Portal < na:Temat > zamieścił dziś artykuł „W podstawówkach na Pomorzu pojawił się „efekt Czarnka”? Sprawdziliśmy, jak jest naprawdę”, w którym red. Wioleta Wasylów podjęła się zadania sprawdzenia „u źródeł” na ile wczorajsze informacje „Gazety Wyborczej Trójmiasto”, podane w artykule „W szkołach prewencyjnie stosuje się „cnoty niewieście”, by nie było skarg do kuratorium” znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Oto fragmenty publikacji z portalu < na:Temat > :
W ostatnim czasie ciągle mówi się o kontrowersyjnych zmianach w szkołach, jakie chce wprowadzać minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. „Gazeta Wyborcza” donosiła, że do szkół podstawowych w Gdańsku, Gdyni i Pszczółkach zawitały już słynne „cnoty niewieście”. Zapytaliśmy dyrektorów tych placówek, jak naprawdę wygląda sytuacja. […]
Gdy zadzwoniliśmy do SP nr 16 w Gdańsku, odesłano nas do oświadczenia wiceprezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania Moniki Chabior. Stwierdziła, że doniesienia „GW” nie mają pokrycia w rzeczywistości.
„Z informacji przekazanych mi przez dyrekcję szkoły, podczas wrześniowego spotkania z osobami uczęszczającymi do szkoły ustalono, że strój szkolny chłopców i dziewcząt może być kolorowy. Nie było mowy o zakazie noszenia koszulek na ramiączkach, kolorowych torebek i krótkich spodenek. Nauczyciele WF-u zachęcają, aby dzieci podczas lekcji zrezygnowały z długich spodni i dresów na rzecz krótkich spodenek” – można przeczytać w oświadczeniu. […]
O komentarz poprosiliśmy też dyrektorkę SP w Pszczółkach Patrycję Lindę-Górkę. – Regulamin dotyczący ubioru został wcześniej skonsultowany z uczniami i rodzicami – powiedziała naTemat. Zakłada on m.in., że „góra stroju musi zakrywać ramiona, dekolt, brzuch i biodra”, zaś spodnie muszą być „przynajmniej do kolan„.
–Ani ja, ani wychowawcy nie wydawaliśmy nakazu, że uczennice mają mieć zakryte ręce do dłoni, a nogi do kostek – stwierdziła dyrektorka. Zdementowała też doniesienia „GW” o tym, że wychowawcy zakazali dziewczynkom ubierać się do szkoły w krótkie spodenki i koszulki na ramiączkach, „dlatego by nie kusić chłopców„.
Przyznała jedynie, że jedna z wychowawczyń podczas dyskusji z uczniami wyraziła swoje osobiste stanowisko, w którym stwierdziła, że zbyt skąpe stroje zarówno u dziewczyn, jak i u chłopców mogą wywoływać „niewłaściwe komentarze i zachowania„. To samo stanowisko nauczycielka miała przedstawić w odpowiedzi ojcu 14-letniej uczennicy.
Cały artykuł „W podstawówkach na Pomorzu pojawił się „efekt Czarnka”? Sprawdziliśmy, jak jest naprawdę”
– TUTAJ
Źródło: www.natemat.pl
x x x
Swoje materiały na ten sam temat zamieściły także:
Portal Miata Gdańsk – „Efekt Czarnka” w szkole podstawowej? Oświadczenie Moniki Chabior, zastępczyni prezydenta Gdańska – TUTAJ
W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami dotyczącymi sytuacji w Szkole Podstawowej nr 16 im. Władysława Broniewskiego w Gdańsku, poniżej publikujemy oświadczenie Moniki Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania. To reakcja na artykuł „Efekt Czarnka. Dziewczynki mają się ubierać tak, żeby >>nie kusić chłopców<<„, który ukazał się w środę 20 października w Gazecie Wyborczej Trójmiasto.
„Fakt” – Dziewczynki mają się zakrywać w szkole od stóp do głów, żeby nie kusić chłopców? NOWE FAKTY o skandalu w Gdańsku – TUTAJ
Radio VOX – „Cnoty niewieście” w pomorskich szkołach. Dziewczynki mają „nie kusić” chłopców. Jest reakcja władz! – TUTAJ