Foto: www.google.pl
Dr Małgorzata Majewska podczas VIII Krakowskiej Konferencji „R.A.K.
Kolejny tydzień zaczynamy od lektury artykułu dr Małgorzaty Majewskiej, zamieszczonego wczoraj na stronie portalu EDUNEWS.PL, zatytułowanego „Innowacyjność w pedagogice. Co to znaczy?” Oto jego fragmenty:
Wszyscy na swój sposób chcą być innowacyjni i kreatywni, choć jasnej definicji „innowacyjności” brak. A może raczej obowiązujące definicje nie wyjaśniają sprawy. Leszek Kołakowski o takich pojęciach mawiał, że są „skomponowane jak worki na śmieci”, do których można wrzucić wszelakie znaczenia. Problem w tym, że niemożliwym jest wyznaczyć ich definicyjne granice. Bo przecież jeśli jest tak, jak podaje definicja przytaczana przez Marcina Polaka, że w publikacji rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu w sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez publiczne szkoły i placówki „innowacją pedagogiczną są nowatorskie rozwiązania programowe, organizacyjne lub metodyczne, mające na celu poprawę jakości pracy szkoły” (§1 ust. 1 Rozporządzenia), to pojawia się pytanie, co w takim razie innowacją nie jest? Skoro innowacja ma za zadanie polepszać jakość pracy w szkole, to czy istnieją jakieś środki polepszania jakości, które innowacyjne nie są? Przecież każda praca powinna na tym polegać, że pracownik szuka najdogodniejszych rozwiązań i ulepszeń, żeby zoptymalizować jej narzędzia tak, by jak najskuteczniej osiągać zamierzone cele. Brak jasnych granic definicyjnych to pierwszy problem.[…].
Z językowego punktu widzenia, „innowacyjność” jest działaniem zmieniającym sposób myślenia, czyli kategorii oglądu świata. Innymi słowy, jest łamaniem sztywnych schematów myślenia. To wychodzenie poza bezpieczne i przewidywalne ramy. Dzięki temu uczymy się myślenia kreatywnego i poszukiwania niestandardowych rozwiązań, które we współczesnym świecie są tak pożądane. Uczeń zaczyna dostrzegać połączenia tam, gdzie do tej pory ich nie dostrzegał. […]
Tylko dalej pojawia się wątpliwość, czy wystarczy do tradycyjnej lekcji matematyki wprowadzić zadanie polegające na tym, że uczeń zamiast abstrakcyjnych procentów wyliczy sobie przy pomocy tego samego działania procenty i odsetki kredytu czy raty za samochód, żeby móc tę lekcje nazwać „innowacyjną”? „Innowacyjność” należy bowiem do haseł, które dosyć często przybierają formę sloganu i są przyklejane jako etykietki do projektów czy rozwiązań, które z innowacyjnością nie mają nic wspólnego.[…]
Dziś po pierwsze, świat zmienia się szybciej niż kiedyś. Doszło do ewenementu, nieznanego dotychczas w historii: przedstawiciele młodszego pokolenia dużo lepiej i sprawniej radzą sobie z nowoczesnymi technologiami niż ich rodzice i nauczyciele. Myślenie, że wiedza polega na wyłącznym pamięciowym przyswojeniu materiału, w dobie ogólnodostępnego internetu zostaje wyparte przez umiejętność sprawnego wyszukiwania informacji i łączenia informacji z różnych domen.
Po drugie, odkrycia współczesnej psychologii znacznie wpłynęły na nowe rozumienie relacji nauczyciel-uczeń. Dzisiaj rola nauczyciela rozumiana jest bardziej w kategoriach przewodnika niż nieomylnego autorytetu. Taka sytuacja rodzi pytanie o nowy wymiar edukacji. Nowy, czyli z konieczności innowacyjny. Jak zbudować model wychowawczy zgodny z odkryciami współczesnej psychologii i pedagogiki? Jak mierzyć jego skuteczność, jeśli oceny przestają być miarodajnym wskaźnikiem postępów ucznia, gdyż pomijają takie elementy rozwoju jak kreatywność czy empatia? Jak zindywidualizować naukę, dopasowywać do konkretnego ucznia? Jak włączyć w edukację kompetencje społeczne, takie jak inteligencja emocjonalna czy umiejętności praktycznego wykorzystania teorii? I w końcu: jak połączyć wiedzę teoretyczną z praktycznym jej zastosowaniem i jak przekonać ucznia, że wiedza ma bezpośrednie przełożenie na jakość jego życia?
Cała publikacja „Innowacyjność w pedagogice*. Co to znaczy?” – TUTAJ
Źródło: www.edunews.pl
Notka o autorce:
Dr Małgorzata Majewska jest pracownikiem naukowym Instytutu Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jest językoznawcą, specjalistką w zakresie komunikacji werbalnej i niewerbalnej; interesuje się relacjami między językiem i psychologią.
Powyższy artykuł ukazał się w publikacji „Pokazać – Przekazać 2016”, która dostępna jest na stronie www.kopernik.org.pl.
*Dziwi jedynie użycie w tytule pojęcia „pedagogika”, które przecież oznacza naukę o edukacji (wychowaniu i kształceniu), a przecież autorka – nauczyciel akademicki – całą swą publikację poświęciła praktyce edukacyjnej.