Dziś od rana (26 lipca 2021r.) na stronie internetowej warszawskiego dodatku „Gazety Wyborczej” zamieszczano relację o proteście aktywistów LGBT+ przed gmachem ministerstwa edukacji. Oto obszerne fragmenty tego dynamicznie wydłużającego się wraz z upływem czasu tekstu:

 

Foto: Sławomir Kamiński /Agencja Gazeta [www.warszawa.wyborcza.pl]

 

 

Troje aktywistów z Młodzieżowego Forum LGBT+ przypięło się łańcuchami do bramy Ministerstwa Edukacji i Nauki. Wśród nich jest Franek Broda, siostrzeniec premiera Morawieckiego.

 

 

W poniedziałek 26 lipca o godz. 8 troje młodych ludzi przypięło się łańcuchami do bramy Ministerstwa Edukacji i Nauki przy al. Szucha 25. To członkowie Młodzieżowego Forum LGBT+, które powstało, by bronić praw osób nieheteronormatywnych, szczególnie nastolatków.

 

Minister Czarnek stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia młodych osób. Jego wykluczające i dyskryminujące wypowiedzi i wprowadzane zmiany w szkołach i na uczelniach to dalsze kroki do kolejnych tragedii – powiedziała tuż przed akcją Wiktoria Magnuszewska z Młodzieżowego Forum LGBT+. […]

 

20 minut po rozpoczęciu akcji, o godz. 8.20, pod MEN przyjechały dwa policyjne transportery. Mundurowi wyszli z samochodów, ale decyzją dowódcy zostali cofnięci do aut.

 

O godz. 8.40 policjanci odgrodzili wejście na dziedziniec taśmą. Przed bramą stoi już ponad 20 funkcjonariuszy. […] Mundurowi przyglądają się protestującym. Nic nie wskazuje na to, by mieli interweniować. Przed południem aktywiści poinformowali, że przed gmachem będą 24 godziny. Planują też strajk głodowy.

 

O godz. 14 do protestujących wyszedł jeden z pracowników ministerstwa. Zaprosił aktywistów na rozmowę z wiceministrem Tomaszem Rzymkowskim. Spotkanie właśnie się rozpoczęło. – Idziemy tam z otwartą głową, ale i dużą rezerwą. Chcemy rozmawiać o polskiej szkole i sytuacji młodych osób LGBT+. Powtórzymy, że nie zgadzamy się na dyskryminację i homofobiczną postawę ministrainformuje Wiktoria Magnuszewska.

 

O godz. 15 aktywiści mają spotkać się z dziennikarzami i porozmawiać o powodach, dla których zorganizowali protest. […]

 

Jest godz. 16. Policja nie pozwoliła naszemu reporterowi przekroczyć taśmy odgradzającej protestujących. Rozmawialiśmy z nimi w odległości dwóch metrów. Franek, Laura i Wiktoria są już po spotkaniu z wiceministrem Rzymkowskim.

 

Przedstawiliśmy mu tematy, przez które się tu dziś znaleźliśmy: problem braku edukacji seksualnej w szkołach i edukacji społecznejrelacjonuje Franek Broda. – Wiceminister wysłuchał nas i odpowiedział, że priorytetem MEN jest aktualnie edukacja uczniów w duchu szacunku do drugiego człowieka. Odpowiedziałem, że tu akurat się zgadzamy.

 

Protestujący domagali się także natychmiastowej dymisji ministra Czarnka, ale wiceminister odpowiedział, że to jest nierealne. […]

 

 

Ministerstwo oficjalnie ogłosiło zadowolenie ze spotkania. […]

 

Po zakończeniu spotkania wrócili do miejsca, w którym manifestują – przed wejście do MEN. Zamierzają tu być do wtorkowego poranka, 27 lipca. […]

 

Rzymkowski potwierdził, że rozmowa z manifestującymi przebiegła w dobrej atmosferze. Przyznał, że postulat dymisji ministra Czarnka jest nierealny, jednak minister wyraził chęć rozmowy na temat pozostałych postulatów. Rzymowski stwierdził też, że przywoływane przez aktywistów wypowiedzi Czarnka są wyrwane z kontekstu i źle zrozumiane. – Starałem się je odkłamać – powiedział w rozmowie ze „Stołeczną”.

 

Po godz.16 przekazał protestującym wizytówki i zaproponował, by do końca tygodnia wysłali swoje postulaty. Zapewnił, że minister Czarnek spotka się z nimi na rozmowę.

 

 

 

Cały tekst „ Aktywiści LGBT przypięli się do drzwi ministerstwa edukacji. Po sześciu godzinach weszli do środka” 

                                                                                                                                                                    –  TUTAJ

 

 

Źródło: www. warszawa.wyborcza.pl

 



Zostaw odpowiedź