



W minioną środę Justyna Mazurek zamieściła na prowadzonej przez siebie na fejsbuku stronie tekst, który – uznaliśmy – zasługuje na upowszechnienie:
NIE DA SIĘ ZMIERZYĆ WSZYSTKICH JEDNĄ SKALĄ OCEN
Drodzy Rodzice!
Gratuluję wszystkim Rodzicom, którzy nie patrzą na swoje Dziecko przez pryzmat świadectwa, a czerwony pasek – czy jest, czy go nie ma, nie jest w stanie Was zatrzymać na dłużej niż czas zakończenia roku szkolnego.
I nie chodzi mi tutaj o polityczną poprawność i podejście „dla każdego po równo”, bo życie takie nie jest. Nie jestem za tym, aby „naciągać” oceny. I nie jestem za tym, aby wszystkim dawać „po równo”. Sprawiedliwie, nie znaczy po równo.
Każdego można za coś docenić.
Jestem za tym, aby wzmacniać i wspierać Dzieciaki. Uświadamiać, że znaczenie ma cały proces, wkład, praca, to czego się nauczyli, a czego być może nie będzie widać na świadectwie.
To my – dorośli – jesteśmy od tego, aby im to mówić i pokazywać.
Oceny szkolne nie są wyznacznikiem tego, jakie jest Wasze Dziecko. Oceny szkolne nie mierzą talentów, pasji, kreatywności, rozwagi, życzliwości, ciekawości świata, odwagi, siły, poczucia humoru, empatii, wrażliwości, otwartości, uczciwości, poczucia własnej wartości, cierpliwości, autentyczności, elastyczności i wielu innych.
Każde z nich jest inne i ma inne predyspozycje.
Takie słowa często nie mają sensu dla osób, które uważają, że celem szkoły są wyniki, oceny, sprawdziany, egzaminy, bycie „naj”…
Rozumiem tych Rodziców, którzy cieszą się z czerwonego paska i są dumni ze swoich Dzieci, to naturalne. Nie negujmy tego.
Pytanie, jaką drogę przeszło Dziecko, by ten pasek zdobyć?
Uczy się, ciężko pracuje i tak ma, że jest ze wszystkiego dobre, czy czuje presję i wie, że bez paska – w oczach Rodziców – nic nie będzie znaczyć? Zapracowało na oceny, czy weszło w procedurę „naciągania” i „wypłakiwania” bo brakuje 0,3 do wymarzonej średniej Rodzica? Bierze udział w wyścigu pt. „poprawię kilka ocen z przedmiotów i zdobędę czerwony pasek, tak jak 80% Uczniów w mojej klasie”?
Wejście w taki pęd to dobry drogowskaz dla Dziecka?
Wkurzenie Rodzica, bo wychowawczyni słusznie obniżyła ocen
Zastanówcie się nad tym…
Nie ma nic gorszego niż presja Rodzica. Historii jest mnóstwo:
>Ma mieć czerwony pasek, bo musi się dostać do dobrego liceum.
>Może Ci pani naciągnie tę ocenę, żeby nie popsuć Ci średniej, nie ważne, czy masz te umiejętności teraz, ucz się.
>Moja córka ma mieć czerwony pasek, należy się jej.
>Chcę mieć wpływ na ocenę Dziecka w edukacji wczesnoszkolnej i nie zgadzam się z tym, że nauczycielka napisała na świadectwie o umiejętności x, która stale jest w treningu, a mogła napisać o umiejętności y, bo jest na wysokim poziomie. Burzy to moje wyobrażenie o Dziecku.
Czy takie podejście ma sens?
Kiedyś rozmawiałam z jedną bardzo mądrą Mamą mojej byłej Uczennicy. Opowiedziała mi, że jej córka ma same piątki i szóstki, pomimo, że nie mają parcia na oceny. Pięknie mówi swojej córce:
-ważne jest to, co potrafisz i czego się nauczyłaś,
-wiem, ile pracy Cię to kosztowało,
-czasami będzie to widać w ocenie, a czasami nie, ale tego, co potrafisz nikt Ci nie zabierze,
-cieszę się z naszej współpracy w tym roku szkolnym i wspólnej nauki (mama wie, jak istotne jest towarzyszenie Dziecku i pomoc w nauce planowania),
-jestem dumna z Ciebie i z pracy jaką wykonałaś…
Ta Mama wspiera córkę, nie ocenia, nie porównuje do kolegów i koleżanek z klasy.
Nie robi ciśnienia córce i sobie.
Docenia cały proces, a nie wynik w postaci ocen na świadectwie.
A gdyby córka przyszła z samymi dwójami i trójami?
Zapewne powiedziałaby jej to samo.
Wiem, że jej córka nigdy nie poczuje się niewystarczająca w temacie ocen na świadectwie z takim podejściem Rodziców i ich wsparciem.
Świadectwo nie świadczy o wartości Dziecka, jego zdolnościach i o tym, kim zostanie w przyszłości. Ważne, czy Dziecko będzie znało swoją wartość i mocne strony, czy będzie potrafiło komunikować się, rozwiązywać problemy, pokonywać przeszkody i osiągać postawione sobie cele…
Oto strony, na których możecie znaleźć wiele innych tekstów na ten temat:
#oceny #JednaMiara #ocenianie #świadectwo #CzerwonyPasek #doceńDziecko
Źródło: www.facebook.com/BliskoUczniowJustynaMazurek/
Zostaw odpowiedź
