Foto: www.haloursynow.pl

 

Autor opublikowanego na stronie  Haloursynow.pl  artykułu Bunt w ursynowskiej podstawówce. „Tato, czemu pani dyrektor kłamie?  – Sławek Kińczyk –  zamieścił dziś wywiad z dr Marzeną Żylińską, w którym ta liderka ruchu Budzących się Szkół wyjaśnia historię współpracy, a właściwie jej braku, ich środowiska z panią dyrektor Krzyżanowską. Oto obszerne fragmenty tej rozmowy:

 

 

Jak rozpoczęła się współpraca ze szkołą na Ursynowie?

 

Marzena Żylińska, Budząca Się Szkoła: Pani dyrektor Wioletta Krzyżanowska zgłosiła się do nas na samym początku, czyli mniej więcej trzy lata temu, ale zasady są takie, że szkoła, która przystępuje do naszego ruchu, pozostaje z nami w kontakcie, przesyła krótkie relacje z opisem wprowadzanych zmian, nauczyciele biorą udział w spotkaniach, konferencjach, zapraszają do swojej szkoły, dzielą się doświadczeniami. Niestety żadnych kontaktów, poza jednym spotkaniem, nie było.

 

Mniej więcej dwa lata temu dyrektor Krzyżanowska przyszła na spotkanie w Szkole No Bell w Konstancinie, w czasie którego rozmawialiśmy o zasadach współpracy i tworzeniu centrów BSS. Była dyskusja o tym, kto może posługiwać się naszą nazwą i używać logo. Zdarza się, że szkoły przystępują do Budzącej Się Szkoły dla samej nazwy, a potem słuch o nich ginie. Takie szkoły musimy usuwać z naszej mapy i takich przypadków było dotychczas kilka.

 

 

Dlaczego?

 

Bo ideą „Budzącej się szkoły” jest współpraca, budowanie relacji, wzajemne inspirowanie się. A w przypadku SP nr 323 w Warszawie tego nie było, nie można tu mówić o jakiejkolwiek współpracy. Dlatego prosiliśmy panią dyrektor, żeby nie używała nazwy Budząca Się Szkoła. Wielu rodziców pyta nas o rekomendacje, dlatego tak ważne jest, żeby na naszej mapie były placówki, o których coś wiemy. […]

 

W naszym artykule opisaliśmy skargi rodziców na to, co dzieje się w szkole. Brak komunikacji, oceny programu, pretensje o odgórne jego narzucanie. Jak powinno to wyglądać zgodnie z filozofią Państwa ruchu Budzącej się szkoły?

 

Ruch Budzących Się Szkół powstał oddolnie, i zmiany, które szkoły wprowadzają też są mają oddolny charakter. Nie da się ich zadekretować wolą dyrekcji, nie da się ich wprowadzić bez dialogu z nauczycielami i rodzicami. Dlatego odejście od „pruskiego” modelu szkoły jest takie trudne, bo wymaga kultury dialogu i relacji opartych na wzajemnym zaufaniu i szacunku.

 

Podam przykład dobermana mojej znajomej. Przez kilka dni próbowała wcisnąć mu do pyska tran, pies nie chciał go połknąć. Rzucał się, próbował się wyrwać, wytrącił jej z ręki butelkę i tran rozlał się po podłodze. Moja znajoma zdesperowana siadła na krześle i wtedy zobaczyła, że pies zlizuje z podłogi to, co się rozlało. Problemem nie był zatem tran, ale przemocowe metody. Nawet najlepszych idei nie można wprowadzać na siłę. Ale jeszcze raz powtórzę, że nie mam żadnych informacji o tym, jak wprowadzanie zmian wygląda w szkole na Ursynowie. […]

 

 

Wróćmy do szkoły na Ursynowie. Czy może ona używać szyldu „Budząca się szkoła”?

 

Przytoczę zasady, które można zaleźć na naszej stronie i które omawialiśmy mniej więcej dwa lata temu na spotkaniu w Konstancinie, w którym brała udział dyr. Krzyżanowska.

 

„Szkoła, która weszła na drogę oddolnych zmian, pozostaje w regularnym kontakcie z zespołem BSS poprzez wyznaczoną do tego osobę. Przynajmniej raz na trzy miesiące przesyłana jest informacja dotycząca realizacji wytyczonych przez szkolną społeczność celów. W przesłanym materiale powinny znaleźć się treści dotyczące zarówno sukcesów jak i ewentualnych błędów lub niepowodzeń. Przedstawiciele szkół należących do BsS regularnie uczestniczą w spotkaniach i dzielą się swoimi doświadczeniami z innymi.”

 

Do naszego ruchu należą szkoły, które spełniają te warunki. Ze SP nr 323 w Warszawie nikt się z nami nie kontaktuje i nikt nie bierze udziału w naszych spotkaniach.

 

Po Państwa artykule, zgłaszają się do nas zaniepokojeni rodzice i pytają o naszą opinię. Niestety o tej szkole nie możemy nic powiedzieć, nie znamy żadnego pracującego tam nauczyciela, a panią dyrektor widzieliśmy jeden raz. […]

 

 

Cały wywiad z dr Marzeną Żylińska Budząca Się Szkoła o ursynowskiej podstawówce: ,Nie było współpracy’ ”   –   TUTAJ

 

Źródło: www.haloursynow.pl



Zostaw odpowiedź