Oto tytuł informacji, zamieszczonej  dziś na internetowej stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej: „Absolutorium uczniów XII (?) LO w Szczecinie – wydarzenie z udziałem Wiceministra edukacji.” Oto jej obszerny fragment:

 

[…] Podsekretarz Stanu w MEN wziął udział w uroczystości ukończenia szkoły przez uczniów klas trzecich XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie. To właśnie w tej szkole Wiceminister edukacji był do niedawna nauczycielem historii.

 

Podczas środowego*  wydarzenia, wiceminister edukacji przekazał szkole dyplom za zajęcie III miejsca w rankingu STEM Perspektywy 2016, który wskazał licea i technika najlepiej przygotowujące kandydatów na studia techniczne i przyrodnicze.

 

Podsekretarz Stanu w MEN podkreślił ogromną rolę XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie na mapie edukacyjnej regionu i kraju. Pogratulował najlepszym uczniom sukcesów w nauce, a także wręczył nagrody laureatom i finalistom olimpiad i konkursów przedmiotowych.

 

Cezary Urban, dyrektor liceum w swoim przemówieniu zaznaczył duże zaangażowanie wiceministra Macieja Kopcia w rozwój szczecińskiej oświaty, jego pracę jako Zachodniopomorskiego Kuratora Oświaty oraz radnego Rady Miasta Szczecina. […]

 

 

Źródło: www.men.gov.pl

 

*Należy wnioskować, ze to „środowe  wydarzenie”  odbyło się 1 czerwca br.

 

 

Komentarz redakcyjny

 

Co w tym wydarzeniu jest oburzające? Otóż „uroczystość ukończenia szkoły przez uczniów klas trzecich XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie”, jeżeli odbyła się 1 czerwca, to odbyła się ze złamaniem prawa oświatowego! Oficjalny kalendarz roku szkolnego 2015/2016, opublikowany na podstawie rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i  Sportu z dnia 18 kwietnia 2002 r.  w sprawie organizacji roku szkolnego ( Dz.U. Nr 46, poz. 432, z późn. zm.) – określił w punkcie 7. co następuje:

 

Zakończenie zajęć w klasach (semestrach) programowo najwyższych w szkołach  ponadgimnazjalnych (z wyjątkiem szkół  wymienionych w pkt 8 i 9)  –  29 kwietnia 2016 r. 

 

 

Te wyjątki dotyczą jedynie liceów ogólnokształcących dla  dorosłych, w których zajęcia dydaktyczno – wychowawcze rozpoczynają się w pierwszym powszednim dniu lutego (p. 8) i zasadniczych szkół zawodowych,  w których zajęcia dydaktyczno-wychowawcze  rozpoczynają się w pierwszym powszednim dniu lutego oraz  szkół policealnych (p.9).

 

Rodzi to pytania: Czy owi „uczniowie klas trzecich XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie” do środy byli uczniami? Czy to znaczy,  że nie otrzymali oni 29 kwietnia świadectw ukończenia liceum? Przeto na jakiej podstawie przystąpili do egzaminów maturalnych? Bo od roku 2005, gdy w konsekwencji realizacji kolejnych etapów reformy systemu edukacji, pierwszy rocznik zreformowanego, trzyletniego liceum przystępował do „nowej matury” –  zdają ten egzamin nie abiturienci, a absolwenci liceów. Rok później zasada ta zaczęła obowiązywać także absolwentów 4-lenich techników.

 

Konsekwencją tej zmiany jest odesłanie w szkołach ponadgimnazjalnych do lamusa określenia „absolutorium”. Według encyklopedii  onet.wiem, w drugim tego słowa znaczeniu, absolutorium tostwierdzenie odbycia studiów wyższych bez uzyskania dyplomu, w Polsce stosowane zwyczajowo, nie ma znaczenia prawnego”. Przed reformą, gdy do matury przystępowali uczniowie ostatnich klas liceów i techników, zwani – po uzyskaniu pozytywnych ocen z wszystkich przewidzianych planem nauczania przedmiotów – abiturientami,  funkcjonowało w liceach i technikach określenie uchwały ostatniej rady klasyfikacyjnej, zatwierdzającej oceny końcowe uczniów klas maturalnych „dopuszczeniem do matury”, co niektórzy – prawdopodobnie – nazywali, na wzór szkół wyższych, „absolutorium.

 

Dziwi, a właściwie gorszy taka, jawnie manifestowana przez organ władzy wykonawczej naszej edukacji nonszalancja wobec obowiązującego prawa. Wyłącznie na użytek stworzenia okazji do zaistnienia pana wiceministra Macieja Kopcia w szkole, gdzie jeszcze na początku tego roku szkolnego nauczał historii i do wygłoszenia przez dyrektora tego liceum laudacji o zasługach byłego (w latach 2006 – 2008) Zachodniopomorskiego  Kuratora Oświaty, urządzono takie przedstawienie, nie mające nic wspólnego z legalizmem prawnym!

 

No, chyba, że wszystko  było nie tak, jak to opisano, a notatkę tę redagował jakiś totalny ignorant w prawie oświatowym. Ale to także jest skandalem!!!

 

[WK]



Zostaw odpowiedź