawodnikami chcącymi poprawić swoje umiejętności w zakresie tabliczki mnożenia. Wszystkie wybory były dobrowolne. Nikt nie narzucał roli, ale potrzebna była obustronna zgoda trenera i zawodnika, by rozpocząć współpracę.
W ciągu ostatnich dni obserwowałam moją klasę. Nie narzucałam się z radami i pomocą, nawet gdy widziałam, że coś idzie nie tak.
Znam moje dzieci na tyle, żeby wiedzieć, że potrafią rozwiązywać problemy, ale żeby to nastąpiło, muszą czuć, że mam do nich zaufanie i nie odbiorę im samodzielności z byle powodu.
Codziennie rano, gdy tylko otwierałam klasę, dzieci zabierały się za pracę w swoich teamach . Trenerzy organizowali rozgrywki przy pomocy gier wcześniej wykonanych z uwzględnieniem potrzeb chłopaków i dziewczynek.
Wiem już, że gra wymyślona i wykonana przez Maję jest hitem. Czasami trzeba poczekać w kolejce, by w nią zagrać.
Z wielką satysfakcją obserwowałam samodzielność i pomysłowość dzieci. Trenerzy potrafili samodzielnie indywidualizować pracę i dostosowywać ją do potrzeb swojego podopiecznego, który chciał np. udoskonalić liczenie po 8 i 9, bo resztę już umiał. W ciągu tego tygodnia powstały nowe gry i zostały przetestowane nowe strategie uczenia się.
To wszystko bez mojej pomocy!
Do końca wyzwania pozostały jeszcze dwa tygodnie. Dzisiaj rozmawialiśmy o procesie, w którym jesteśmy. Nie spodziewałam się, że dzieci potrafią tak dojrzale rozmawiać o trudnościach, które przeżywają i o sukcesach, które są możliwe dzięki ich zaangażowaniu i pomysłowości.
Usłyszałam dziś podziękowania dla kolegów i koleżanek w roli trenerów, docenianie i gratulacje dla podopiecznych oraz sporo pomysłów, co trzeba zmienić i ulepszyć.
Jedno z dzieci poprosiło o zmianę trenera, a w końcu podjęło decyzję, że samo dla siebie będzie trenerem. Bardzo jestem ciekawa finału tej sprawy.
Trenerzy również wynoszą sporo korzyści z projektu, bo jedną ze skutecznych strategii uczenia się jest wyjaśnianie i uczenie kogoś.
Nasz projekt trwa, ale już teraz widzę, jak ważne w uczeniu się jest indywidualne podejście i uważność, którą dzieci dają sobie nawzajem. Zastanawiam się, czy możliwe jest takie porozumienie między dorosłym nauczycielem i uczniem, zwłaszcza w liczniej klasie.
Siłą naszego projektu jest empatia, samodzielność i odpowiedzialność. Połączenie design thinking i planu daltońskiego czyni cuda!
8 maja 2022 r.
Dzień Myślenia o Mamie, czyli najprostsza lekcja empatii.
Nauczyć się empatii, to zrozumieć, co czuje inny człowiek i spróbować spojrzeć na świat jego oczami. Dla dziecka to niełatwe zadanie, bo do empatii trzeba dojrzeć. Myślę, że łatwiej zrozumieć kogoś, kogo kocha się najbardziej na świecie, a tym kimś jest zwykle mama.
„Dzień dobry”! Już za 18 dni będziemy obchodzić ważne święto – Dzień Mamy, a ja już dziś proponuję wam Dzień Myślenia o Mamie. Żeby zrobić dzisiejsze zadania trzeba będzie pomyśleć o mamie, porozmawiać z mamą i oczywiście pomagać mamie, by miała czas odpocząć i zająć się swoimi ulubionymi zajęciami.
1.Bądź dziennikarzem albo dziennikarką i przeprowadź z mamą wywiad. Dowiedz się, jaka była ulubiona zabawa mamy, gdy była w twoim wieku. Wykonaj instrukcję do tej zabawy sposobem narysuj i napisz (to już świetnie potrafisz). Pomyśl, co jest potrzebne do tej zabawy, jakie są jej zasady itp.
