W dzisiejszym sobotnio-niedzielnym wydaniu „Gazety Wyborczej” , na stronach 22 – 23 wydrukowano artykuł o prowokacyjnym tytule „Szkoła – witajcie w piekle” i nadtytule „Za pięć dni pierwszy dzwonek”. Jego autorką jest Aleksandra Szyłło.
Foto: www.google.pl
Z jego treścią można się zapoznać także w e-wersji gazety na jej stronie internetowej. Oto dwa fragmenty tej publikacji:
[…] Od roku zbieram materiały do książki o wychowywaniu, rozmawiam z Wspaniałymi Pedagogami. I widzę polską szkołę jako połączenie więzienia, koszar i szpitala (wyleczymy cię z ignorancji, nalejemy odmierzoną ilość oliwy do głowy). Ciągle działa w systemie radziecko-pruskim. Pokrywa się to z moim doświadczeniem, najpierw uczennicy, teraz matki. Wciąż nie szkoła służy dziecku, tylko dziecko szkole.[…]
Pomóżmy nauczycielom!
Chcę wyraźnie podkreślić: problemy szkoły to nie jest wina nauczycieli. Takie postawienie sprawy byłoby ogromnie krzywdzące. Po pierwsze, jest wielu wspaniałych pedagogów, którzy w pracę wkładają serce, a także dokładają prywatny czas i materiały z myślą o swoich uczniach. Po drugie, szkołę budują: rodzice (nie tak pokorni już jak kiedyś, czasem aroganccy, często pogubieni), uczniowie (coraz bardziej świadomi swoich praw, zatopieni w konsumpcjonizmie, przerażeni wyścigiem szczurów, przeładowani), nauczyciele (niedoszkoleni w kwestii komunikacji, budowania relacji, bojący się rodziców, a teraz jeszcze nadchodzących masowych zwolnień) oraz politycy (nadający kurs całemu statkowi).[…]
Cały artykuł TUTAJ
Źródło: www.wyborcza.pl/magazyn/