Foto: www.dzienniklodzki.pl

 

 

Jak informowaliśmy 12 maja, opierając się na komunikacie UMŁ, władze Łodzi podjęły decyzję o przebadaniu na obecność koronawirusa wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli, zanim trafią tam dzieci. Jak obiecano tak się stalo. Jednak nie załatwiło to w pełni sprawy. Oto o czym wczoraj poinformował „Dziennik Łódzki” w artykule Liliany Bogusiak-Jóźwiak „Testy na koronawirusa przed otwarciem żłobków i przedszkoli. Nauczycielki z wynikiem „wątpliwy”. Oto fragmenty tego tekstu:

 

 

[…] Na zakaźną izbę przyjęć szpitala im. Biegańskiego w Łodzi zgłosiło się w piątek 15 maja kilkanaście nauczycielek pracujących w miejskich żłobkach i przedszkolach, które odebrały wynik badania przeciwciał skierowanych przeciw koronawirusowi z opisem „wątpliwy”. Przyszły do szpitala z nadzieją, że od ręki zostaną przebadane i wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane. Zalecono im jednak kontakt z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną. […]

 

Zdaniem Urszuli Jędrzejczyk, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi, pracownice żłobków i przedszkoli zareagowały zbyt nerwowo na wynik badania. Wystarczyło zadzwonić do sanepidu, informując o wyniku testu. Zostałyby wpisane na listę osób, którym trzeba wykonać testy genetyczne. Podjechałyby własnym autem do jednego z punktów wymazowych, w których pobiera się materiał do badań genetycznych, lub gdyby nie były w stanie tam dotrzeć, pracownik pobierający wymaz przyjechałby do nich do domu.

 

Wszystkie panie, które z „wątpliwym” wynikiem zgłosiły się do szpitala i sanepidu, zostały natychmiast objęte nadzorem epidemicznym i przejdą badanie genetyczne na obecność koronawirusa. Do uzyskania wyniku nie mogą podjąć pracy w żłobkach i przedszkolach.

 

Zdaniem doktora chorób zakaźnych, jeśli Urząd Miasta chciał personel przebadać, to powinien zlecić od razu wykonanie testów genetycznych. Problem w tym, że wykonywane komercyjnie są kilka-kilkanaście razy droższe niż badania z krwi. Dlatego urząd zwrócił się do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej o przebadanie pracowników oświaty nieodpłatnie. Nie było takiej możliwości, bo ustawa o chorobach zakaźnych wyraźnie mówi, kto może takim testom być poddany. Nie ma w niej słowa o sytuacji takiej jak ta w łódzkiej oświacie. […]

 

 

Cały artykuł „Testy na koronawirusa przed otwarciem żłobków i przedszkoli. Nauczycielki z wynikiem „wątpliwy”   –   TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.dzienniklodzki.pl

 



Zostaw odpowiedź