Screen zw strony www.facebook.com/jaroslawkordzinski/
Jarosław Kordziński – coach, trener, mediator
Portal EDUNEWS zamieścił wczoraj obszerny tekst Jarosława Kordzińskiego „Czy protezy wystarczą?”. Jest to jego autorska recenzja dopiero zapowiedzianego raportu, przygotowywanego przez grupę zaproszonych przez Stowarzyszenie „Polska 2050” ekspertów, w której są m.in.: Przemek Staroń, Izabela Ziętka, Marta Młyńska, Agnieszka Jankowiak-Maik, Mateusz Mielczarek i Tomasz Brzostowski.
Oto obszerne fragmenty tego tekstu – podkreślenia – redakcja OE:
W debacie edukacyjnej od dawien dawna daje się zauważyć niezwykła niemoc największych partii politycznych w Polsce do zaproponowania jakichkolwiek sensownych zmian. Jak już się pojawiają „dobre zmiany”, to zaraz potem wychodzi, że to jednak był tylko zabieg PR-owski. I że wcale nie chodziło o poprawę czegokolwiek w szkołach i na uczelniach. Zupełnie też nie widać woli współdziałania najważniejszych ugrupowań, aby tzw. narodową edukację uczynić rzeczywiście dobrą. Pewnie im bliżej wyborów parlamentarnych, tym częściej zauważymy, że politycy przypominają sobie, że jest coś takiego, jak edukacja i że to (w okresie wyborczym) ważny temat jest i basta! Niedawno Polska 2050 przedstawia swój pomysł na „całościową” reformę systemu edukacji. Warto skomentować.
Zmiana wg Polski 2050 ma się opierać o sześć następujących tez:
–uwolnienie szkoły od ideologii rozumiane jako likwidacja kuratoriów oświaty, i powołanie w ich miejsc niezależnej Komisji Edukacji Narodowej, której zadaniem będzie wyznaczanie standardów edukacyjnych i wspieranie szkół i nauczycieli w ich realizacji;
–zapewnienie godnych płac w oświacie tak by budżet centralny gwarantował każdemu zaczynającemu pracę nauczycielowi pensję w wysokości średniego wynagrodzenia w gospodarce i dalszy wzrost wraz z kwalifikacjami, doświadczeniem i osiągnięciami nauczycieli;
–skupienie na kształceniu umiejętności przyszłości, by edukacja nie bała się innowacji, wręcz była na nie ukierunkowana tak aby służyła wspieraniu rozwoju tych umiejętności, które pomogą młodemu człowiekowi odnaleźć się w czasach ciągłej zmiany;
–skupienie na edukacji klimatycznej rozumianej jako wprowadzenie całościowej i interdyscyplinarnej edukacji klimatycznej do szkół;
–wsparcie psychologiczne dla uczniów rozumiane jako zapewnienie fachowego wsparcie pedagogów i psychologów oraz uzupełnienie programów szkolnych o psychoedukację;
–wprowadzenie etyki obowiązkowej dla wszystkich w ramach porządkowania kwestii nauczania etyki i religii w szkołach, przy czym lekcje religii powinny być współfinansowane przez związki wyznaniowe.
Autorzy cytowanych sześciu tez zakładają, że ich rozwinięcie ma docelowo zapewnić całościową reformę systemu edukacji, po której nie będzie ona zbudowana na wszechobecnej kontroli i nadzorze, ale na zaufaniu i kompetencjach. Niestety nic z przytoczonych rozwiązań tego nie zapowiada.
