Foto: www.pl.wikipedia.org
Mieliśmy „nosa”, że to „gorący news”, informując 22 listopada o decyzji minister Zalewskiej spotkania się z Anją Rubik, w celu odbycia z nią rozmowy wokół podstaw programowych wychowania do życia w rodzinie. Nie trzeba było długo czekać – już wypowiedział się w tej sprawie znany „autorytet” w dziedzinie zarządzania edukacją – Bronisław Wildstein – publicysta tygodnika „W sieci” i współpracownik portalu wPolityce.pl
Właśnie na stronie portalu wPolityce.pl znaleźliśmy tekst, podpisany przez Bronisława Wildsteina, w którym podzielił się on z czytelnikami swoim – jak „bije” to z tekstu – nie tylko zdziwieniem, lecz i oburzeniem, decyzją minister Zalewskiej . Oto fragmenty tej publikacji:
Ze sporym zdziwieniem przeczytałem, że minister edukacji chce się spotkać z Anją Rubik, znaną modelką, która domaga się nauki seksu w polskich szkołach. Nie przypuszczam, aby minister cierpiała na nadmiar czasu i spotykała się z każdym chętnym.
Czym więc Rubik zasłużyła sobie na to niewątpliwe wyróżnienie? Czy wystarczy dobrze się prezentować? Pani Rubik to z pewnością atrakcyjna kobieta, a więc może posiadać spore doświadczenia seksualne. Czy ma to wystarczyć, aby minister edukacji rozważała z nią uczynienie z seksu przedmiotu szkolnego? […]
Broń Boże, nie kwestionuję kompetencji pani Rubik w tej mierze, ale może ona dzielić się nią z bliźnimi na mnóstwo różnych sposobów, może nawet otworzyć szkołę, co już do pewnego stopnia robi za pomocą Internetu, ale ambicje, aby przejąć edukację publiczną jest nieco na wyrost. […]
Najlepiej będzie, jeśli Sz. Czytelnicy osobiście zapoznacie się z całym tekstem tego seksistowskiego „obrońcy” moralności i wyrobicie sobie własne zdanie o owym autorze – pomyśleć, że „w swoim czasie” (na całe szczęście dość krótkim: maj 2006 – luty 2007) prezesie zarządu TVP :
Bronisław Wildstein, Seks, Rubik i oświata. „Ze sporym zdziwieniem przeczytałem, że minister edukacji chce się spotkać z Anją Rubik” – TUTAJ
Źródło: www.wpolityce.pl