Dziś „Rzeczpospolita” zamieściła obszerny tekst, zatytułowany „RPO: nauczyciele nie przesadzają z pracami domowymi”. Jest to informacja o odpowiedzi, jakiej po ponad pięciu miesiącach od wysłania do MEN swego pisma w sprawie przeciążenia uczniów pracami domowymi od resortu edukacji. Pismo ze stycznia tego roku adresowane było do minister Anny Zalewskiej. Jak nie trudno zauważyć – adresatka nie uznała tej sprawy za godną udzielenia niezwłocznej odpowiedzi na pismo RPO, i ostatecznie – już po jej odejściu do PE – odpowiedź nadesłał wiceminister Maciej Kopeć. Oto najważniejsze fragmenty artykułu z „Rzeczpospolitej”: […]
O tym, czy i jakie prace domowe zadawać swoim uczniom (w znaczeniu ilościowym i jakościowym), decyduje nauczyciel organizujący proces dydaktyczno-wychowawczy – odpowiedział RPO wiceminister edukacji Maciej Kopeć. Celem prac domowych jest wspomaganie pracy dydaktycznej, pod warunkiem, że uczeń opanował treści nauczania w czasie zajęć i jest w stanie samodzielnie wykonać zadania domowe. Nakłada to na nauczyciela obowiązek zadawania takich prac domowych, do których uczeń został przygotowany.
Samodzielne wykonanie pracy domowej powinno być dla ucznia źródłem satysfakcji i motywacji do nauki. Podejmując decyzję co do liczby oraz jakości zadawanych prac, nauczyciel powinien brać również pod uwagą obciążenie uczniów wynikające z realizacji programów nauczania innych przedmiotów. Im młodszy wiek dziecka, tym więcej czasu po powrocie ze szkoły powinno ono odpoczywać i bawić się. A im starszy uczeń i wyższy etap edukacyjny, tym cenniejsza jest jego praca samodzielna – wskazał wiceminister. […]
Nauczyciel nie ma obowiązku zadawania uczniom prac domowych. Za zgodność sposobu określania wymagań edukacyjnych z przepisami i statutem szkoły odpowiada zaś jej dyrektor.
Do obowiązków nauczyciela należy dostosowanie wymagań edukacyjnych do indywidualnych potrzeb oraz możliwości ucznia. […] Nauczyciel ma obowiązek kierować się również dobrem uczniów i troską o ich zdrowie. Ewentualne sprawy sporne powinny być zgłaszane do wychowawcy klasy lub do dyrektora szkoły. Szczegółowe regulacje określa statut danej szkoły. Ważnym podmiotem są rady rodziców. Mogą one występować do dyrektora lub organu sprawującego nadzór pedagogiczny z wnioskami i opiniami we wszystkich sprawach dotyczących szkoły.
Odnosząc się do uwag RPO ws. przyjrzenia się efektom prac domowych, Maciej Kopeć odpisał, że najbardziej wymierna jest realizacja wymagań podstawy programowej kształcenia ogólnego oraz realizowanych w szkole programów nauczania. […]
Cały tekst „RPO: nauczyciele nie przesadzają z pracami domowymi” – TUTAJ
Źródło:www.rp.pl/
Pismo RPO Adama Bodnara do MEN Anny Zalewskiej ze stycznia 2019 r. w sprawie przeciążenia uczniów pracami domowymi – TUTAJ