x x x
W dalszej części zamieszczamy jedynie fragmenty komentarza Jarosława Kordzińskiego do owych sześciu przytoczonych powyżej – bez podania źródła – tez:
x x x
Uwolnienie szkoły od ideologii
Kwestia wyzwolenia szkoły od ideologii jest nieustannym pomysłem mającym na celu uwiarygodnić tych, którzy zapowiadają konieczność zmian w oświacie, a w konsekwencji uzyskanie możliwie nieograniczonego wpływu na to, co się w szkołach dzieje. Nawiasem mówiąc właśnie przechodzimy przez taki proces doświadczając lekcji uwalniania szkół od ideologii (lewicowych, gender, liberalnych i wszystkiego co nie czarnkowe) i trudno powiedzieć, czy warto wprowadzać kolejną taką zmianę. Likwidacja kuratoriów jest dobrym pomysłem, a jeszcze lepszym byłoby zlikwidowanie również ministerstwa edukacji, bo zbyt często bywa skrajnie upolitycznione, a zbyt rzadko po prostu kompetentne. […]
Uwolnienie szkoły od ideologii to przede wszystkim ustalenie celów, wartości, norm, zasad funkcjonowania i… co wydaje się być kluczowe, źródeł oraz struktury finansowania. Wiele wskazuje na to, że w kontekście zarządzania infrastrukturą oświatową doskonale się sprawdzały samorządy.[…]
Zapewnienie godnych płac
Gwarancja „godnych” płac to kolejny marketingowy pomysł, który ma wskazać rzekome zainteresowanie losami nauczycieli. […] Rozmowa o płacach w oświacie to oczywiście również dyskusja na temat czasu oraz warunków pracy nauczycieli. Chodzi rzecz jasna o pensum, ale też o zajęcia, które dziś nazywane są „dodatkowymi” i dlaczego część nauczycieli wykonuje szereg prac poza tzw. pensum, a inni nie? […]
Wreszcie pozory idei awansu. Pozyskiwanie kolejnych stopni jest faktem, ale czy w dalszym ciągu mówimy o autentycznym stażu, rozwoju, poszerzaniu kompetencji. Czy nauczyciel dyplomowany pracuje faktycznie w inny sposób niż mianowany? Czy w ogóle się tego od niego wymaga? A przecież zgodnie z rozporządzeniem zyskuje i uwiarygadnia w procesie egzaminacyjnym zupełnie nowe kompetencje, więc…?
Skupienie na kształceniu umiejętności przyszłości
Tak, edukacja musi się skierować ku przyszłości. Nie może być tak, by dzisiejsi nauczyciele, metodami z przeszłości, uczyli do czasów, które mają dopiero nadejść. Przyszłość wymaga od nas zupełnie innych kompetencji niż te, które oferuje dzisiejsza szkoła. Wymaga również innych kompetencji od nauczycieli. Eksperci 2050 mówią o potrzebie innowacyjności, to oczywiście jedna z wielu zmiennych nad którymi trzeba pracować. Rzecz ciekawa rozmawiają na ten temat i wprowadzają w życie nowe rozwiązania rodzice, niebanalni nauczyciele i alternatywne szkoły. Tylko system jest wciąż ten sam – przedmioty (2050 proponuje kolejne dwa: klimatologia i obowiązkowa etyka), ocenianie zewnętrzne, skupienie na realizacji programów w miejsce skupiania na osiąganiu celów. By uzyskać zmianę w tym zakresie należałoby zmienić strukturę wymagań wobec szkół i nauczycieli oraz system kształcenia uczących.[…] I wreszcie sami uczniowie. Nie można skupiać się nad rozwojem kompetencji przyszłości, kiedy tak mało wiemy i tak mało dla nas znaczy to, jakimi kompetencjami dysponują i jakie chcieliby rozwijać współcześni uczniowie. Na pewno nie obejmują one kolejnych wąsko specjalistycznych propozycji, które miałyby ich przygotowywać w ramach określonych przedmiotów do odpowiadania na konkretne pytania czy rozwiązywanie zgodnych z nauczanymi algorytmami ćwiczeń w ramach wybranych obszarów wiedzy. To przeszłość.
