Dzięki wytrwałemu blogerowi – przewodniczącemu KNP PAN – prof. Bogusławowi Śliwerskiemu mamy możliwość zapoznania się z treścią kolejnej eksperckiej opinii o projekcie nowych podstaw programowych opracowanych w MEN dla zreformowanego systemu szkolnego. Oto fragmenty postu z 31 stycznia 2017 roku:
Opinię projektu „Podstaw programowych kształcenia ogólnego” MEN przygotowała prof. zw. dr hab. Dorota Klus-Stańska po konsultacji z członkami Zespołu Dydaktyki przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN – dr hab. Marię Groenwald, dr hab. Jolantę Kruk i dr hab. Monikę Wiśniewską-Kin. […]
Foto: www.google.pl
Dorota Klus-Stańska, prof. zw. dr hab, Uniwersytet Gdański, Wydział Nauk Społecznych, Kierownik Zakładu Badań nad Dzieciństwem i Szkołą.
Niniejsza ekspertyza została sformułowana z perspektywy dydaktyki ogólnej i odnosi się do ogólnych, zasadniczych cech dokumentu. Nawiązania do treści przedmiotowych stanowią tylko przykłady wyjaśniające ocenę. Szczegółowy komentarz do zawartości merytorycznej poszczególnych przedmiotów był w debacie publicznej przeprowadzony przez przedstawicieli dyscyplin szczegółowych.
Dokument przedstawiony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej do konsultacji jest kolejną, nieudaną niestety, wersją programu kształcenia jako wyznacznika działalności szkoły. Nie wydaje się, by Autorzy projektu znali zasady konstruowania programów, a tym bardziej, by mieli świadomość istniejących na świecie podejść do konceptualizacji formy, struktury i treści takich dokumentów.[…]
Gdyby spróbować odpowiedzieć na pytanie, jaki zamiar reformatorski widoczny jest w tym dokumencie i po co go wprowadzono, to trzeba by wskazać widoczny nacisk na kwestie narodowe, historyczne i patriotyzm. Aczkolwiek jest to szczytny cel, to jednak niewystarczający jako uzasadnienie dla takiego przedsięwzięcia.
Choć całość projektu oceniono zdecydowanie negatywnie, to jednak wskazano też na jego pozytywne aspekty i mocniejsze strony, … […]
Niestety, te walory projektu w znacznym stopniu zostają zniwelowane przez szczegółowe treści i fakt, że tuż obok rekomendacji inspirowanych współczesną pedagogiką i psychologią znajdujemy przeciwstawne do nich regulacje oraz język narzucający tradycyjny model nauczania. W ten sposób zalety zamieniają się w swoje przeciwieństwo, nadając projektowi charakter manipulacji (dokument udaje promocję aktywizacji ucznia i zmiany modelu nauczania, a przez to łatwiej w nim „przemycić” umacnianie dotychczasowego, nieadekwatnego już dziś kulturowo wzorca edukacji).
Autorzy ekspertyzy wskazują na braki i niedociągnięcia, z których znaczna część przenika całość dokumentu. Jest ich tak wiele, że pisanie opinii jest trudne i z konieczności skupia się tylko na najbardziej nasilonych cechach i elementach dokumentu.
1) Chaotyczność oraz niestaranność strukturalna i treściowa dokumentu […]
2) Didaskalocentryzm i pozorowanie zmiany […]
3) Indoktrynacyjny charakter w zakresie wartości i postaw […]
4) Potoczność wiedzy leżącej u źródeł Podstawy […]
5) Utrwalanie tradycyjnego modelu nauczania i transmisyjny klimat leksykalno-semantyczny […]
6) Redukcjonizm […]
7) Niezręczności językowe […]
Ocena ogólna
Przedstawiony do konsultacji projekt Podstawy programowej wykształcenia ogólnego dla szkoły podstawowej to dokument pod wieloma względami budzący zastrzeżenia.[…]
To dokument zakorzeniony w potocznych koncepcjach dydaktycznych, sprzeczny z najnowszą wiedzą z obszaru pedagogiki, psychologii i socjologii oświaty, przygotowany w sposób, który mógłby być akceptowalny na poziomie wstępnych projektów nauczycielskich, ale nie na poziomie ogólnonarodowej podstawy programu kształcenia. Projekt do złudzenia przypomina model „jedynie słusznego” dokumentu państwowego z czasów peerelowskich, zapewniająca ścisłą kontrolę nad szkołą, Podstawa przeczy wypracowanym fundamentalnym założeniom na temat edukacji (Pakt dla szkoły 2011).
Cały tekst postu „Kolejny bubel prawny MEN w opinii ekspertów KNP PAN” – TUTAJ
Źródło: www.sliwerski-pedagog.blogspot.com