2.Wyobraź sobie, że masz 20 złotych, które chcesz przeznaczyć na prezent dla mamy. Masz do wyboru: czekoladę za 6zł, bukiet tulipanów za 7zl, koszyczek truskawek za 8 zł, ładną filiżankę za 12 zł, kaktus za 10 zł, batonik za 2 zł, talon na sprzątanie ze stołu 0 zł (nic nie kosztuje, bo to twój osobisty prezent dla mamy). Jak wydasz 20 zł? Zrób sobie najpierw rysunek tych przedmiotów z cenami (cennik), a potem przemyśl zakupy i zapisz je symbolami matematycznymi. Możesz wymyślić różne sposoby wydania pieniędzy. Nie musisz wydawać całych 20zł. Może zostać ci reszta.
3.Pomyśl, jaką bajkę chciałaby usłyszeć twoja mama? Kto byłby jej bohaterem? Wymyśl taką bajkę i zrób książeczkę, w której ją napiszesz. Pamiętaj, by na okładce był tytuł i autor, pamiętaj również o wielkich literach na początku. Po skończonej pracy opowiedz mamie tę bajkę.
Zaczynamy Dzień Myślenia o Mamie. POWODZENIA!
Zadanie matematyczne zawierało pewien haczyk – talon na sprzątanie ze stołu wart 0 złotych. Byłam ciekawa, czy dzieci dorzucą go do prezentu, gdy będą planować zakupy, czy będą gotowe dać coś od siebie?
Okazuje się, że prawie wszyscy dodali prezent od serca, a ja przekonałam się, że nie tylko dobrze radzą sobie z dodawaniem w zakresie 20, ale również potrafią wyliczyć resztę.
Bajki i książeczki, które stworzyły dzieci dla swoich mam, wzruszają serduszkami i wyznaniami „kocham cię”. Będą na pewno cenną pamiątką. I jeszcze zabawy z dzieciństwa.
W co bawiła się mama?
Najczęściej skakała w gumę.
17 maja 2022 r.
Co to za system – ekosystem?
Wiele zajęć od początku roku szkolnego poświęciliśmy rozwijaniu wiedzy o funkcjonowaniu przyrody i wzmacnianiu postaw proekologicznych.
Przeliczaliśmy zużycie wody, przerabialiśmy niepotrzebne rzeczy na inne, bardziej wartościowe. Zrobiliśmy plakaty ekologiczne z hasłami, które wpierw przetestowaliśmy pod kątem „wpadalności w ucho”, a przede wszystkim rozwijaliśmy uważność na to, co się wokół nas dzieje.
Ćwiczenia uważności posłużyły nam również do budowania pojęcia ekosystemu.
Ekosystem, pojęcie abstrakcyjne i złożone, trzeba budować tak, by dziecko zrozumiało mechanizmy rządzące życiem na naszej planecie, by w miarę możliwości samo dostrzegało powiązania i zależności.
Dopiero wtedy, gdy to zobaczy, poczuje i zrozumie, można wspólnymi siłami zbudować pojęcie.
Zgodnie z konstruktywistyczną teorią uczenia się, rolą nauczyciela jest pomóc nazwać i uporządkować dziecięcą wiedzę, a nie wprowadzić i objaśniać gotową definicję.
Zaczęliśmy już miesiąc temu. Raz w tygodniu chodziliśmy na łąkę (sztuczną, stworzoną przez człowieka) obok szkoły, by obserwować życie przyrody i przemiany, które działy się na naszych oczach. Dzieci przyglądały się z bliska roślinom, próbując je nazwać i owadom, pająkom, ślimakom, które na swój sposób je fascynowały, a u niektórych dzieci wywoływały lęk.
Na przełomie kwietnia i maja przyroda wybuchła mnóstwem barw, zapachów i dźwięków, które dzieci dostrzegły podczas przedostatniej wizyty na łące.
Parę dni temu na naszą łąkę wkroczył człowiek z dużą kosiarką doczepioną do traktora. To, czego nie dosięgła kosiarka, dokończyła kosa spalinowa.
Co się stało z naszą łąką? Prócz suchych, sterczących i drapiących po nogach resztek trawy, dzieci zauważyły, że na łące jest cicho.
Cisza była uderzająca, bo wcześniej już z daleka słyszeliśmy brzęczenie pszczół i innych zapylaczy.
Nie było prawie żadnych kwiatów, które mogłyby przyciągnąć owady. Pod płotem leżał martwy kret. Dzieci szybko wyciągnęły wniosek, że to pewnie skutek działalności kosiarki. Było nam smutno.
Emocje, których doświadczyły dzieci, spowodowały, że potem długo rozmawialiśmy o równowadze w przyrodzie, o związkach i zależnościach. Wyobrażenie ekosystemu w postaci budowli z klocków, która może się zawalić, gdy wyjmiemy kilka z nich, wzmocniło intuicję dzieci i ułatwiło zrozumienie pojęcia.
