Foto:www.budzacasieszkola.pl
Nie możemy nie zmultiplikować (ulubione słowo dyrektora Janusza Moosa) zamieszczonego dziś na stronie „Budząca się Szkoła” tekstu dr Marzeny Żylińskiej pt. „W poniedziałek wszyscy będą mówić o Irmie, a w szkole …” Oto jego fragmenty – przeczytajcie KONIECZNIE całość:
W poniedziałek wszyscy będą mówić o Irmie, myśleć o tragedii mieszkańców Florydy, a w szkole powinien być przerabiany kolejny punkt z podstawy programowej. Szkoła sobie, a życie sobie. Taki system. To poważny błąd. W nowoczesnym systemie edukacji nauczyciele powinni mieć czas, by podążać za zainteresowaniami i przeżyciami uczniów i móc omawiać to, co aktualnie dzieje się wokół nas i co nas mocno porusza. Dziś trzeba to robić kosztem innych tematów, a i bez tego szkolna nauka ma charakter surfingowy i wszystko odbywa się pod ciągła presją czasu. Sztywne podstawy programowe to relikt przeszłości. Ale może ważniejsze jest to, że w obliczu zagrożeń i tragedii zostawiamy dzieci i młodych ludzi sam na sam z żalem i strachem. W obliczu tragedii, która wszystkich nas porusza, warto pokazać, jakie są przyczyny takich katastrof. Wykorzystajmy tę tragedię, by … w przyszłości uniknąć podobnych tragedii. Ale żeby uczniowie mogli zrozumieć zależności, nauczyciele muszą na to poświęcić czas. Nie godzinę i nie trzy, ale dużo więcej. Dziś w podstawie programowej na takie projekty nie ma czasu. A złożone problemy wymagają podejścia holistycznego, bez tego widzimy tylko małe fragmenty rzeczywistości, które nie składają się w spójną całość. Gdy wiedzę o świecie rozbijamy na drobne fragmenty, uczniowie mogą wprawdzie zapamiętać wiele informacji, ale nie rozumieją wzajemnych zależności. Rozumienie wymaga głębszego wniknięcia w temat i odkrywania związków przyczynowo-skutkowych. A ponieważ tych związków nie dostrzegamy i nie rozumiemy, o Irmie i innych ekstremalnych zjawiskach pogodowych mówimy w oderwaniu od ich przyczyn. […]
Szkoła a życie
Huragan Irma może pomóc nam rozumieć świat. Ocieplenie klimatu wielu osobom wydaje się całkowitą abstrakcją, a nawoływania do ochrony środowiska i ograniczenia emisji gazów cieplarniach traktują jak zwykłą fanaberię. Kto wie, co to się Protokół z Kioto i jakie kraje go podpisały, a jakie nie? Które kraje nie chcą ograniczyć emisji gazów cieplarniach, bo uważają, że będzie to miało negatywny wpływ na rozwój ich gospodarki? Z jednej strony jest biznes i interesy, z drugiej ludzkie życie.
Irma pokazuje, jakie skutki niesie z sobą ocieplenia klimatu i wystawia rachunek za dotychczasową działalność. […]
Niepowiązane z sobą informacje nie tworzą wiedzy. Dużo łatwiej zapamiętać to co ma dla nas osobiste znaczenie, co nas porusza i co się z sobą łączy. Tragedia wywołana przez ostatnie, coraz silniejsze huragany, powinna poruszać wszystkich.
Projekt dotyczący Irmy lub szerzej mówiąc huraganów mógłby objąć kilka przedmiotów:
1.Geografia: Wyspy Zielonego Przylądka, Atlantyk, Karaiby, Zatoka Meksykańska, Kuba, Floryda, …
2. Matematyka – prędkość, droga, czas, wszystko można liczyć, tym razem z sensem, a nie tak, jak w moich czasach na matematyce (Dwa pociągi wyjechały o tej samej godzinie …). A wiecie, z jaką prędkością przemieszcza się Irma? Wczoraj porusza się z prędkością 9 km/h, a dziś przyspieszyła do 13/h.
3. Język polski – Przykład: Uczniowie mogliby napisać artykuł o związkach tego, co robimy w Polsce i innych krajach naszego regionu, z huraganami powstającymi w okolicach Afryki. Mogliby też opisać inne ekstremalne zjawiska pogodowe, które pojawiają się na skutek ocieplenia klimatu. Celem jest uświadamianie sobie związków przyczynowo-skutkowych między zjawiskami, które na pozór niepowiązanymi z sobą zjawiskami. Huragany i ulewne deszcze, a rodzaj energii.
4. Język angielski – informacje o Irmie i życiu po Irmie na stronach angielskojęzycznych
5. Informatyka – Można stworzyć stronę lub prowadzić blog poświęcony projektom. Można publikować posty i zadania dla innych uczniów.
6. Biologia: ochrona środowiska, tradycyjne i odnawialne źródła energii, życie w oceanach.
I do tego dochodzi jeszcze aspekt moralny, najważniejszy. Dzisiejsi uczniowie wezmą kiedyś udział w wyborach. Zróbmy wszystko, by wybierali ludzi, którzy będą rozumieć złożoność świata, w którym żyjemy. Decyzje dotyczące wyboru rodzaju energii są decyzjami dotyczącymi gazów cieplarnianych, temperatury oceanu w okolicach Wysp Zielonego Przylądka itd.[…]
[Wytłuszczenia fragmentów tekstu – redakcja WK]
Cały tekst Marzeny Żylińskiej „W poniedziałek wszyscy będą mówić o Irmie, a w szkole” – TUTAJ
Źródło: www.budzacasieszkola.pl