Foto: www.prawo.pl
Dzisiaj proponujemy lekturę tekstu zaczerpniętego z portalu mama:Du, zatytułowanego „Ta nauczycielska metoda pogłębia podziały i wzbudza strach. Znamy ją wszyscy, dzieci też”. Jego autorka – Sandra Skorupa podjęła w nim nieczęsto nagłaśniany temat, który w minionych latach był przez nikogo nie kwestionowaną, oczywistością, lecz który współcześnie nabrał zupełnie nowego znaczenia. Tym tematem jest publiczne ogłaszanie, na forum wszystkich uczniów klasy, jaką kto otrzymał ocenę ze sprawdzianu czy innej pracy.
Oto fragmenty tego tekstu i link do jego pełnej wersji:
Przyspieszone bicie serca, spocone dłonie i skurcze żołądka to uczucia towarzyszące wielu uczniom podczas ogłaszania szkolnego „wyroku”. Bo właśnie w ten sposób uczniowie nazywają lekcje, podczas których nauczyciel czyta na głos na forum klasy oceny z kartkówek czy sprawdzianów. Psychologowie tłumaczą, komu służą oceny i jak oswoić dziecko z czytaniem ich na głos.
Czytanie ocen na głos na forum klasy
Docierają do nas głosy, że wciąż w wielu szkołach nauczyciele praktykują czytanie ocen na głos. Część pedagogów wskazuje, że nie jest to zgodne z RODO i mieli w swoich placówkach szkolenia w tym zakresie. W niektórych szkołach zakazuje się nie tylko czytania na głos ocen, ale również nazwisk.
Niemniej, jak wskazuje na portaloswiatowy.pl Wanda Pakulniewicz z kuratorium oświaty, prawo oświatowe przewiduje, że ocena dla ucznia i jego rodzica jest jawna oraz jest im udostępniana, a także uzasadniana. Nie ma w tej sytuacji mowy o tym, czy nauczyciel o nocie ma poinformować ucznia na osobności, czy na forum klasy. Dlatego wielu belfrów oceny czyta na głos w obecności wszystkich uczniów. […]
Czytanie ocen na głos nie jest ulubioną praktyką uczniów. To doświadczenie jest szczególnie przykre dla dzieci, które otrzymują niskie noty. Czytanie na głos dotkliwe może się okazać także dla tzw. piątkowego ucznia, gdy powinie mu się noga i otrzyma niską notę.
W polskiej szkolnej społeczności można zaobserwować, że dwója na sprawdzianie u „prymusa” to nierzadko większa hańba niż piąta z rzędu jedynka u ucznia z tzw. ostatniej ławki.
–Nie każde dziecko jest równie gotowe emocjonalnie na to, by przed całą klasą usłyszeć, że dostało jedynkę z testu. I wcale nie musi być! Niektórzy uczniowie pozornie sobie z tym poradzą, ale będą też tacy, dla których publiczna negatywna ocena nie ograniczy się do oceny z testu, ale rozleje się na ich ogólne poczucie pewności i wartości siebie – wyjaśnia Katarzyna Łopaciuak-Goc.[…]
Podważenie autorytetu nauczyciela i systemu
Rozmowa z dzieckiem o szkole, jej systemie oraz metodach nauczycieli nie należy do najłatwiejszych. Wielu rodziców chcąc umniejszyć wagę ocen i opinii nauczyciela będzie musiało podważyć autorytet belfra, a tego sami pedagodzy nie chcą. Niemniej dookoła powstaje coraz więcej inicjatyw, które skupiają wokół siebie pozytywne, skuteczne i interesujące metody nauczania.
–Ocena motywuje głównie zewnętrznie, na trzy sposoby: albo następnym razem chcę być lepszy od siebie samego, albo muszę przegonić kolegę z ławki, albo udowodnić mamie, tacie, babci, że stać mnie. To zabija w dziecku samodzielność, ciekawość, twórcze myślenie. A przecież w kształtowaniu młodych ludzi chodzi właśnie o to, by dawać im wiarę we własne możliwości, budować umiejętność wykorzystywania swoich talentów, uwrażliwiać na to by porównania nie były punktem wyjścia do podziału na lepszych i gorszych. To dużo cenniejsze od książkowej wiedzy – dodaje Katarzyna Łopaciuk Goc. […]
Cały artykuł „Ta nauczycielska metoda pogłębia podziały i wzbudza strach. Znamy ją wszyscy, dzieci też” – TUTAJ
Źródło: www.mamadu.pl
Zobacz także: Prawo.pl – „Nauczyciel musi uważać, co omawia na zebraniu” – TUTAJ