Notatka z tej obserwacji podzielona została na dwie części: jak było i jak jest po ingerencji człowieka.
Następnego dnia, by ułatwić dzieciom zrozumienie, że pojęcie ekosystemu jest związane z miejscem, w którym toczy się życie, budują się zależności i powiązania, pracowaliśmy w zespołach nad zebraniem i pogrupowaniem składników ekosystemów łąki, lasu i jeziora.
Podsumowaniem pracy było wykonanie mapy myśli przedstawiającej dziecięce zrozumienie, czym jest ekosystem.
Ostatnio pracujemy nad udoskonaleniem techniki tworzenia map myśli i notatek wizualnych, bo trzecioklasiści potrafią już notować, ale czasem mają problem z rozplanowaniem notatki na kartce. Tym razem wspólnie ustaliliśmy strukturę notatki i kategorie, które powinny się na niej znaleźć, a wypełnienie jej treścią było zadaniem do pracy samodzielnej.
Ostatnie dwa dni w naszej klasie były bardzo refleksyjne. Dzieci wiele zrozumiały. Myślę, że mają już tę świadomość, która każe ludziom myśleć o tym, że nie są jedynymi „użytkownikami” Ziemi.
Znów mogłam wykorzystać okazję edukacyjną, którą podsunęło mi życie
25 maja 2022 r.
Moja mama jest najlepsza, bo jest moja
„Dzień dobry. Pierwszaki, jutro Dzień Matki. Wiem, że kochacie swoje mamy codziennie, nie tylko od święta. Warto jednak, by mama zapamiętała ten dzień jako wyjątkowy.
Zacznij przygotowania już dziś. Kończysz pierwszą klasę i coraz lepiej potrafisz pisać. Spróbuj napisać list do mamy. Niech to będzie specjalny prezent dla mamy od ciebie. Napisz go samodzielnie tak, jak potrafisz i dopiero jutro pokaż mamie.
List zacznij tak: Kochana Mamusiu! Potem pisz to, co chciałbyś/chciałabyś ważnego mamie powiedzieć. Na końcu podpisz się. List możesz ozdobić według własnego pomysłu.
Czy Twoja mama jest czarodziejką? Zastanawiałeś/ zastanawiałaś się skąd tyle rzeczy potrafi? Na pewno codziennie wyczarowuje pyszne obiady, desery, opiekuje się Tobą i robi wiele innych ważnych rzeczy.
Najpierw wysłuchaj fragmentu książki Joanny Papuzińskiej ” Nasza mama czarodziejka”, a potem pomyśl o swojej mamie, jak o czarodziejce. Stwórz kartę pracy, na której przedstawisz nam swoją mamę. Narysuj i napisz jaki zawód wykonuje i co robi w pracy. Czym się interesuje? Co potrafi? Co lubi robić w wolnym czasie? Dlaczego jest najlepszą mamą na świecie? Możesz narysować rekwizyty, którymi mama posługuje się w domu i w pracy.
Twoja mama jest wyjątkowa. Nie ma takiej drugiej na świecie, więc i Twoja karta pracy będzie wyjątkowa i niepowtarzalna.”
W oczach dzieci ich mamy są bardzo wyjątkowe. Mamy kochają dzieci, lubią się z nimi bawić, przytulać. W wolnym czasie czytają, jeżdżą na wycieczki, gotują, pieką ciasteczka.
Każda mama jest jedyna w swoim rodzaju. Jest taka, która pracuje jako kierowca autobusu, a w wolnym czasie jest kierowcą wozu strażackiego.
Jest i taka, która w pracy nosi broń i kajdanki oraz taka, która jest pielęgniarką w szpitalu.
Mama psycholog stara się, by inni ludzie mieli szczęśliwe życie, a mama archiwistka pisze książki. To tylko niektóre przykłady mam opisanych przez dzieci.
Myślę, że jutro wszystkie mamy pierwszaków dostaną własnoręcznie napisane listy, które będą najlepszą pamiątką na zawsze.
Źródło: https://www.facebook.com/wiesia.mitulska
Będziemy nadal zamieszczali te materiały w takiej jak dotąd cyklicznej formule, jeśli będą pojawiały się na profilu koleżanki Wiesławy Mitulskiej. Mamy nadzieję, ze jeszcze przed wakacjami będziemy mogli zamieścić kolejny odcinek „Poradnika Wiesławy Mitulskiej” [WK]