Niezastąpiona w tropieniu zła w polskiej edukacji „Rzeczpospolita”, nie mając nowinek – bo w MEN pod rządami nowej minister jak dotąd nie rodzą się nowe „gorące” tematy – sięga do zapasów ubiegłorocznych. Tym razem redaktor Tomasz Krzyżak dokonał ciekawego zabiegu: opatrzył swój artykuł tytułem „Edukują przez sport” i zaraz w jego pierwszym zdaniu zadał retoryczne pytanie „Krakowski ksiądz walczy o lepszą kondycję młodzieży. Dlaczego?”, aby poniżej dać odpowiedź, która – jego zdaniem – zawarta jest w listopadowej informacji Najwyższej Izby Kontroli  pt. „Wychowanie fizyczne i sport w szkołach publicznych i niepublicznych”. Oto fragment tego artykułu, relacjonujący owoce owej kontroli:

 

W gimnazjach na zajęcia wychowania fizycznego nie chodzi 23 proc. uczniów. Z kolei w klasach IV–VI szkoły podstawowej WF odpuszcza 15 proc. uczniów. Takie są wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli z jesieni ub. roku.

 

Z roku na rok jest coraz gorzej. W 2011 r.  nie ćwiczyło 10 proc. uczniów w szkołach podstawowych, 13 proc. w gimnazjach i 17 proc. w szkołach ponadgimnazjalnych.

 

Z raportu NIK wynika, że szkoły nie potrafią stworzyć ciekawej oferty dla młodzieży

 

 

A dalej są już informacje o godnej szacunku działalności krakowskiego Stowarzyszenia Siemacha, którego prezes – ks. Andrzej Augustyński, zapewne w ramach promocji Stowarzyszenia, uczestniczył w rajdzie Dakar, gdzie odprawiał msze polowe dla ekipy polskich rajdowców. Oto kolejny fragment artykułu red. Krzyżaka, informujący o działalności Stowarzyszenia Siemacha:

 

Siemacha dokładnie rok temu uruchomiła w Krakowie profesjonalną Akademię Sportu Progres. W jej ramach działają cztery sekcje: piłkarska, pływacka, tenisa stołowego oraz siatkówki. Patronat nad Akademią sprawuje wybitny polski bramkarz Jerzy Dudek. A wkrótce mają dołączyć do niego także inni znani sportowcy.

 

Wynika z tego, że jak dotąd, w Stowarzyszeniu Siemacha nie działa sekcja kierowców rajdowych…

 

Cały artykuł Edukują przez sport  TUTAJ

 

 

Źródło: www.rp.pl

 

 

Po lekturze tej publikacji rodzi się inne pytanie: Czy, gdyby w polskich szkołach uczniowie mieli bogatą ofertę sposobów realizacji programu lekcji wychowania fizycznego (bo podstawy prawne i programowe są po temu od dawna), to Stowarzyszenie Siemacha zamknęłoby swoją działalność?

 

 

NIK o wychowaniu fizycznym w szkołach (skrót prasowy)  TUTAJ

 

Informacja o wynikach kontroli „Wychowanie fizyczne i sport w szkołach publicznych i niepublicznych” do ściągnięcia ze strony NIK



Komentarze niedostępne