International technical guidance on sexuality education” – publikacja przygotowana przez UNESCO przy współpracy z WHO w 2018 roku  [TUTAJ]

 

 

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak 7 marca 2019 r. skierował do Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara „Wezwanie do podjęcia czynności w sprawie naruszenia konstytucyjnego prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”. RPO odpowiedział na to „wezwanie” dwukrotnie: pierwszy raz 18 marca 2019, a 27 maja 2019 r wystosował kolejne pismo, będące uzupełnieniem poprzedniego.

 

Oto skrót komunikatu, jaki na temat tych odpowiedzi zamieszczono 5 czerwca na oficjalnej stronie RPO:

 

[…] W ocenie RPD przyjęta przez Prezydenta Warszawy deklaracja LGBT+ może naruszać konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami ze względu na zawarty w niej cel wprowadzenia do szkół edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). RPD twierdził, że realizacja opisanej przez WHO „matrycy edukacji seksualnej” grozi wprowadzeniem do szkół, a nawet przedszkoli, edukatorów seksualnych związanych ze środowiskiem LGBT.  Mieliby oni najmłodszym dzieciom, w grupach wiekowych 0-4 i 4-6 lat, przekazywać m.in. informacje na temat „radości i przyjemności z dotykania własnego ciała, masturbacji w okresie wczesnego.

 

Pierwsza odpowiedź RPO dla RPD

 

18 marca 2019 r. RPO Adam Bodnar odpowiedział RPD, wskazując że dyskryminacja i przemoc motywowana uprzedzeniami zagraża bezpieczeństwu uczniów, więc przeciwdziałanie tym zjawiskom powinno być ważne także dla Rzecznika Praw Dziecka. RPO  podtrzymał poparcie dla Deklaracji LGBT+, gdyż jest ona zgodna z polskim prawem. Wskazał, że należy się zastanowić, co zrobić by prawo lepiej chroniło dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym, hejtem i dyskryminacją.

 

Adam Bodnar podkreślał, że argumentacja z pisma Mikołaja Pawlaka zdaje się opierać na rozpowszechnianych w internecie i mediach uproszczeniach, nie zaś na rzetelnych materiałach źródłowych. Oficjalna strona Światowej Organizacji Zdrowia jako najnowsze opracowanie dotyczące edukacji seksualnej prezentuje publikację z 2018 r. „International technical guidance on sexuality education”, przygotowaną przez UNESCO przy współpracy z WHO. Nie zawiera ona cytowanych przez RPD treści.

 

Ponieważ kwestia ta wzbudziła  kontrowersje i niejasności, RPO zwrócił się do WHO o wyjaśnienie co, w świetle dostępnych obecnie informacji i materiałów źródłowych, należy uznać za aktualne standardy i wytyczne Organizacji w obszarze edukacji seksualnej).

 

W kwietniu 2019 r. RPO otrzymał wyjaśnienia Palomy Cuchi, dyrektorki Przedstawicielstwa WHO w Polsce. Wskazała, że najnowszą międzynarodową publikacją zawierającą rekomendacje dotyczące edukacji seksualnej jest dokument opracowany przez UNESCO i WHO w 2018 r. „International technical guidance on sexuality education”.

 

 

Druga odpowiedź RPO dla RPD

 

27 maja 2019 r. RPO odpisał RPD po raz kolejny, prezentując wnioski wynikające z odpowiedzi Palomy Cuchi. Odwołała się ona do licznych publikacji i raportów, które zbierają i podsumowują dostępną wiedzę ekspercką oraz dobre praktyki i doświadczenia międzynarodowe. – Ich analiza pozwala na stwierdzenie, że argumenty przeciwko edukacji seksualnej, powtarzające się w debacie publicznej, a także przywołane przez Pana Rzecznika w skierowanym do mnie wezwaniu, są oparte na uproszczeniach i domniemaniach, nie zaś na danych i faktach – głosi pismo Adam Bodnara.

 

 

MIT: Edukacja seksualna prowadzi do seksualizacji i demoralizacji dzieci i młodzieży.

