Dziewiętnasty dzień od ogłoszenia strajku nauczycieli – i ostatni newsletter strajkowy, który tym razem przygotowała Aleksandra Pucułek – dziennikarka „Gazety Wyborczej”
Szanowni Państwo,
To już 19., ostatni dzień ogólnopolskiego strajku w oświacie. Dzień wyjątkowo długi, bo tuż po północy Sejm głosował nad wnioskiem o odwołanie minister edukacji Anny Zalewskiej. Niespodzianki nie było – Zalewska zostaje na stanowisku.
A nauczyciele nie kryją rozczarowania informacją ZNP o zawieszeniu protestu i wątpią, czy strajk uda się powtórzyć za kilka miesięcy. – Polska szkoła teraz się zmieni – zaznaczają zgodnie i podkreślają, że to, co cieszy, to jedność, którą pokazali.
Sławomir Broniarz w rozmowie z „Wyborczą” mówił o powodach decyzji o zawieszeniu strajku: – Czynnik ekonomiczny i to, że nauczyciele tracili ogromne pieniądze, musiały być przez nas brane pod uwagę. Przede wszystkim nie można było doprowadzić do sytuacji, w której uczeń będzie oceniany przez jakiegokolwiek nauczyciela wskazanego przez burmistrza, wójta czy starostę w oparciu o średnią arytmetyczną. Na ocenę pracy dziecka składa się nie tylko to, co wynika z jego ocen cząstkowych, lecz także postawa, zachowanie, trzyletnia praca.
Chodzi tu o nowelizację prawa oświatowego umożliwiającą klasyfikację uczniów przez dyrektorów szkół albo samorządy, która w piątek została błyskawicznie podpisana przez prezydenta RP. Miał to być sposób na to, by maturzyści mimo protestu nauczycieli mogli podjeść do egzaminu dojrzałości.
Chwilę po tym ruszyły obrady okrągłego stołu na Stadionie Narodowym, a pod stadionem rozpoczęła się kolejna demonstracja popierająca strajkujących nauczycieli pod hasłem: „Idziemy na Narodowy z Wykrzyknikiem!”.
–Podwyżki nie sprawią, że pojawią się ciekawe eksperymenty na lekcjach, a korepetycje przestaną być potrzebne. Gigantyczne kwoty podziałają jak dolewanie oliwy do dziurawego baku – mówił premier przy okrągłym stole, co ZNP skomentował jednym słowem: „Skandal!”, a Broniarz dodał: – Szkoda czasu na tego rodzaju dialog. ZNP i FZZ nie wzięły udziału w okrągłym stole. W niektórych szkołach w Szczecinie czy Łodzi uczniowie już w piątek zdecydowali się zawiesić strajk i sklasyfikować uczniów, by mogli oni podejść do matury.
Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia wypłat za strajk. Dyrektorzy szkół dwoją się i troją, by móc wypłacić pensje nauczycielom albo chociaż rozłożyć potrącenia na raty. Na razie obliczają, ile muszą zabrać nauczycielom.
Tu znajdziecie więcej informacji o piątkowych wydarzeniach dotyczących oświaty.
W sobotę rano we wszystkich szkołach strajk ma zostać zawieszony.
X X X
Komentarz redakcji:
Nawet w tym ostatnim newsletterze jego redaktorka nie podjęła wypracowanej przez red. Justynę Suchecką
tradycji żegnania się z czytelnikami słowem „Pozdrawiam”...