Foto: www.google.com

 

 

W ostatnich dniach, najpierw „Rzeczpospolita”, a za nią inne media poinformowały o prawdopodobnych „jedynkach” na listach PiS-u w wyborach do Europarlamentu. Z tych przecieków wynika, że wystartują m.in.: minister edukacji Anna Zalewska i pełnomocnik ds. uchodźców Beata Kempa. Padły też nazwiska Beaty Szydło i Witolda Waszczykowskiego.

 

Oto co na ten temat napisano na portalu na:Temat (fragmenty)

 

 

 

[…] Wszystkie potencjalne kandydatury wywołały emocje, ale wśród nich jedna zdecydowanie największe. „Pani Zalewska w pełni skompromitowana reformą edukacji i sposobem negocjacji z nauczycielami korzysta z koła ratunkowego do PE? To już jakiś azyl tam sobie tworzycie?” – skomentował te doniesienia czytelnik „RZ”.

 

Bo jeśli informacje rp.pl się potwierdzą, Anna Zalewska zaangażuje się w kampanię wyborczą w najgorszym momencie uwielbianej przez siebie i znienawidzonej przez wszystkich reformy. Właściwie w jej punkcie kulminacyjnym. […]

 


Egzaminy są w kwietniu, wybory w maju. Jeśli Anna Zalewska dostanie się do PE, ominie ją cały licealny chaos. Uniknie odpowiedzialności za wszystko, co jej reforma zepsuła. Za wywrócenie do góry nogami całego systemu edukacji i za nerwy, które zgotowała tylu ludziom. Wyjedzie w momencie, gdy w środowisku nauczycieli wrze, szykuje się strajk, wielu domagało się jej dymisji.  

 

Pani minister ucieka. Tak uważają nauczyciele. Jest gorący okres, a ona ucieka. Ja się śmieję, że teraz będzie reformować Parlament Europejski. Zniszczyła polską szkołę. Zniszczyła gimnazja. Dorobek wielu lat, na który my, nauczyciele, pracowaliśmy – reaguje emocjonalnie Artur Sierawski, nauczyciel, związany z ruchem Nie dla Chaosu w Szkole. W szkole średniej, w której pracuje będzie aż 16 klas pierwszych. Do tej pory było osiem. […]

 

Pani minister być może powinna sobie poczytać komentarze w sieci. Nie tylko nauczycieli, również wściekłych rodziców. „Ucieczka” to chyba najczęstsze słowo jakim zareagowano na ustalenia rp.pl o jej rzekomym starcie w wyborach do PE. „Ucieczka? A kto ten burdel w edukacji posprząta? Skandal!” – to jeden z nich. […]

 

Ale mimo wszystko słychać coraz więcej głosów, że jako twarz reformy, powinna zostać i wziąć za nią odpowiedzialność do końca. Bo ktokolwiek by po niej nie przyszedł, raczej nic się nie zmieni. I jakiejkolwiek decyzji PiS by nie podjął, rodzice i nauczyciele i tak im tej reformy nie darują. Z Zalewską, czy bez.

 

 

 

Cały tekst: „Pani minister ucieka z tonącego okrętu”. Jeśli PiS chce schować Zalewską, to ludzie nie dadzą się nabrać   –   TUTAJ

 

 

 

Źródło: www. natemat.pl

 

 

Zamiast komentarza:

 

Na stronie „Obserwatorium Edukacji” 4 lutego 2018 roku – w 205 felietonie, zatytułowanym „Zalewska do Europarlamentu. Popierać czy przeciwdziałać? Jego autor tak pisał:

 

[…] Europosłanka! Jak to szacownie brzmi! I jak to nobilituje człowieka, który znajdzie się w tym ekskluzywnym gronie reprezentantów naszego państwa do Parlamentu Europejskiego. Klub to  najbardziej ekskluzywny, gdyż o wiele łatwiej zostać jednym z 460 posłów, jednym ze 100 senatorów, niż (jak dotąd*) jednym z 51 posłów do PE! Nie mówiąc o tak przyziemnych walorach, jak wynagrodzenia… [Aktualnie: 7665,31 euro brutto miesięcznie + diety za każdy dzień posiedzenia parlamentu, komisji lub frakcji politycznej (298 euro) + zwroty kosztów podróży. Nie wliczając w to dofinansowania działalności biur poselskich: w Brukseli – 17,5 tys. euro, biura krajowego – 4 tys. euro miesięcznie] […]

 

O tym, kto – ewentualnie – mógłby zostać ministrem edukacji, napisałem już w poprzednim eseju (6 stycznia) Po co zamieniać siekierkę na kijek? I tak ważne w czyim to jest ręku!”. Aktualna pani sekretarz stanu Marzena Machałek? Bo mało prawdopodobne, że Andrzej Waśko, albo Elżbieta Witek… I czy to zmieniłoby coś na lepsze?

 

To może niech już zostanie tak jak jest? Może należałoby rozwinąć we Wrocławiu i regionie kampanię „antywyborczą”? Niechby dotychczasowa minister nie została wybrana na europosłankę? Nie od dziś wiadomo, że lepszy wróg znany, niż nieznany”, a zasada „szanuj szefa swego, bo możesz mieć gorszego” od pokoleń sprawdzała się niejednokrotnie! [Źródło: www.obserwatoriumedukacji.pl ]



Zostaw odpowiedź