Foto: www.demotywatory.pl
Dziś rano Marcin Józefaciuk – dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi, zamieścił na swoim fejsbukowym profilu tekst, który odzwierciedla emocje środowiska nauczycielskiego (nie tylko) w reakcji na wczorajsze oświadczenia Rzecznika Rządu i stanowisko Prezesa ZNP i nagłaśnianie tego faktu w mediach:
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że nauczyciele nie chcą szczepień*. Cała Polska huczy, że znowu poprzewracało nam się w głowach. Problem w tym, że nikt nas się nie pytał. Dowiedzieliśmy się z mediów, że nie chcemy. Bo tak zinterpretowano słowa prezesa jednego ze związków oświatowych. I tak nauczyciele znowu stają się obiektem hejtu i ataków.
To, czego chcemy i pragniemy to bezpieczne warunki do pracy, informowania nas o decyzjach z wyprzedzeniem, możliwości przewidzenia i zaplanowania tego, co się stanie za tydzień. Pragniemy kontaktu z uczniem. Pragniemy spełniać swoją pasję. Nie chcemy, a przynajmniej ci, których znam, skłócać nikogo czy być powodem do zmartwień. Nie chcemy aby manipulowano faktami. Oczekujemy wsparcia.
Jednak…
Co z nauczycielami 60+, którzy są w grupie zagrożenia a nie ma dla nich wolnej szczepionki? Zdalnie nauczanie? Hmmm
A co z administracją i obsługą? Cisza. Co ze sprzątaczkami, portierami, sekretarkami i resztą? Przecież oni też pracują w szkole. Wyłączyć ich z dostępu do uczniów i nauczycieli?
Czy nauczyciele pracujący na podstawie kodeksu pracy również będą szczepieni?
Pytania się mnożą.
Wciąż mowa o tym, że teraz w szkołach są najmłodsze klasy SP. Oczywiście nie jest to prawda. Chyba, że śniło mi się, że wczoraj obserwowałem stacjonarnie świetną lekcję z dekoloryzacji. I nawet uczniowie byli. Oddychali. My też.
Wrócić mają klasy 8 i maturalne a co z tymi, którzy mają egzaminy państwowe z pierwszej kwalifikacji w klasie 3 (technikum przed reformą jest jeszcze 4 letnie) ? A co z uczniami klas branżowych? Oni też mają egzamin państwowy. No tak. Nie nazywa się narodowy.
Ale… W końcu znamy terminy rekrutacji. Ogólnie od 17 maja do 2 sierpnia. Super. Tylko jak powołać komisję rekrutacyjną do pracy w trakcie rekrutacji, która tak przy okazji odbywa się w trakcie sesji egzaminacyjnej oraz w trakcie urlopu nauczycieli i sezonu urlopowego pracowników niepedagogicznych? Samemu pójść na urlop czy pozwolić wicedyrektorom? (pytanie retoryczne). Przecież da się zrobić rekrutację szybciej. Damy radę. Na prawdę.
Nie należę do wielkich malkontentów, jednak przeraża mnie brak kompetencji osób decyzyjnych. Rozumiem, że nikt nie musi wiedzieć wszystkiego. Ale dlatego właśnie powołuje się organy doradcze lub po prostu prosi praktyków o opinię. Nikt nas się nie zapytał. Chociaż inne tabelki trzeba było wypełniać. My jesteśmy gotowi na dialog abyśmy mogli najlepiej i najbardziej sprawnie zacząć realizować się ponownie w naszej pasji.
Damy radę. Kto jak nie my. Pewnie że damy radę. Widać już nawet światełko w tunelu. Oby nie był to pociąg towarowy z węglem i stalą.
*Pogrubienie fragmentów przytoczonego tekstu – redakcja OE