Skupienie na edukacji klimatycznej
Kolejne hasło, które ma pokazywać jak bardzo jesteśmy do przodu w obszarze zapewniania dzieciom i młodzieży dobrej edukacji. Tymczasem oni są już dużo dalej. Młodzieżowy Strajk Klimatyczny jest formalną i bardzo aktywną strukturą i dysponuje sporą liczbą rozwiązań, z którymi warto się liczyć. […] Edukacja klimatyczna powinna być edukacją czynów. To kwestia szerokiej współpracy z organizacjami pozarządowymi. Praca nad konkretnymi projektami pozwalającymi w realny sposób zmieniać wybrane fragmenty lokalnej rzeczywistości zgodnie zgłoszoną od lat przez ekologów zasadą „Myśl globalnie, działaj lokalnie”. […]
Wsparcie psychologiczne dla uczniów
Zapewnienie psychologicznego wsparcia dla uczniów poprzez obowiązek zatrudniania pedagogów i psychologów (dlaczego nie socjoterapeutów, logopedów, specjalistycznej obsługi medycznej?) to zdecydowanie za mało. To kolejne działanie statystyczne, które o niczym nie zdecyduje, jeśli nie zmieni się po prostu szkoła. Dużo lepszym pomysłem jest uzupełnienie oferty szkoły (bo przecież nie programów szkolnych) o psychoedukację, którą warto rozumieć jako celowy i konsekwentny wzrost kompetencji wszystkich nauczycieli w zakresie pracy z uczniami o specjalnych potrzebach edukacyjnych. […]
Wprowadzenie obowiązkowej etyki i podsumowanie
Jasne, że kwestia religii jest coraz bardziej ciążącym problemem szkoły. Pytanie czy wprowadzenie kolejnego obowiązkowego przedmiotu rzeczywiście ten problem rozwiąże. Etyka jako przedmiot, to takie samo rozwiązanie jak kolejne obowiązkowe zajęcia z zakresu edukacji klimatycznej. W ogóle nie zadziała. Bo w grę wchodzi nie kolejna wiedza czy algorytmy kształcenia, ale postawy. Te mogą i chyba powinny być rozwijanie w ramach pracy wychowawczej szkoły. Osobne lekcje z etyki niczego w tym zakresie nie zmienią?
Być może zamiast tego warto wrócić do koncepcji kodeksu etycznego nauczycieli? Być może warto rozmawiać o izbie nauczycielskiej jako gwarancie środowiskowym przestrzegania zasad etycznych w zawodzie nauczyciela?
Szkoła, uczący potrzebują realnego wsparcia. Gwarancji finansowania. Autonomii działań. Transparentnych procesów identyfikacji wartości oraz jakości ich pracy. Być może godnej reprezentacji. Wartościowego środowiska naukowego, które wsparłoby niezbędne zmiany w procesie modyfikacji (czy być może rewolucji) polskiej szkoły. Czy politycy są w stanie zapewnić tego typu rzeczywistość…? Cóż, zobaczymy! Na razie nic tego nie zapowiada. Możemy rozmawiać. Ale czy coś z tego wyniknie?
Cały tekst „Czy protezy wystarczą?” – TUTAJ
Źródło: www.edunews.pl
Komentarz redakcji:
Szukaliśmy na oficjalnej stronie Stowarzyszenia „Polska 2050” – nie udało się nam odnaleść programu dla polskich szkół, który skomentował w powyżej przywołanym tekście Jarosław Kordziński
Dopiero na fejsbukowej stronie „Strategie 2050” odnaleźliśmy, zamieszczony tam 1 grudnia 2021 r. tekst, zaczynający się takimi akapitami:
W naszym Instytucie trwają zaawansowane prace nad kolejnym z Planów dla Polski #WiemyJak! Tym razem tematem będzie Edukacja dla Przyszłości. Raport przygotowywany jest przez grupę ekspertów edukacyjnych Instytutu Strategie 2050, którą tworzą między innymi Przemek Staroń, Izabela Ziętka, Marta Młyńska, Agnieszka Jankowiak-Maik Babka od histy, Mateusz Mielczarek i Tomasz Brzostowski.
W raporcie przedstawimy pomysł na całościową reformę systemu edukacji. Reformę, po której nie będzie on zbudowany na wszechobecnej kontroli i nadzorze, ale zaufaniu i kompetencjach. Co się w niej znajdzie? M.in rozwinięcie 6 głównych propozycji dla edukacji, które przedstawiliśmy w październiku: […]
Dalej wymieniono tych 6 głównych propozycji, które zacytował w swoim materiale Jarosław Kordziński. [WK]