Foto: www.zsp.wieruszow.pl

 

Uczeń Technikum Mechatronicznego w ZSP w Wieruszowie podczas części praktycznej egzaminu zawodowego w kwalifikacji E.03-Montaż urządzeń i systemów mechatronicznych. (rok 2018)

 

 

Na portalu „Prawo.pl” zamieszczono dziś artykuł Beaty Igielskiej, zatytułowany Egzaminy w szkołach zawodowych – mało praktyki, a wymagania bez zmian”. Oto jego fragmenty:


Na początku przyszłego roku mają odbyć się egzaminy w szkołach zawodowych. Ich nauczyciele niepokoją się, że nie ma jeszcze potrzebnych do nich materiałów i oprogramowania*. I zauważają, że podczas gdy wymagania maturalne zostały na czas pandemii obniżone, to egzaminy zawodowe mają się odbyć według normalnych standardów. A poprzedzająca je nauka, nie jest normalna.[…]

 

Egzamin praktyczny w III klasie technikum z powodu nauki zdalnej odbędzie się po 8 miesiącach praktycznej nauki zawodu zamiast po 15,* co sprawia, że nie wszyscy uczniowie rozwinęli umiejętności manualne w wystarczającym stopniu. Ale MEN nie widzi w tym problemu – obniża za to progi na maturze. […]

 

Mariusz Zyngier ze szkoły w Połańcu, profesor oświaty, najlepszy nauczyciel przedmiotów zawodowych w Ogólnopolskim Konkursie Nauczyciel Roku 2004 i finalista Global Teacher Prize 2017, napisał na Facebooku*: „edukacja zawodowa została jak zwykle zapomniana!!! 11-12.01.2021 (czyli w połowie przesuniętych ferii zimowych) i później 22.01. 2021 nasi technicy zdają egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe. Po zmianie terminu ferii nikt nie skorygował terminu egzaminu! Egzaminy mają być o wiele bardziej rygorystycznie oceniane niż matura (aby zdać: 50 proc. część teoretyczna i 75 proc. część praktyczna).” […]

 

Minister Przemysław Czarnek cały czas pompuje temat matury w szkołach ogólnokształcących. O nas nikt się nawet nie zająknie. Boję się o moich chłopaków, jak to wszystko wypadnie. Dzwoniliśmy do OKE i powiedzieli, że mamy śledzić aktualności na stronie MEN. Tam wciąż nic nie ma! – tłumaczy nauczyciel.

 

Resort zapomniał o „zawodówkach”

 

Uczę na kierunku technik mechatronik i muszę stwierdzić, że nauczanie zdalne przedmiotów zawodowych praktycznych to porażka. W poprzednim roku szkolnym chłopcy nie bardzo potrafili się ogarnąć, w drugim półroczu chodzili do szkoły tylko półtora miesiąca. Są bardzo wystraszeni egzaminem wyznaczonym na 11 stycznia. Mało tego, wytyczne dla nauczycieli przygotowujących stanowiska egzaminacyjne, zawierające programy, które powinniśmy wgrać do sterowników PLC, są przeznaczone dla innych sterowników mówi Radosław Moskal, honorowy profesor oświaty, Nauczyciel Roku 2009 pracujący w Zespole Szkół nr 3 – THM w Ostrowcu Świętokrzyskim. […]

 

Zdaniem nauczycieli szkół zawodowych, MEN kompletnie zapomina, że to oni sami przygotowują stanowiska do egzaminu. – Pięć do sześciu godzin zajmuje mi przygotowanie takiego stanowiska. Znajomi z zakładów pracy śmieją się ze mnie, bo u nich za taką robotę jest niezła premia. Ja nic nie dostanę. Mam tak tych absurdów dość, że czasem mam ochotę pójść na L4 i wypocząć. Nie robię tego, bo mi chłopaków żal. Dodatkowo bardzo frustrują mnie kolejni ministrowie zasiadający na Szucha. Powinni pomagać i wspomagać dzieci, młodzież, rodziców, nauczycieli. Czy to robią? Odpowiedzmy sobie sami… – mówi rozgoryczony Moskal.

 


Cały artykuł „Egzaminy w szkołach zawodowych – mało praktyki, a wymagania bez zmian” – TUTAJ

 

 

Źródło:www.prawo.pl/oswiata/

 

 

*Podkreślenia i pogrubienia fragmentów cytowanego tekstu – redakcja OE.



Zostaw odpowiedź