Foto:www.komputerswiat.pl
Iwona Filip, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej w Szkole Podstawowej „Paderewski” jest autorką zamieszczonego na portalu EDUNEWS artykułu o rewolucyjnie brzmiącym tytule: „Nauczanie bez podręczników w szkole podstawowej”. Oto jego fragmenty i link go pełnej wersji:
[…] W polskim systemie nauczania przyjęło się, że uczeń musi pracować z podręcznikiem i ćwiczeniami. O tym, jaki to zestaw często decyduje sam nauczyciel. Wydawnictwa, walcząc o pozycję na rynku, od lat docierają do szkół z ofertami – najczęściej gotowym pakietem dla najmłodszego ucznia. W pakiecie tym znaleźć można pięć podręczników, dziesięć części ćwiczeń, wyprawkę w teczce, ćwiczenia dodatkowe – do muzyki i rytmiki, a nawet wycinanki…[…]
Edukacji Narodowej wskazuje, że podręcznik jest jednym z materiałów, który ma pomóc uczniom i nauczycielom realizować podstawę programową, ale należy pamiętać, że nauczyciel ma w tym zakresie dowolność. Może korzystać z podręcznika, ale nie musi. Myślę, że jest to droga do wolności nauczyciela i większej możliwości korzystania z różnych materiałów, w tym multimedialnych. Ważne jest też to, że dzięki temu zapisowi z tornistrów ucznia mogą zniknąć książki, a z nimi ciężar, tak niewskazany dla dziecięcych kręgosłupów.
Dziecko uczy się dużo szybciej, gdy zdobytą wiedzę opiera na doświadczeniu.
Dlaczego bez książek?
[…] W dobie rozwiniętej technologii cyfrowej oraz dostępu do różnych środków dydaktycznych zastanawia mnie, dlaczego w tak wielu szkołach praktykuje się wciąż tradycyjne metody pracy. Podczas takich lekcji powielane są często schematy działania, które hamują rozwój dziecka, bo uczą głównie rutyny, a nie samodzielnego myślenia. Dziecko nie czuje, że musi być aktywne, nie dochodzi samo do wiedzy, nie wypowiada się, nie dyskutuje. Treści, które znajdują się w podręczniku są bardzo często szablonowo układane i większość z nich opiera się o te same skojarzenia. Wydaje mi się, że warto zabrać uczniowi gotowe rozwiązania, a dać mu swobodę myśli, poświęcić swój czas i uwagę. Myślę, że dopiero wtedy można mówić o indywidualnym podejściu do ucznia.
Co w zamian?
Podręczniki, ćwiczenia i gotowe karty pracy warto więc zamienić na szlifowanie umiejętności słuchania i wypowiadania się, krytycznego myślenia i pomysłowości. Dlatego podczas lekcji warto korzystać z metod aktywizujących ucznia. Na swoich lekcjach często wykorzystuję:
>rozmowę dydaktyczną – stawiam pytania, pobudzając uczniów do odkrywania i porządkowania wiedzy,
>projekt – uczniowie samodzielnie realizują obszerne zadanie według podanej instrukcji; celem jest kształtowanie umiejętności planowania i organizowania pracy, selekcjonowania informacji, podejmowania decyzji, pracy w grupie i oceniania efektów podjętego wysiłku,
>gry dydaktyczne – rozwijające aktywność, samodzielność i kreatywność,
>mapy mentalne – tworzenie przez uczniów mapy skojarzeń, które w rezultacie prowadzą do odkrycia znaczenia (definicji) danego hasła,
>burza mózgów – czyli twórcze rozwiązywanie problemów; tu każdy pomysł jest dobry, nawet ten najbardziej szalony; potem dokonujemy krytycznej selekcji pomysłów i rozwiązanie niejako samo się odnajduje.
Według mnie tego typu metody są efektywne, inspirujące i ciekawe dla uczniów. […]
Nauka w parze z praktyką
Praca nauczyciela i ucznia podczas lekcji bez gotowego pakietu z wydawnictwa wymaga na pewno dużo więcej pracy (przygotowania się, wyszukania informacji w wielu źródłach), a ucznia skłania przede wszystkim do skupienia.[…]
Do uczenia bez podręcznika należy się przekonać i bardzo dobrze przygotować. Należy pamiętać, że wymaga to od każdego nauczyciela odwagi, sumienności, rzetelności, kreatywności i otwartości na to, co wokół. Dlatego myślę, że nauczycielom zaczynającym przygodę z nauczaniem, praca bez podręcznika może wydać się niemożliwa lub niezwykle trudna. Warto może więc na początek zacząć od kilku lekcji, a potem stopniowo wycofywać się z korzystania z „gotowców”. […]
Cały artykuł „Nauczanie bez podręczników w szkole podstawowej” – TUTAJ
Źródło:www.edunews.pl