Mało brakowało a przeoczylibyśmy pewien interesujący dokument na oficjalnej stronie Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. Jest nim, zamieszczone tam 22 maja br. „Stanowisko Prezydium KSOiW NSZZ ‚Solidarność’ w sprawie niskiej jakości stanowionego prawa”.

 

Poniżej zamieszczamy jego początek i podsumowanie, odsyłając do załączonego pliku pdf w celu zapoznania się z uzasadnieniem tego stanowiska. Podkreślenia i pogrubienia fragmentów tekstu – redakcja OE.

 

 

Warszawa 22.05.2020r.

 

Stanowisko Prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w sprawie niskiej jakości stanowionego prawa.

 

Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” wyraża dezaprobatę wobec obniżania poziomu procesu legislacyjnego oraz unikania przez resort edukacji odpowiedzialności za tworzone akty prawne. Epidemia koronawirusa SARS-Cov-2 nie może stanowić usprawiedliwienia dla niestabilności prawa, nadmiernego pośpiechu oraz lekceważenia partnerów społecznych. Prawo pisane „na kolanie” skutkuje inflacją wyrażeń i pojęć nieostrych. Wskazany sposób procedowania prowadzi do sytuacji, w której przepisy prawa oświatowego interpretowane są w sposób wieloznaczny i dowolny. 

 

Ostatnim przykładem takiej nieodpowiedzialnej postawy MEN jest wdrożenie do systemu prawa oświatowego nowej instytucji „konsultacji” nauczyciela z uczniem. Problem z tą niewinną na pierwszy rzut oka konstrukcją prawną polega na tym, że nie wiadomo, jak nauczyciel ma być za nią wynagradzany. Co gorsza, resort edukacji stosuje przy okazji tej sprawy sprawdzony od 20 lat model postępowania. Przedstawiciele MEN-u w tego typu sytuacjach w pierwszej kolejności dziwią się, że nikt nie rozumie stanowionego przez nich prawa, a na koniec oświadczają, że za organizację pracy szkoły odpowiada jej dyrektor.  Takie podstępowanie Ministerstwa Edukacji Narodowej podważa autorytet, jakim powinien cechować się racjonalny prawodawca. 

 

 

UZASADNIENIE (plik pdf)  TUTAJ

 

III. Podsumowanie

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło do systemu prawa oświatowego nową instytucję „konsultacji z uczniem”. Jak zostało to wykazane w uzasadnieniu stanowiska, „konsultacje” wykraczają poza znaczenie pojęciowe „godzin ponadwymiarowych” oraz „dodatkowych zajęć edukacyjnych”. Za tym stwierdzeniem przemawia również domniemanie, że racjonalny prawodawca posługując się nieznaną do tej pory nomenklaturą, nie czyni tego przypadkowo.

 

Innymi słowy, jeżeli wolą ministra edukacji byłoby prowadzenie analizowanej formy kształcenia w ramach godzin ponadwymiarowych albo zajęć rozwijających zainteresowania i uzdolnienia uczniów, to takich właśnie sformułowań użyłby w rozporządzeniu.

Wskazane narzędzie prawne budzi poważne zastrzeżenia i wątpliwości.

 

Nie do końca wiadomo, czy wolą prawodawcy była realizacja w ramach tych zajęć podstawy programowej, czy też mają one pełnić funkcje kursu przygotowawczego. Tajemnicą pomysłodawców takiego rozwiązania pozostaje także sposób wynagradzania nauczycieli za świadczoną pracę oraz wymiar czasowy rzeczonych „konsultacji”.

 

 

Przewodniczący

KSOiW NSZZ „Solidarność”

Ryszard Proksa

 

 

Źródło: www.solidarnosc.org.pl/edukacja/

 

 

 

Komentarz redakcji:

 

Oto wzór relacji między władzą a związkiem zawodowym. Inne związki składałyby protesty, domagały się natychmiastowej zmiany złego prawa, groziły, a później organizowałyby protesty, może nawet strajk. A Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” grzecznie informuje prawodawcę, że „wskazane narzędzie prawne budzi poważne zastrzeżenia i wątpliwości”.[WK]



Zostaw odpowiedź