17 kwietnia 2021r. Tomasz Tokarz zamieścił na swoim fejsbukowym profilu „odkrywczy” post:

 

Co robimy, a nie musimy w szkole.

 

Prawo nie nakłada na nauczycieli obowiązku sporządzania rozkładów materiału nauczania * z prowadzonych przez nich zajęć edukacyjnych. Nie zakłada także obowiązku sporządzania planów wynikowych. Jedynym wymaganym dokumentem jest program – może być autorski.

 

Prawo nie nakłada na nauczycieli wstawiania ocen bieżących w postaci cyfr. O formie oceniania bieżącego decydują sami nauczyciele. System oceniania jest ustalany w statucie, a statut tworzy rada szkoły lub rada pedagogiczna (czyli nauczyciele).

 

Prawo nie nakłada na nauczycieli obowiązku stosowania ocen jako odpowiednika nagród i kar. Przeciwnie. Oceny mają mieć charakter informacyjny: dla ucznia i nauczyciela. „Ocenianie bieżące z zajęć edukacyjnych ma na celu monitorowanie [obserwowanie] pracy ucznia oraz przekazywanie uczniowi informacji o jego osiągnięciach edukacyjnych pomagających w uczeniu się, przez wskazanie, co uczeń robi dobrze, co i jak wymaga poprawy oraz jak powinien dalej się uczyć” (Dz. U. 2017, poz. 1534).

 

Prawo nie nakłada na nauczycieli obowiązku robienia kartkówek, odpytywania przy tablicy, przeprowadzania sprawdzianów. Monitorowanie pracy uczniów i udzielanie im informacji zwrotnej może się odbywać w dowolny sposób.

 

Prawo nie nakłada na uczniów obowiązku poszatkowania pracy z uczniami na lekcje. „W organizacji pracy szkoły można uwzględnić również takie rozwiązanie, które zakłada, że w określonym czasie w szkole nie są prowadzone zajęcia z podziałem na poszczególne lekcje, lecz są one realizowane metodą projektu”. (Podstawa programowa).

 

Prawo nie nakłada na nauczycieli obowiązku zadawania zadań domowych.

 

Prawo nie nakłada na nauczycieli prowadzenia lekcji z uczniami usadzonymi w jednolitych rządach ławek.

 

Prawo nie nakłada na szkołę prowadzenia lekcji zawsze w odcinkach 45 minutowych. Mogą trwać 30 lub 60 minut jeśli jest taka potrzeba. („Godzina lekcyjna trwa 45 minut. W uzasadnionych przypadkach dopuszcza się prowadzenie zajęć edukacyjnych w innym wymiarze”)

 

Prawo nie wymaga stosowania podręczników ani kart pracy.

 

Prawo nie nakłada na nauczycieli prowadzenia lekcji w grupach jednolitych wiekowo.

 

Prawo nie nakłada na nauczycieli stosowania dzwonków ani jakichkolwiek sygnałów dźwiękowych.

 

Prawo nie wymaga nieklasyfikowania uczniów z powodu niskiej frekwencji.

 

Prawo nie wymaga realizowania podstawy programowej poprzez podawanie szczegółowych danych i egzekwowanie ich znajomości. W podstawie nie ma takich danych.

 

 

Źródło: www.facebook.com/tomasztokarzIE/

 

 

*Podkreślenia fragmentów przytoczonego tekstu – redakcja OE

 

 

 

Jeszcze tego samego dnia tak na ten tekst tak zareagowała Katarzyna Majewska

 

Pewnie nie wszyscy wiecie, że wiele z tradycyjnych rytuałów odbywających się w szkole nie ma żadnego uzasadnienia w przepisach prawa? […] Zwrócił mi na to uwagę już lata temu Łukasz Srokowski. Bardzo mnie to wtedy poruszyło. To są tylko anachroniczne zwyczaje. Robimy tak tylko dlatego, że zawsze się tak robiło!!! Ciągle tak niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. Jest możliwa prawdziwa rewolucja w każdej zwykłej szkole bez żadnej rewolucji w podstawie programowej! Teoretycznie możemy zmienić jakość życia naszych dzieci od dziś. W praktyce jest jedna ogromna bariera – w utartych ścieżkach naszego myślenia. W naszych głowach. Tam tkwi jedyna bariera uniemożliwiająca zmianę…

 

Źródło: www.facebook.com/katarzyna.majewska

 

Czego prawo nie wymaga – wersja filmowa TUTAJ

 



Zostaw odpowiedź