 

Wyniki badań przeprowadzonych w wielu państwach jednoznacznie wskazują, że profesjonalna i prowadzona w szkole edukacja seksualna nie skutkuje wcześniejszym rozpoczęciem współżycia seksualnego przez młode osoby. Wręcz przeciwnie – przekazywane w czasie takich zajęć informacje skłaniają do odpowiedzialnych, przemyślanych i bezpiecznych decyzji i zachowań seksualnych. Doświadczenia krajów, w których edukacja seksualna jest obowiązkowa od lat, dostarczają dowodów na jej pozytywne skutki. […]

 

 

MIT: Zajęcia edukacji seksualnej prowadzone w szkole naruszają prawo rodziców do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami.

 

W obecnym stanie prawnym w Polsce treści dotyczące wiedzy o życiu seksualnym człowieka są w szkole przekazywane w ramach zajęć „Wychowanie do życia w rodzinie”, z których rodzice mogą zwolnić swoje niepełnoletnie dziecko. W przypadku, w którym to organizacje pozarządowe chciałyby współprowadzić takie zajęcia jako dodatkowe, muszą uzyskać zgodę dyrektora szkoły i pozytywną opinią rady rodziców. Przepisy zapewniają więc rodzicom co do zasady pełną realizację ich prawa do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami w odniesieniu do zajęć o seksualności.[…]

 

MIT: Standardy WHO wskazują, że edukacja seksualna powinna być prowadzona już w żłobkach i przedszkolach.

 

Jednym ze sloganów najczęściej używanych w toku debaty publicznej przez przeciwników edukacji seksualnej zgodnej ze standardami WHO, stał się zarzut, że zakładają one „uczenie 4-latków masturbacji”. Podstawą jego sformułowania, a tym samym źródłem emocji i  kontrowersji, jest matryca z publikacji „Standardy edukacji seksualnej w Europie” wydanej przez Biuro Regionalne WHO dla Europy i niemieckie BZgA (Federalne Centrum Edukacji Zdrowotnej) w 2010 r., w której uwzględniono już grupy wiekowe 0-4 a także 4-6 lat. Niewłaściwym uproszczeniem jest jednak stwierdzenie, że dokument przewiduje edukację seksualną dla dzieci w takim wieku, a tym bardziej, że edukacja ta ma obejmować „naukę masturbacji w przedszkolach”.[…]

 

MIT: Tematy dotyczące seksualności człowieka są na tyle osobiste i wrażliwe, że nie powinny być poruszane z dziećmi i młodzieżą poza domem rodzinnym.

 

Argumentem wielokrotnie formułowanym przeciw prowadzeniu edukacji seksualnej w szkole jest pogląd, że tematy te dotykają sfery prywatnej, w którą nie powinien ingerować nikt poza rodzicami dziecka. Wyobrażenie, że dzieci, a tym bardziej nastolatkowie, nie stykają się w życiu codziennym z seksualnymi treściami, nie znajduje pokrycia w rzeczywistym stanie rzeczy.

 

Jak wskazuje dr Paloma Cuchi: „Niektórzy rodzice myślą, że jeśli oni nie rozmawiają o seksie, to dzieci nigdy się z nim nie zetkną. Tymczasem dzieci są bombardowane tego typu informacjami przez media, filmy, internet, słyszą je od swoich kolegów w szkole czy z wielu innych źródeł. Skoro milcząco przyzwalamy na to, żeby nasze dzieci czerpały wiedzę z niepewnych źródeł, to dlaczego sprzeciwiamy się jakościowej edukacji seksualnej? Przecież chodzi w niej o wyposażenie dzieci w narzędzia, dzięki którym będą zdrowsze w przyszłości”.[…]

 

-Pragnę wyrazić nadzieję, że stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia oraz powyższe podsumowanie kluczowych wniosków z jego analizy, będą dla Pana Rzecznika pomocnym uzupełnieniem argumentacji, którą przedstawiłem w mojej poprzedniej odpowiedzi na skierowane przez Pana Rzecznika wezwanie – brzmi konkluzja pisma RPO do RPD.

 

 

Cały komunikat „RPO odpowiada Rzecznikowi Praw Dziecka ws. standardów WHO co do edukacji seksualnej”                                                                                                                                                   –  TUTAJ

 

 

 

Wystąpienie do Rzecznika Praw Dziecka ws. standardów edukacji seksualnej [plik pdf]   –   TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.rpo.gov.pl



Zostaw odpowiedź